[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Z Polski z pierwszÄ… kopiÄ… filmu wprost zlaboratorium przyjechaÅ‚a liczna ekipa CzÅ‚owieka z żelaza oraz wielu nieznanych mi, za to smutnychurzÄ™dników.Tony Molière, francuski producent filmu Danton, który Andrzej Wajda miaÅ‚ krÄ™cićjesieniÄ… we Francji, szerokim gestem zaprosiÅ‚ wszystkich polskich filmowców na déjeuner na plaży.Ponieważ nie lubiÄ™ zaÅ‚apywać siÄ™ na tak zwanego sÄ™pa, wahaÅ‚em siÄ™, mimo że Edward KÅ‚osiÅ„skiciÄ…gnÄ…Å‚ mnie za rÄ™kaw, bym szedÅ‚.Ale kiedy zobaczyÅ‚em, jak fotosista Filmu Jerzy KoÅ›nik nurkujepod sznurowymi barierkami i jako pierwszy zasiada za stoÅ‚em, przestaÅ‚em mieć skrupuÅ‚y.Nikt jeszcze nie wiedziaÅ‚, że wÅ‚aÅ›nie oblewamy przyszÅ‚Ä… ZÅ‚otÄ… PalmÄ™ w Cannes, werdykt jurymiaÅ‚ zapaść dwa dni pózniej.Moim zdaniem w konkursie byÅ‚y lepsze filmy, choćby Rydwany ogniaHugh Hudsona czy Excalibur Johna Boormana, ale film Wajdy byÅ‚ najbardziej oczekiwany.KiedyoglÄ…daÅ‚em go w PaÅ‚acu Festiwalowym z francuskÄ… publicznoÅ›ciÄ…, jej entuzjazm udzieliÅ‚ mi siÄ™caÅ‚kowicie.Dla Francuzów byÅ‚ to przewodnik po SolidarnoÅ›ci i polskich zajÅ›ciach w Sierpniu 80.Taki gorÄ…cy film zza żelaznej kurtyny nie mógÅ‚ wtedy nie wygrać.A byÅ‚ to specjalny festiwal.WidziaÅ‚em, jak Jack Nicholson przed projekcjÄ… filmu Listonosz zawsze dzwoni dwa razy wpinasobie w klapÄ™ znaczek SolidarnoÅ›ci , który wÅ‚aÅ›nie dostaÅ‚ od KoÅ›nika.ByÅ‚em też na wypeÅ‚nionejpo brzegi konferencji prasowej Andrzeja Wajdy, którÄ… na żywo tÅ‚umaczyÅ‚ na francuskinajwybitniejszy polski krytyk filmowy i kierownik literacki ZespoÅ‚u X BolesÅ‚aw MichaÅ‚ek.Andrzej Wajda byÅ‚ wtedy oklaskiwany za każde sÅ‚owo.W 1981 roku wszyscy chcieli być WaÅ‚Ä™sÄ…albo przynajmniej Polakiem.Mimo wszystko po dwóch tygodniach z ulgÄ… wróciÅ‚em do Paryża.CaÅ‚y ten zgieÅ‚k festiwalowydziaÅ‚aÅ‚ mi trochÄ™ na nerwy.ObiecaÅ‚em sobie, że jeÅ›li siÄ™ uda, nigdy tam nie wrócÄ™.Dla mnie byÅ‚otam wszystkiego za dużo! Ludzi, filmów, filmowców, rozmów o niczym, kanapeczek, drinków,przyjęć.Czyli wszystkiego tego, co tak naprawdÄ™ nie ma nic wspólnego z krÄ™ceniem filmów.Naszczęście wiedziaÅ‚em, że takim filmom, jakie chciaÅ‚em robić, festiwale typu Cannes raczej nie grożą.Ani siÄ™ obejrzaÅ‚em i dziewięć lat pózniej byÅ‚em w Cannes z powrotem.W 1990 roku zaproszonomnie do wziÄ™cia udziaÅ‚u w dyskusji Cinéma et liberté.PojechaÅ‚em, bo potrzebowaÅ‚em znalezćfrancuskiego koproducenta do filmu, który wÅ‚aÅ›nie przygotowywaÅ‚em.Znów byÅ‚a duża delegacja zPolski: Agnieszka Holland, Janusz Zaorski, Maciej Dejczer.A w konkursie polskie remanenty:PrzesÅ‚uchanie Bugajskiego z 1982 i Ostatni prom Krzystka.Prosto z lotniska zawiezli nas na przyjÄ™cie, gdzieÅ› w góry do willi z widokiem na kawaÅ‚Lazurowego Wybrzeża.Party siÄ™ już rozpoczęło, gdy nagle kilka kroków od siebie zauważyÅ‚emszpakowatego, pięćdziesiÄ™ciokilkuletniego dżentelmena, który oparty o barierkÄ™ wpatrywaÅ‚ siÄ™ wmorze i rozpostarte w dole Cannes.To byÅ‚ on! RozejrzaÅ‚em siÄ™ wokół siebie.Nie do wiary! Nikt zkolegów go nie rozpoznaÅ‚! Ayk martini dodaÅ‚ mi odwagi.PodszedÅ‚em ostrożnie, starajÄ…c siÄ™ robić jaknajmniejszy haÅ‚as na żwirze pokrywajÄ…cym taras.StanÄ…Å‚em obok i czekaÅ‚em, aż dżentelmen zerkniena mnie.ZrobiÅ‚ to po chwili z anglosaskim uÅ›miechem.Hi! UÅ›miechnÄ…Å‚em siÄ™ również iodpowiedziaÅ‚em: Mister John Boorman, I presume? Kiedy przytaknÄ…Å‚, przedstawiÅ‚em siÄ™ ipowiedziaÅ‚em, że mamy wspólnego znajomego, Judda Bernarda z Los Angeles i że jestem fanem jegofilmów, a szczególnie Point Blank (poetycko zatytuÅ‚owanego przez polskiego dystrybutora Zbieg zAlcatraz).Boorman zdziwiÅ‚ siÄ™, że jego film z 1967 dotarÅ‚ do Polski.JeÅ›li miarÄ… sukcesu filmu jest odporność na upÅ‚ywajÄ…cy czas, to ten film nie zestarzaÅ‚ siÄ™ wcale.Jest wyreżyserowany, zagrany, zmontowany i sfotografowany o lata Å›wietlne nowoczeÅ›niej niżwiÄ™kszość naszej tegorocznej produkcji filmowej.To historia zemsty gangstera Walkera (LeeMarvin) na nieuczciwym wspólniku.Jest w tym filmie scena, kiedy Lee Marvin wdziera siÄ™ doapartamentu wiaroÅ‚omnej żony i wstrzeliwuje w łóżko kochanków caÅ‚y magazynek rewolweru.Idopiero gdy skoÅ„czÄ… siÄ™ naboje, orientuje siÄ™, że łóżko jest puste.Marvin siada na kanapie, otwierabÄ™benek rewolweru i wysypuje Å‚uski po nabojach na szklany stolik do kawy.Ta sekwencja powracapózniej w postaci wizji sennych Walkera, tym razem w zwolnionym tempie.Odrzut rÄ™ki po każdymwystrzale oddanym w łóżko, detal wysuwajÄ…cych siÄ™ z bÄ™bna rewolweru mosiężnych gilz, zÅ‚ote Å‚uskipo nabojach taÅ„czÄ…ce na Å›wietlistym blacie.Przypominam, Boorman zrobiÅ‚ ten film w 1967 roku.Po nim ten zabieg slow motion zaczÄ™liwykorzystywać w sekwencjach gwaÅ‚tu i przemocy wszyscy.Także najwybitniejsi: Kubrick,Peckinpah, Scorsese, Tarantino.Nie mogÅ‚em siÄ™ powstrzymać, żeby nie zapytać o scenÄ™ strzelania dołóżka.Boorman siÄ™ rozeÅ›miaÅ‚. Wszyscy reżyserzy mnie o to pytajÄ…! Ostatnio Brian De Palma.RzeczywiÅ›cie byÅ‚o to dziwacznew tamtych czasach.Do tego stopnia dziwaczne, że nie mogÅ‚o znalezć siÄ™ w scenariuszu, bo studio odrazu zaczęłoby siÄ™ mnie czepiać.PamiÄ™tam dzieÅ„, kiedy szefostwo Metro Goldwyn Meyer obejrzaÅ‚omateriaÅ‚y z tej sceny.Po projekcji poprosili mnie do biura.Oprócz szefów byÅ‚ tam jakiÅ› facet,którego nie znaÅ‚em.Ten facet zaczÄ…Å‚ mi zadawać pytania.Szybko zorientowaÅ‚em siÄ™, że to psychiatra!Faceci z MGM myÅ›leli na pewno, że dostaÅ‚em kota! Na szczęście Lee Marvin tak wierzyÅ‚ we mnie iw ten film, że odstÄ…piÅ‚ mi swój przywilej final cut czyli decydowania o ostatecznym montażu filmu.MGM nie mogÅ‚o nic zrobić.Wtedy przyszÅ‚o mi do gÅ‚owy, czy nie jest czasem tak, że akcja Zbiega z Alcatraz dzieje siÄ™jedynie w gasnÄ…cym umyÅ›le umierajÄ…cego Walkera, którego graÅ‚ Lee Marvin.John Boorman spojrzaÅ‚na mnie rozbawiony. OczywiÅ›cie! odpowiedziaÅ‚. To moja ulubiona interpretacja.Ale tak to sobie możemyporozmawiać my dwaj filmowcy z Europy
[ Pobierz całość w formacie PDF ]