[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.a nie Bóg.zwłaszcza że ten obrót napędu Bożego ku temu, co jest grzechem, w ostatecznejanalizie okazuje się brakiem należnego działania rozumu, a mianowicie polega na tym,że rozum albo w ogóle nie zwraca uwagi na dobro, na które powinien zwrócić uwagę iwskutek tego nie czyni tego co powinien czynić, jak to ma miejsce w grzechubezuczynkowym; albo zwraca uwagę na przyjemność lub na korzyść, ale nie zwracauwagi na godziwość danej rzeczy, popełniając grzech uczynkowy nie dlatego, żebierze pod uwagę korzyść lub przyjemność, ale dlatego, że nie bierze pod uwagęgodziwości tej przyjemności czy korzyści.W jednym więc.jak i w drugim wypadkugrzech ostatecznie sprowadza się do niebrania pod uwagę tego, co trzeba byłouwzględnić.Do tego zaś, by czegoś nie brać pod uwagę, jak i w ogóle do niedziałanianie potrzeba jakiegoś napędu z zewnątrz, ale wystarczy samo niedomaganie rzeczy niedziałającej.Do zarzucenia autem w bok z powodu pęknięcia opony nie potrzeba, bykierowca w bok zwrócił siłę wytworzoną przez motor, gdyż wystarcza do tego,niestety, siła napędowa, jak najlepiej przez niego i prosto skierowana.Tak samo PanBóg, dając siłę napędową do każdej czynności, jest ostateczną przyczyną tejżeczynności, ale nigdy nie jest przyczyną jej grzeszności, skoro ta ma swe jedyne zródłow niedomaganiu naszej wolnej woli, która zamiast wybierać tylko dobro moralne,niekiedy wybiera świadomie to.co jest złe pod względem moralnym, choćby podpozorem jakiegoś dobra.Ale zródłem tego złego wyboru jest nieuwzględnienie tego,188co przy tym wyborze należało wziąć pod uwagę, a więc coś, do czego nie trzebanapędu Bożego, do czego wystarczy, niestety, słabość naszej woli lub jej przewrotność.Q.79, 3.Zw.Fulgencjusz ( 533), wybitny apologeta i biskup miasta Ruspe.Artykuł będzie jasny po przeczytaniu artykułu poprzedniego oraz objaśnień do niego.Należy zwrócić uwagę na kolejność przyczynowości.Najpierw człowiek stawiaprzeszkodę; dalej, ściąga przez to na siebie karę, polegającą na tym, że Słońcesprawiedliwości powściąga swe promienie, same przez się zdolne do usunięcia tejprzeszkody; następstwem zaś kary jest zaślepienie rozumu i zatwardzenie serca ugrzesznika.Q.79, 4.Trudnym zagadnieniem przeznaczenia, potrąconym tutaj, św.Tomaszszczegółowo zajmuje się w I, q.23 (tom II polskiego przekładu).Tam też odsyłamyczytelnika.Tu wystarczy zaznaczyć, że katolicka nauka o przeznaczeniu opiera się nasłowach Pisma św., np.Rzym 8, 28-30: A wiemy, że tym, którzy miłują Boga.którzyz przeznaczenia wezwani są, by byli świętymi, wszystko dopomaga do dobrego.Których przejrzał bowiem, tych i przeznaczył, aby byli podobni obrazowi Syna Jego., a których przeznaczył.tych też wezwał, a których wezwał.tych też usprawiedliwił:a których usprawiedliwił, tych też uwielbił".Bóg jednak nikogo nie przeznacza dogrzechu, na karę zaś wiecznego potępienia skazuje tylko tych, którzy na nią zasłużyliprzez grzech śmiertelny.Bogu więcej zależy na tym, by zbawiać grzeszników, niż byich karać.Q.80, 1.%7łyjemy w czasach jakby pewnej zmowy, by nie mówić o diable.Nawet niektórym katolikom zdaje się, że w erze energii nuklearnej, to jakośnienaukowo i jakoś nie wypada zdradzać się, że się jeszcze wierzy w diabły i czarty.Być może, że ta zmowa milczenia jest także pewną formą taktyki czarta w obecnychczasach, w przeciwieństwie do czasów, kiedy żył Chrystus i kiedy czart jawnie wpoprzek stawał jego działalności, jako książę tego świata (Jan 12,31; 14, 31; 16, 11).By przeczyć istnieniu czartów trzeba by odrzucić prawdziwość Pisma św.ichrystianizmu.Ponieważ zaś czarci należą do świata czystych duchów, nauka oparta ospostrzeżenia zmysłowe nie ma podstaw do wypowiadania się na ich temat.Zw.Beda.zwany Czcigodnym.benedyktyn angielski, teolog i polihistor ( 735).Zw.Izydor ( 636), arcybiskup Sewilli, autor pierwszej encyklopedii.Q.80, 2.Być może, że fizjologia marzeń sennych oddana tu przez Akwinatęnie jest zbyt ścisła w świetle nowszych badań, niemniej jest godną uwagi nie tylko zhistorycznego punktu widzenia, gdyż pozwala łatwiej zrozumieć, jak wyobrażenie,wpływając na podniecenie uczuciowe, wpływa na sądy naszego umysłu i na naszemoralne postępowanie.Kajetan, objaśniając ten artykuł, przestrzega kierownikówduchowych, by nie byli skłonni wierzyć w objawienia, jakimi nieraz chwalą się pewneosoby niezrównoważone psychicznie, szczególnie histeryczki, które nieraz doznają najawie podobnych marzeń, jak ludzie normalni podczas snu.Q.80, 3.Czart w żaden sposób nie może zmusić człowieka do formalnegogrzechu.choć człowiek w stanie opętania pozbawiony używania rozumu, możedokonać nawet najbardziej potwornych czynów.Q.80, 4.Wpływ czarta na ludzkie grzechy wspaniale przedstawił JanKasprowicz w Hymnie Zwięty Boże :A jako ryczący lew szatan po ziemi tej krąży,Na pokolenia zarzuca zdradną sieć,189w synu na ojca zapalczywość budzi, wynaturzony gniew,że syn przed ojcem zamyka swój dom!Bratu na brata wciska krwawy nóż, a nasze siostry i żonyna straszny rzuca srom.podpala nasze stodołyz garstką zwiezionych świeżo zbóż.Mordy narodów wszczyna i pożogę sieje na miasta i wsii przekleństwami znaczy swoją drogę.Q.81, 1.Nie da się zaprzeczyć, że w naturze ludzkiej istnieje pewnego rodzajurozstrój.Zbyt często bowiem daje on znać o sobie, przejawiając się np.w zdolnościpostępowania wbrew naturze, w dobrowolnym i świadomym wybieraniu tego, corozum uznaje za złe i głupie, w buncie popędów w stosunku do woli.Na tenrozdzwięk w naturze uskarżał się nawet Apostoł (Rzym 7, 15.19): Nie rozumiembowiem co czynię; bo nie to czynię co chcę, ale to czynię czego nienawidzę.Bo nieczynię dobrego, które chcę, ale złe, którego nie chcę to czynię
[ Pobierz całość w formacie PDF ]