[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Oczywiście  potwierdził śledczy. O Boże! To straszne.Pochowali go żywcem. Niestety tak. Nie spocznę, dopóki wszystkich sprawców nie złapię.Cały cmentarz, a szczególnie tengrobowiec każę strzec dzień i noc. To nie jest najlepszy pomysł  powiedział Robert. Dlaczego? Bo ci, których chcemy złapać są bardzo ostrożni, gdy tylko zauważą, że nad wszystkimczuwa policja, umkną nam. To w jaki sposób ich złapię? Według mnie, podkradną się tutaj dopiero w nocy. Logiczne, ale skąd wezmą zwłoki? O, dla Korteja i Landoli to żaden problem.Już oni coś znajdą. Gdzie? Tu, na cmentarzu. Myśli pan, że wykopią je z ziemi? Nie, to kosztowałoby za dużo zachodu.Ukradną z innego grobowca. Słusznie, młody człowieku, Moim zdaniem, najlepiej wieczorem przygotować na nich zasadzkę, jestem pewny, że wciągu dnia nic pokażą się tutaj. Tak i dlatego teraz rozejdziemy się, ale zaraz o zmierzchu spotkamy się tutaj.Każdy poszedł w swoim kierunku.Robert nie mógł się doczekać wieczora.Sępi Dziób zaś spokojnie położył się spać alezaraz z zapadnięciem zmierzchu wstał i zaczął swoich towarzyszy poganiać do pośpiechu.Przy cmentarzu czekał już na nich policjant i wpuścił do środka, a po chwili przyszedłsędzia i dwóch następnych przedstawicieli porządku. Trzeba to wszystko sprytnie urządzić  powiedział sędzia do obecnych. Przy bramiepozostawię dwóch policjantów. To nie jest słuszne posunięcie  zauważył Sępi Dziób. A to dlaczego? Bo te łotry nie są takie głupie, aby wchodzić przez bramę.Niezawodnie przeleżą przez mur. To ogromnie utrudni nam zadanie  rzekł ponuro urzędnik. Dlaczego?  spytał myśliwy. Bo będę musiał zwołać cały oddział policjantów i poustawiać ich wokół całego muru. To zbyteczne.Pan zostanie tu, w grobowcu, a ja sam obsadzę cmentarz. Jak to? Sam jeden? To niemożliwe. A to dlaczego nie?  spytał Sępi Dziób potężnie spluwając. Bo sam pan nic nie wskóra. Oho, to pan nie wie, że ja jestem traperem. Nic o tym nie wiedziałem.54  No to niech pan posłucha, dwoje uszu wytrawnego myśliwego więcej znaczy, niż uszysetki policjantów.Sędzia wiedział, że Sępi Dziób nie kłamie, dodał więc spokojnie: Ma pan rację.Umieszczę moich ludzi tutaj, w grobowcu, a pan będzie czuwał na górze.Sępi Dziób oddalił się natychmiast biorąc ze sobą jednego policjanta.Cierpliwość ich byławyznaczona na ciężką próbę.Dopiero po pomocy zjawił się policjant oznajmiając, że trzechmężczyzn przeszło przez mur. W końcu!  zawołał ucieszony sędzia. Co robią? Jednego postawili przy bramie na straży, a dwóch poszło do grobowców, tych z prawejstrony. A co robi ten myśliwy? Cały czas ich podsłuchuje, prosił, aby panowie pogasili latarki, bo światło mogłaby waszdradzić.W wyjątkowym skupieniu oczekiwali w grobowcu na dalszy rozwój wypadków.Niedługozjawił się sam Sępi Dziób.Ponieważ na dole było ciemno, to dla bezpieczeństwa wymieniłswoje nazwisko. Gdzie teraz są? Co robią?  posypały się pytania. Z całą pewnością ich złapiemy.Zaraz przyniosą hrabiego Ferdynanda. Kogo? Hrabiego?  spytał sędzia. Przecież on podobno zaginął. Tak, ale zaraz się zjawi. Co? Tutaj? Naturalnie, Jak to, co to ma znaczyć? O rany, mam na myśli fałszywego hrabiego.Przyniosą jakieś zwłoki. A, o to chodzi. Właśnie go wyciągają? Skąd? Z jakiegoś grobowca, po prawej stronie cmentarza.Koło bramy postawili jednego nastraży.Proszę tam posłać dwóch policjantów, muszą go ująć, gdy tylko ci dwaj wejdą tutaj,do grobowca.Ponownie wyszedł, by mieć na wszystko baczenie.Dopiero po pół godzinie wróciłmeldując z pośpiechem: Nadchodzą! Tylko ci dwaj, czy ten ich strażnik także?  spytał Robert. Sami, strażnika przy nich nie ma. A niosą zwłoki? Tak, panie kapitanie. Nie mamy więc dużo czasu, musimy się ukryć.Prędko, za trumny i sarkofag.Jeden z policjantów zaświecił latarkę, aby ułatwić im zadanie.Kiedy się wszyscyschowali.Sępi Dziób powiedział do niego: Niech pan poczeka, musimy coś załatwić. Co takiego?  spytał policjant. Proszę zdjąć wieko z trumny hrabiego. Z trumny hrabiego Ferdynanda? Przecież mówię. Po co? Zaraz pan zobaczy [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • elanor-witch.opx.pl
  •