[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Rano jest ekonomicznie.Dwapiwa wprawiÅ‚y mnie w bÅ‚ogi nastrój nic nierobienia.- Halo?- Halo, Olo, zrobiÅ‚am rano cudne zdjÄ™cia w parku.WysÅ‚aÅ‚amci na maila, dobranoc.- Jest ósma rano.- No wÅ‚aÅ›nie.Dobranoc.135.Postanawiam wziąć siÄ™ w garść.Wciąż myÅ›lÄ™ o Olu, alemuszÄ™ przestać.Od rana do wieczora jestem w pracy.ZrobiÅ‚amporzÄ…dek z milionem papierów, jestem zdezorientowana, którezlecenie wjechaÅ‚o, które wyjechaÅ‚o, nie odpalam mahjonga,wystawiam faktury.Nie, pani Elżbieto, protestujÄ™, nie wydam towaru.Jest paninotorycznym dÅ‚użnikiem firmy.StraciÅ‚am cierpliwość dokredytowania wszystkich dookoÅ‚a! Nie jestem waszÄ… liniÄ…debetowÄ…! Domagam siÄ™ wiÄ™kszego szacunku! Tak, tak, wiem,że mnie pani szanuje, ale proszÄ™ to choć raz okazaćuregulowaniem należnoÅ›ci.Nie interesuje mnie to, że niepÅ‚acÄ….Ja wykonaÅ‚am.Ja pÅ‚acÄ™ moje rachunki.Wykluczone! ToproszÄ™ znalezć innego podwykonawcÄ™, a ze mnÄ… siÄ™ rozliczyć.Zbyt dÅ‚ugo byÅ‚am miÄ™kka.To sÄ… nowe czasy firmy.Nie, nie,PaweÅ‚ pani nic nie pomoże.ProszÄ™ nie bÅ‚agać i siÄ™ nieuÅ›miechać! Dobrze, ostatni raz.Rozumiem.Za tydzieÅ„ paniureguluje.Zawsze pani tak mówi.OK, rozumiem.Mnie teżbyÅ‚o miÅ‚o, do widzenia.Nie rozumiem.Gdzie sÄ… te wszystkie pieniÄ…dze? Na orbicie?Samej biżuterii na sobie miaÅ‚a pięćdziesiÄ…t pięć razy wiÄ™cej,niż jest mi winna! Mam dużo pieniÄ™dzy.Wirtualnych.SMS: Kasia, tu Bogusia, SzkoÅ‚a Podstawowa nr 4,znalezliÅ›my CiÄ™! Spotkanie 16-ego o 20-ej w Titanicu".BÄ…dzkoniecznie.Buziaki".A to ci dopiero.No pewnie, że bÄ™dÄ™! Bogusia, ha, ha,szelmowski uÅ›miech, czarne warkoczyki, no i te ciÄ…-gÅ‚e wygibasy.GraÅ‚yÅ›my w gumÄ™.BrylowaÅ‚yÅ›my z BogusiÄ…,bo kostka" czy kolanka" nie byÅ‚y wyczynem, ba, skakaÅ‚yÅ›mynawet szyjkÄ™"! UprawiaÅ‚yÅ›my też pasjami gimnastykÄ™sportowÄ…; fiflaki, gwiazdy, szpagaty, mostki, salta.eh,rozmarzyÅ‚am siÄ™.Nawet w Å›wietlicy mówili na mnie czÅ‚owiekguma.Czyja jeszcze potrafiÄ™ siÄ™ tak zgiąć?Jasna.!!!! MyÅ›laÅ‚am, że potrafiÄ™! O, jakboooli.136.- Co ciÄ™ tak pogięło?- ChciaÅ‚am zrobić salto w przedpokoju.- PowaliÅ‚o ciÄ™?- Najwyrazniej.137.- Wystaw szybko tÄ™ fakturÄ™!- ZanieÅ› te pudeÅ‚ka na produkcjÄ™.- SÅ‚uchaj, odkÅ‚adam te pieniÄ…dze.Orbit zapÅ‚aciÅ‚.Trzeba za niekupić części.- Moment.- Masz zadanko na sobotÄ™.BÄ™dÄ™ konserwowaÅ‚ maszyny imusisz mi pomóc, zrobisz.- SÅ‚ucham? Co proszÄ™?- No a kiedy mamy to zrobić?- Chyba ci siÄ™ lejce pomieszaÅ‚y! To jest moja firma i ja bÄ™dÄ™rozdawać karty i miÄ™dzy innymi mówić, kto ma przyjść wsobotÄ™ i co zrobić.- MyÅ›laÅ‚em, że to jest nasza WSPÓLNA firma!- A na jakiej podstawie tak myÅ›laÅ‚eÅ›?- SÅ‚uchaj, oram z tobÄ… siedem lat, przychodzÄ™ w weekendy,Å›wiÄ™ta.- Za darmo to robisz? Możesz nie przychodzić, przymusu niema!- A ty, wieczna, zblazowana księżniczka, przyjdziesz, kiedy cisiÄ™ podoba.- Załóż swojÄ… firmÄ™, a potem pozwól sobie skakać po gÅ‚owiepracownikom!- Uważasz mnie za pracownika? To może ja w ogóle przyjdÄ™na osiem godzin dziennie, odwalÄ™ paÅ„szczyznÄ™ i ciÄ™ z tymwszystkim zostawiÄ™.?- Rób, co chcesz.- OK.Sprzedam samochód i.- Jaki samochód? To samochód firmy, wiÄ™c wybij sobie zgÅ‚owy sprzedawanie.PaweÅ‚ trzaska drzwiami.OK, niech trzaska.Ale swoimi!Osiem lat pracowaliÅ›my w koncernie i przysÅ‚użyliÅ›my siÄ™ dojego gigantycznego sukcesu na rynku.Czy za to staliÅ›my siÄ™współwÅ‚aÅ›cicielami? Nie! Za pracÄ™ czÅ‚owiek dostaje pieniÄ…dze,a nie akcje.Chyba że kontrakt przewiduje inaczej.Nie pozwolÄ™sobie skakać po gÅ‚owie.Nawet mojemu bratu.Nikt nie bÄ™dziemnie traktowaÅ‚ w mojej firmie jak sprzÄ…taczkÄ™.Moje zÅ‚e dni idoÅ‚y nikomunie dadzÄ… podstaw do przejÄ™cia prawa nad moimi aktywami.Może staÅ‚am siÄ™ nieszczęśliwa, ale nie upoÅ›ledzona!RobiÄ™ siÄ™ też chyba zgorzkniaÅ‚a i ohydna.138.- PiÄ™knie mieszkasz.Nie ma tu marmurów ani topowejarchitektury, ale Boże, jaki tu klimat! Tu jest caÅ‚a twoja dusza.- Olo?!- OglÄ…dam afrykaÅ„skie rzezby!- BiaÅ‚e czy czerwone?!- Czerwone.- OK.Chodz i otwórz.Ha, ha, i tak za jednym razem nieoglÄ…dniesz wszystkiego.- Co siÄ™ dzieje? -Nic.- WidzÄ™.- OdkÄ…d mnie tak dobrze znasz? To przywilej bardziejbliskich mi osób.- CzujÄ™ bliskość.Może dlatego jesteÅ› jak otwarta książka, amoże masz takÄ… osobowość.Każda radość, każdy smutek,podniecenie czy rozdrażnienie malujÄ… siÄ™ na twojej twarzy.Nietylko na twarzy.MyÅ›lÄ™, że sÅ‚ychać je też w gÅ‚osie.Nawet gdyrozmawiamy przez telefon, wyczuwam twoje emocje.- Mam.problemy.- Ty?- A to takie dziwne? Jestem porcelanowÄ… lalkÄ…, by mnieomijaÅ‚y? Widzisz to, co jest dziÅ›.Wczoraj widziaÅ‚eÅ› wczoraj.ZmagaÅ‚am siÄ™ caÅ‚e życie.I wciąż zmagam.- Tak.To też masz wypisane na twarzy.Iw oczach
[ Pobierz całość w formacie PDF ]