[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Pocisk Hana poleciał w stronę skoczka, którego pilot osłaniałskoczka trafił w kadłub i zniszczył jeden z myśliwców typu X.Wyczuła napływającą rufę fregaty.Grawitacyjna anomalia pochłonęła energię pierwszego ataku, ale Maraod Jainy falę wściekłości i zrozumiała, że pilot X-skrzydłowca Nowej Republiki stracił dokończyła dzieła zniszczenia seriami niosących zmienną energię laserowych strzałów.życie.Chwilę póz
niej miejsce wściekłości zajęły inne, równie mroczne i zimne emocje.- To Jaina - stwierdził stanowczo Solo.- Tysiące pilotów potrafi wykonać takiLeia otworzyła szeroko oczy i przyjrzała się uważnie yuuzhańskiej fregacie.Uświado- manewr, siedząc w kabinie X-skrzydłowca, ale jak myślisz, ilu umie sprawić, żeby takamiła sobie, że to właśnie od niej promieniuje niezwykła żądza zemsty.skalna bryła wirowała niczym twi'lekiańska tancerka?- Tam! - pokazała mężowi koralową bryłę i ścigającą ją zawzięcie niewielką flotę - Hanie.gwiezdnych myśliwców Nowej Republiki.- Jaina znajduje się na jej pokładzie.- Tylko dwoje - odpowiedział Han na własne pytanie.- A jednym z nich jestem ja.Han wyszczerzył zęby w szelmowskim uśmiechu i pochylił się nad mikrofonem Wciąż jeszcze nie mogąc się pozbyć resztek wątpliwości, Leia postanowiła poszu-komunikatora.kać potwierdzenia w Mocy.Ponownie uwolniła myśli i posłała je do Jainy.Nie odebra-- Kypie, mam przeczucie, że niebawem zostaniesz jednym z pilotów Eskadry A
o- ła jednak pełnej życia energii, jaka zawsze kojarzyła się jej z córką, ale wciąż takietrów - powiedział.samo, jak poprzednio, wrażenie burzowej chmury - chłodnej, groz
nej, bezlitosnej.Jedyną odpowiedzią jaką usłyszał z kabiny X-skrzydłowca rycerza Jedi, był zdu- Zmarszczyła brwi.Dobrze wiedziała, że gniew wiedzie prosto na ciemną stronę.miewający komentarz jego astromechanicznego robota.Słyszała to wiele razy.Dręczące jej córkę emocje były jednak złowieszczo znajome.- Popatrz na grupę X-skrzydłowców, których piloci usiłują dogonić tamtą sporą Bardzo przypominały te, jakie Leia wyczuwała u ojca - nie u ducha Anakina Skywalke-skałę - dodał.- Tę, która bardzo nie chce brać udziału w walce - uściślił po chwili.- Jak ra, który błagał ją o przebaczenie, ale u jego wcześniej żyjącego wcielenia, Dartha Va-sądzisz, czy pilot yuuzhańskiego okrętu mógłby lecieć tak szybko, manewrować tak dera.zręcznie i nadal korzystać z osłony, jaką zapewnia mu jego dovin basal?Elaine Cunningham Mroczna podróż43 44Nigdy przedtem nie przyszło jej do głowy, że Jaina, najbardziej pragmatyczna i gdyby podczas tej wojny stracili także Jainę.Stracili już innych podczas walki, alenajmniej skomplikowana spośród wszystkich jej dzieci, może ześlizgnąć się w objęcia wszystko wskazywało, że z tamtymi stratami Han jakoś się pogodzi.Tej straty nigdy byciemnej strony.Wysłała myśli po raz trzeci, tym razem z większą siłą.Posługując się nie zrozumiał.Mocą.wyczuła promieniujący z umysłu córki ból, z którym Jaina nie chciała albo nie - No i? - przynaglił Han.- Co się stało?umiała się pogodzić.Odebrała także starannie skrywane emocje i niezupełnie uświada- Leia postanowiła wyjawić mu tylko część prawdy.miane pragnienie zemsty.Doszła do wniosku, że lód może być równie śmiercionośny - Jacen nie towarzyszy Jainie - wyjawiła.-Nadal go wyczuwam - dodała pospiesz-jak ogień.nie - ale nie ma go u boku siostry.Gdyby jej podejrzenia miały okazać się prawdziwe, straciłaby kolejne dziecko, Han kiwnął głową, jakby to mu wystarczyło.tym razem na rzecz czegoś straszniejszego niż śmierć.- A zatem musimy wierzyć, że oboje wymyślą jakiś sposób, aby do nas wrócić.- Decydujmy - odezwał się lakonicznie Han.- Yuuzhan Vongowie mogą jakiś czas Leia zamrugała, zdumiona niezamierzoną trafnością jego odpowiedzi.uważać, że winę za manewr pilota tej fregaty ponosi zakłócanie sygnałów yammoska, - Masz rację - przyznała, - Oboje są już dorośli i umieją się troszczyć o siebie.Nie-ale wcześniej czy póz
niej Jaina musi opowiedzieć się po czyjejś stronie.łatwo nam jednak pozwolić, aby znalez
li własną drogę życia.Leia wyrwała się z odrętwienia.Odsunęła na bok obawy i przełączyła komunika- - Nie, niełatwo.- Han postarał się ułożyć wargi w łobuzerski uśmiech, ale udałotor na ogólną częstotliwość.mu się to tylko połowicznie [ Pobierz całość w formacie PDF ]