[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.) PODCHORĄŻYStarcze! zapał cię prześciga?Oto pierwsze zwycięstwo.pokonam! lub zginę!.Ha! carze, ty nam polską ukradłeś krainę?Za to śmierć! bo wiedziałeś kradnąc, żeś wart śmierci!Ha! carze, tyś ją zabił i rozdarł na ćwierci, Potém kawały spadłe z gilotyny ścienic Przybiłeś do trzech tronów, jak do trzech szubienic, Gdzie na nie patrzą wzgardą królewscy zbrodniarze; Carze! gdybyś dwa razy mógł umrzéć? O! carze, Dwa razy ciebie przed sąd Boga zapozywam.( Słychać szmer w tłumie.podnoszą sztylety.wstają z ław.) PREZES( zrzuca płaszcz z głowy.Wstaje, i robi znak umywania rąk, potém mówi z wolna i poważnie.) Róbcie, jak chcecie.Lecz ja ręce z krwi umywam.110KORDIANPODCHORĄŻY( do spiskowych)A wy?.( Milczenie długie.)SZYLDWACH( przy wejściu)Kto idzie? hasło?( Milczenie.)SPISKOWIZginęliśmy! zdrada!PODCHORĄŻYCiszéj.( Słychać odgłos padającego człowieka.) SZYLDWACHNie wiedział hasła.PIERWSZY SPISKOWYTrup po schodach spada.111Juliusz Słowacki PODCHORĄŻYNie drżyj, prezesie! wszakże z krwi umyłeś dłonie?( Zbliża się z lampą do trupa.) Dajcie mi lampę.sztylet w zabitego łonie.Na piersiach jakiś papier pomięty, rozdarty.Tak.jest to zdanie sprawy ze szpiegowskiéj warty.To szpieg.Więc go zakopać tam - w kącie ciemnicy.( Dwóch ze spiskowych unoszą w kąt trupa, zapalają dwie latarnie - i grób kopią.) PREZESRozchodźmy się ze schadzki.drugiéj nie naznaczam.PODCHORĄŻYStarcze, umiesz korzystać z losu błyskawicy?Z marnego przerażenia? Lecz ja nie rozpaczam, Każdy z osobna cara osądzi zbrodniarza, Rozłam myśli na głosów pojedyńcze wota, A obaczemy, zapał, trwoga-li przeważa?PREZESNiech tak będzie.przeważy staropolska cnota.Czémże będziem głosować?.KSIĄDZRadzi sługa boży,Kto jest za śmiercią cara, rzuci na stół kulę, 112KORDIANKto za uniewinnieniem, niechaj grosz położy.Ten grosz znajdzie się zawsze w ubogich szkatule.Rzuca pieniądz - za nim Prezes pieniądz kładzie, potém spiskowi kolejnorzucają z brzękiem kule lub pieniądze.) PIERWSZY ZE SPISKOWYCHZa prezesa przykładem niechaj grosz utracę.INNYNie mam grosza przy duszy, a więc kulę kładę, Niech żyje wolność!INNYA ja grosza nie zapłacęZa cara życie.INNYMoże kupujemy zdradę,Niech z grosiwa nasz Prezes zda sprawę, czas przyjdzie.PIERWSZY ZE SPISKOWYCH( do ludzi kopiących grób) Wy, co tam grób kopiecie, chodźcie.rzecz tu idzie O to, czy grosz, czy kulę rzucić.113Juliusz Słowacki KOPIĄCY GRÓBWiemy! Wiemy!My dla głuchego człeka mogiłę kopiemy, Lecz sami z łaski Boga nie głuszce.PIERWSZY ZE SPISKOWYCHGrosz dali;Widać, że się w grabarzy nie chcą pisać cechu, Lękają się, by carom grobu nie kopali.Obaczémyż, z którego wiatr powieje miechu, I pogra na organach?( Wszyscy koleją przeszli.Prezes liczy.) PREZESŚwiećcie mi pochodnią -Dzięki ci, Boże, tylko pięć głosów za zbrodnią.PODCHORĄŻYWięc car zginie.PREZESMłodzieńcze, pięć kul tylko padło.Stu pięćdziesięciu przeciw zbrodni głosowało.PODCHORĄŻYJakże mi nagle w oczach życie moje zbladło!Na jedną kartę przyszłość postawiłem całą, 114KORDIANI nic.Olbrzymy spadli ze szczudeł - to karły!Ludzie, warto by przejrzeć wszystkich trumien wieka, Czy w każdéj leży człowiek przed wiekiem umarły?Czy z któréj trumny nie wstał ten szkielet człowieka.( do Prezesa)Starcze, gdy w twoje myśli zaglądam zgrzybiałe, Widzę, żeś się ty w inne urodził stolecie, Po co ta maska? ciebie nikt nie zna na świecie.PREZESWszak maski nie włożyłem na me włosy białe.PODCHORĄŻYWiecznie spiéwasz to samo! hymn starości piejesz; Jako bakałarz szkolny w duszę dzieci siejesz Naukę, aby wstali przed zbielałym włosem.-Pamiętaj, że są ludzie tknięci nieszczęść ciosem, Ludzie z bijącém sercem, i z duszą płomienną, Których włosy zbielały w jedną noc bezsenną; Więc ich uszanuj - wstań przed niémi, stare dziécię.( do spiskowych)A wam wszystkim śmiem długie przepowiedzieć życie, Boście umieli wybrać gwiazdę przewodnika; Idźcie za srebrną głową w noc niewoli czarną-We mnie wszystka nadzieja upada i znika; Boście z tłumu wysiani jak największe ziarno, 115Juliusz Słowacki A tak mali jesteście.idźcie! gardzę wami!Kto nie śmiał się poświęcić, może zdradę knuje?Więc na znak wzgardy, ludziom okrytym maskami Rzucam pod nogi życie moje.i daruję.( Zrywa maskę z twarzy.)SPISKOWITo Kordian! Kordian! Kordian! nie znasz nas, Kordianie!.Nie ma tu zdrajcy! nie ma! Patrzaj w nasze twarze.( Wszyscy demaskują się.Kordian rzuca wzrok dokoła, zamyśla się - i potém wznosząc głowę mówi zwolna.) KORDIANPośród szlachetnych, Kordian zwyciężcą zostanie.Wy oblicza, on myśli i serce pokaże.Kordian ma wartę w zamku téj nocy.słyszycie?Kordian ma wartę w zamku w nocy.( Zbliża się do stoła; na kawałku papiéru pisze słów kilka i rzuca je spiskowym.)PIERWSZY SPISKOWY( czyta.)„NarodowiZapisuję, co mogę.Krew moją i życie I tron do rozrządzenia próżny”.116KORDIANKORDIAN( opiera się o ołtarz i patrzy z obłąkaniem na milczących spiskowych.potém macha ręką i mówi.) Precz, spiskowi!( Rozchodzą się wszyscy w milczeniu.Kordian stoi oparty o ołtarz, pogrążony w myślach.Dwaj grabarze zakopali ciało i zostawiwszy na mogile palące się latarnie odchodzą.Prezes sądu sam zostaje - i klęka u stopni ołtarza za stojącym Kordianem.)PREZESKordianie !KORDIAN( obraca się i mówi z obłąkaniem coraz wzrastającém.) Któż mię budzi? czy godzina biła?Przychodzę do pamięci.latarnie - mogiła.Jesteś jednym z grabarzy i żądasz zapłaty?Ha - oto masz z Najświętszą Panną dwa dukaty, Które mi dała matka błogosławiąc syna.Musisz mieć dzieci? słuchaj! niech twoja rodzina Westchnie za mną do Boga.117Juliusz Słowacki PREZESOh! ja nie mam.dzieci!KORDIANNie masz? a włos twój biały jako srebro świeci; Tyś nic za twoje życie nie odpłacił Bogu.PREZESKordianie! oto klęczę na ołtarza progu, Lecz nie przed Bogiem, klęczę, Kordianie, przed tobą.Jam cię na śmierć poświęcił, teraz walczę z sobą, Z sumnieniem, jam sąd zmroził sumnieniem.KORDIANHa! stary!Kładziesz zbrodnią na zbrodnią, klękłeś przed zbrodniarzem.Chodź ze mną - zajrzym w księgi i światu wykażem, Że Polska cała żadnéj niegodna ofiary, Że ja będę zbrodniarzem.PREZESNa Boga, Kordianie!Ty masz gorączkę, w oczach dziwne obłąkanie.118KORDIANKORDIANTo nic, starcze.To włos mi siwieje i boli, Włos każdy cierpi, czuję zgon każdego włosa; To nic.Na grobie wsadzisz dwie rószczki topoli, I różę.Potém spadnie łez rzęsistych rosa, To mi włosy ożyją.Masz pióro przy sobie?Chciałbym spisać imiona płaczących nade mną.-Ojciec w grobie - i matka w grobie - krewni w grobie, Ona - jak w grobie.Więc nikt po mnie! wszyscy ze mną!A szubienica będzie pomnikiem grobowym.PREZESKordianie! oto pismo, któreś dał Spiskowym, Schowaj je, spal, bądź wolnym od przyrzeczeń słowa.KORDIANRaz, dwa, trzy, broń na ramię, warta pałacowa.Czujność.Głupie wyrazy, stąpać jak nakażą?Starcze, nudzisz mię! nudzisz nieruchomą twarzą, Nie będę mógł zapomnieć, że starym nie będę.Jeśli cię kiedy z kołem mych dzieci obsiędę, Pluń mi na siwe włosy.( Zegar na wieży bije jedynastą.) To z nieba wołanie.( Wybiega.Prezes za nim wyciąga ręce.) 119Juliusz Słowacki PREZESKordianie - stój na Boga, zaklinam.Kordianie!( Wychodzi za nim
[ Pobierz całość w formacie PDF ]