[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Manufaktury te zwano bimummu.Pod kierunkiem boga Nummu montowanotam owe techniczne cuda.Mogli ich w zasadzie używać tylko królowie i najwyżsidostojnicy, którzy mieli bezpośredni dostęp do przedmiotów kultu, zwykli śmiertelnicynatomiast musieli szukać pośredników do nawiązania kontaktu z posągami.Na niektórychpieczęciach cylindrycznych znajdują się przedstawienia obrazujące, jak używanomówiących posągów, aby uzyskać połączenie z bogami.Dzisiejsi badacze próbują się dowiedzieć, gdzie znajduje się Arka Przymierza; podobniemy zadajemy sobie pytanie, co stało się z tajemniczymi terafami.Dziwne jest choćby to,że gdy Hiszpanie zdobywali, plądrowali i planowo niszczyli państwo Inków, w tamtejszychświątyniach istniały jeszcze podobno odpowiedniki biblijnych posągów bożków: mówiącegłowy, święte przedmioty kultu, którym oddawano cześć, o które dbano i do' których sięmodlono.Chrześcijańskim zdobywcom przedmioty te wydawały się niesamowite.Tak więc pisał onich anonimowy świadek ówczesnej ślepej żądzy niszczenia w Peru: W świątyniPachacamaca przebywał diabeł, który w mrocznym pomieszczeniu [.] miał zwyczajmówić do Indian.Coś podobnego relacjonował ojciec Józef de Acosta z AmerykiZrodkowej: Indianie rozmawiali w swoich świątyniach z bożkami , z mówiącymi głowami,cieszącymi się najwyższym szacunkiem i nie tylko odpowiadającymi na konkretne pytania,lecz również wydającymi rozsądne rozkazy.Jest jeszcze nadzieja, że w Ameryce Południowej znajdzie się gdzieś mówiące głowyalbo posągi, podobne do opisanych w Starym Testamencie mimo że te przedmioty kultubyły systematycznie niszczone przez przybyszy z chrześcijańskiego Zachodu jako dziełoszatana.Poszukiwania mówiących głów PachacamacaPoszukiwania należy rozpocząć w ruinach peruwiańskiego miasta Pachacamac.Możnatam wygodnie dotrzeć taksówką z Limy.Ta niegdyś bogata metropolia, której początkigubią się w czasach przedinkaskich, leży na nieurodzajnym pustkowiu na wybrzeżuOceanu Spokojnego.Jej prawdziwa nazwa nie zachowała się do naszych czasów.Dziśmiasto nazywa się od imienia mitologicznego twórcy ziemi, Pachacamaca boga, któregoizraelskim odpowiednikiem jest Jahwe.Większą część okupu, jaki zapłacono za władcę Inków, Atahualpę, pochodziła rzekomostąd.Tak przynajmniej powiedziano Hiszpanom, którzy kwitnące miasto napadli i obrócili wperzynę.Dziś po Pachacamac pozostały smutne ruiny, zdumiewające swoim ogromem.Podczasprac wykopaliskowych znaleziono cenne dywany z osobliwymi motywami, zachowane wzadziwiająco dobrym stanie.Zachował się też drewniany idol, przedstawiający jakieśtajemnicze bóstwo, które podobnie jak Janus ma dwie twarze, patrzy jednocześnie przedsiebie i do tyłu, albo też w przyszłość i w przeszłość.Ku czci nieznanego boga składano jak w dawnym Izraelu za czasów wielobóstwa ofiary z ludzi.Z najdalszych nawetzakątków kraju tłumnie przybywali pielgrzymi, narażając się na trudy podróży tylko po to,aby dowiedzieć się od kapłanów, co ma im do przekazania Pachacamac.Za informacjetakie płacili srebrem i złotem, co pomnażało bogactwo miasta.Inkowie wprowadzili wprawdzie nową religię, w której najwyższą pozycję zajmował BógSłońca Inti, tolerowali jednak wyrocznię Pachacamaca, którą nadal pytano o zdanie.Kultowa figura przemawiała jeszcze nawet wtedy, kiedy w kraju byli już Hiszpanie.Czywyznawcom tego pradawnego kultu udało się przed konkwistadorami ocalić swojegonajważniejszego idola?W 1533 roku władca Inków Atahualpa był więziony przez hiszpańskich najezdzców.Oświadczyli oni, że uwolnią regenta, jeśli dostaną tyle złota, że wypełni ono na wysokośćdorosłego mężczyzny pomieszczenie o długości sześciu metrów i pięciu szerokości.Wieśćo tym rozbiegła się po kraju lotem błyskawicy.Natychmiast wyruszyły karawany wiozącenajcenniejsze wyroby ze złota.Zebrano około 600 ton wspaniałych niekiedy klejnotów.Hiszpanie natychmiast przetopili złote przedmioty na sztabki
[ Pobierz całość w formacie PDF ]