[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Ale teraz dostosowujemy się dosiebie. Czasami trzeba przeprowadzić zmiany.Mój ojciec kochał sztukęręcznego szycia butów, ale chciał też zarabiać pieniądze.Przy butach nazamówienie zwiększanie zysków było niemożliwe, bo jesteś w stanie zrobićtylko ograniczoną liczbę par, więc przekonał pradziadka, że powinni sięprzerzucić na produkcję zmechanizowaną.Razem prowadzili fabrykę, a terazja zajęłam ich miejsce. Roberta się uśmiecha. Fabryka przynosi nam zyski,choć więcej zarabiamy na nieruchomościach w La Boca.To osiedle jestwłasnością naszej rodziny.Wynajmujemy wszystkie domy.232RcLTNawet zasadnicze strategie finansowe są takie same, ubezpieczeniemnaszych firm są nieruchomości, my jesteśmy właścicielami budynku na PerryStreet, do argentyńskich Angelinich należy osiedle mieszkaniowe.Lupe wraca do stolika i napełnia nam szklanki lemoniadą. Mamo, powiedz Valentine, co wiesz o życiu Rafaela przed jegoprzyjazdem do Buenos Aires. Jest wiele historii, opowiadał je mój teść, który słyszał je od swojegoojca. Lupe siada. Rafael miał brata Michela, którego życie ciężkodoświadczyło.Bardzo wcześnie owdowiał, a miał wtedy małe dziecko. To mój pradziadek. Michel nie był w stanie dłużej żyć w miasteczku, w którym mieszkał zżoną. Arezzo. Właśnie.Więc przekonał Rafaela, żeby wspólnie wyjechali do Amerykii tam zaczęli od nowa.Planowali razem otworzyć warsztat i wychowywaćtwojego dziadka. Tę część historii znam.Wszystkie szczegóły są takie same poza jednym:nikt nie wspominał o Rafaelu. To zrozumiałe odpowiada Lupe. Ponieważ doszło do kłótni, a potemcałkowitego zerwania, co zmusiło Rafaela do wyjazdu do Argentyny. Mówiłam Valentine o Lucretzii wtrąca Roberta. Kiedy Rafael postanowił poślubić Lucretzię i na dobre opuścić NowyJork, poprosił Michela o swoje pieniądze.Bo rozumiesz, bracia sprzedali domwe Włoszech, podzielili się pieniędzmi i wyjechali do Stanów.Byliwspólnikami.233RcLT Michel oddał Rafaelowi część tej kwoty, ale pozostała wartośćnieruchomości.Twój pradziadek posyłał bratu pieniądze przez kilka lat, ażcałkowicie spłacił dług wyjaśnia Roberta. Ale to nie zasypało przepaści między braćmi? pytam. Mogłoby, tylko że Michel nie akceptował Lucretzii.Więc Rafael nigdysię z nim nie pogodził.Zmuszony do wyboru między żoną a bratem, wybrałżonę. Roberta wzrusza ramionami. Dla obu rodzin to było tak, jakby tadruga wcale nie istniała.Przez chwilę siedzimy w milczeniu.Rozmyślamy o wspólnej stracie, olatach, które nas ominęły, o możliwości posiadania wielkiej, związanej ze sobąrodziny, o której moja mama i jej kuzyn marzyli.Mam nadzieję, że nie jest zapózno na uratowanie tego, co jeszcze pozostało, ale Roberta musi wyjść minaprzeciw. Przyjechałam z nadzieją, że będziemy mogły robić wspólne interesy. Rozumiem twój cel, ale my robimy wyłącznie obuwie męskie odpowiada Roberta. Cóż, może najwyższa pora rozszerzyć działalność.Twoi pracownicy sąniezwykle elastyczni, to rzuca się w oczy.Przez te dwa dni pracowali nadtrzema różnymi projektami, przy czym jeden był niewiarygodnieskomplikowany. Model Ermenegildo. Właśnie.Mój nie będzie trudny.Wręcz przeciwnie, obserwowanietwoich pracowników zainspirowało mnie do uproszczenia modelu.Jeślizechciałabyś obejrzeć moje próbki. Przywiozłaś je? pyta Roberta. Mam trzy prototypy. Otwieram torbę i podaję jej buty.234RcLTRoberta uważnie je bada okiem doświadczonego szewca.Ogląda skórę isiłę szwów, wsuwa dłoń do środka, zgina, by zobaczyć, jak skóra reaguje naruch.Rozciąga przyszwę, sprawdzając elastyczność skóry.Podaje próbki Lupe,która robi to samo. To piękny but.Bardzo prosty mówi. Dziękuję.Projekt nadaje się do różnych surowców, możeszzaproponować materiały, które według ciebie będą najlepsze.Ja lubięmikrofibrę. Mam mikrofibrę, odpowiednik zamszu
[ Pobierz całość w formacie PDF ]