[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Dobrze& prawie wyleczona. Nie bądz taka zaskoczona. Posłał mi lekki uśmiech. To część bycia, uch, całkowicie przemienioną?  Zapytałam, patrząc na moje kłykcie,gdzie tylko lekko zaróżowione linie zastąpiły poszarpane cięcia z zeszłej nocy. To część tego. Przytaknął Stephan. Wszyscy Vyusher mają lepsze niż normalniezdolności leczenia się.Część tego to po prostu ty.Spojrzałam na niego znad prawie wyleczonej dłoni. Marishka zdawała się sądzić&57I znowu ta trudna do przetłumaczenia gra słów.Zrobi się gorąco, albo zrobi się włochato.58A ja mam nadzieję, że będzie musiała się przemienid i przestanie w koocu jęczed, że nie chce byd wilkiem.  Marishka?  Przerwał mi ostro. Kiedy z nią rozmawiałaś? O Boże. Przyłożyłam rękę do ust. Przez to wszystko, co się działo, prawiezapomniałam. Powiedziałam mu to, co przekazała mi partnerka Marko i wyjaśniłam,dlaczego zeszłej nocy tak wielu członków stada nosiło srebro.Twarz Stephana pociemniała. Myślałem, że widzę mnóstwo srebra, ale nigdy niemarzyłem&  Spojrzał na mnie. Jeśli Marishka ma rację, to mogą być dobre wieści.Tooznacza, że w momencie, gdy przełamie moc Viollki, reszta stada będzie mogła do nasdołączyć.Jak pewna wydawała się Marishka? Bardzo. Dobrze. Skinął głową. W takim razie&  Przerwało mu pukanie do drzwi, aMarko wsunął głowę do środka. Wszystko gotowe.Czas ruszać.Stephan kiwnął głową. Dobra.Twarda twarz Marko cofnęła się tak nagle, jak się pojawiła, a Stephan odwrócił się domnie. Marko, ja i inne wilki będziemy jechać SUV-em, ale chcę, żebyś jechała za namiswoim samochodem Co? Dlaczego?  Spojrzałam na niego, zaskoczona. Jeśli będziemy musieli naglesię stamtąd wydostać, czy nie będzie lepiej, jeśli będziemy wszyscy razem? Alisso. Powiedział delikatnie. W ten, czy inny sposób, ja się stamtąd niewydostanę.Rzuciłem Viollce wyzwanie śmierci  to znaczy murave w naszym języku. Ale myślałam&  Przygryzłam wargę. Myślałam, że to była taka figura retoryczna.%7łe jeśli sprawy pójdą naprawdę zle, uciekniemy.Czy nie, dlatego kazałeś mi się tak ubrać? Tak.Kazałem ci się ubrać w ten sposób, na wypadek, gdybyś ty musiała uciekać.Słuchaj, Te sorthene. Podszedł bliżej i chwycił mnie za ramiona, patrząc mi w oczy.Jeśli sprawy zaczną iść zle, wyczujesz to.Tutaj. Lekko dotknął mojej klatki piersiowej.Jesteśmy połączeni, więc będziesz wiedzieć, jeśli zaczniesz mnie tracić. Tracić cię?  Zapytałam głupio, zastanawiając się, dlaczego nic, co powiedział, niewydawało się mieć sensu. Jeśli Viollca i jej wilki będą ode mnie lepsi. Powiedział cicho. Będziesz o tymwiedziała  poczujesz to.A jeśli tak się stanie  jeśli zaczniesz mnie tracić, chcę, żebyśzabrała swoją przyjaciółkę i uciekła tak daleko, jak będziesz mogła. Nie zostawię cię. Powiedziałam, zaskoczona przez mój własny upór. Mogę nierozumieć tego wszystkiego, Stephanie, i może mi się to podobać jeszcze mniej, ale nieopuszczę cię, jeśli zrobi się trudno.  Alisso, nie. Potrzasnął mną lekko dla podkreślenia. Przysięgnij mi, że jeśli to niejest bitwa, która mogę wygrać, uciekniesz.Twoje bezpieczeństwo jest dla mnie ważniejszeniż wszystko inne.Ważniejsze niż odzyskanie stada lub pokonanie Viollki, lub pomszczeniemojego ojca.Jeśli zginę, chce zginąć, wiedząc, że jesteś bezpieczna.Jego słowa wstrząsnęły mną do głębi i popatrzyłam na niego ze zdumieniem. Jesteśpoważny, czyż nie?  Zapytałam miękko.Skinął głową. Całkowicie.Więc przysięgnij.Proszę, Alisso.Dla mojego spokoju. Przysięgam. Powiedziałam drętwo, czując się jak tchórz. Ale& ale nie rozumiemdlaczego. Ponieważ cię kocham. Powiedział po prostu. Wiem, że wydaje ci się to głupie spotkaliśmy się tylko kilka dni temu.Ale szukałem cię, tęskniłem za tobą, przez tak wiele lat. Uśmiechnął się do mnie. Jeśli dziś w nocy zginę, zrobię to, jako szczęśliwy człowiek, araczej szczęśliwy wilk.Ponieważ w końcu cię odnalazłem, nawet, jeśli na krótką chwilę. Przestań mówić o umieraniu. Powiedziałam, czując bryłę w gardle. Nie umrzesz wygramy. Masz rację [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • elanor-witch.opx.pl
  •