[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Wiem, że jesteś zwariowanym ojcem, ale twoje pobożne życzenia muszą mieć jakieśgranice. Ustatkuje się ? Twoja córka? Maxi? Doprawdy, Zachary!- Co właściwie nie udało się tym razem, Maxi? - pytała z zapartym tchem India.- Opowiedzmi wszystko po kolei.- Gdybyś mnie mogła kiedyś odwiedzić, nie musiałabyś zadawać pytań.Ale ty byłaś takazajęta, że nie mogłaś wpaść nawet na weekend - odparła Maxi oskarżycielskim tonem.- Więc oto tujestem, z powrotem na wybrzeżu, tylko po to, aby cię zobaczyć.- To fałszywy zarzut.Nie miałam czasu na odsypianie podróży w obie strony, o czym wieszdoskonale.Nie mieszkasz w San Francisco.Dalej, nie zwlekaj.- Zasadniczo to był dreich.- Jasne, że tak - przyznała India uspokajająco.- Jaki on jest, ten dreich?- To szkockie słowo, India, i oznacza bardzo, bardzo dużo wilgoci, bardzo, bardzo dużociemności, bardzo, bardzo nikłe światło i bardzo, bardzo niską temperaturę.Pogoda, India, byłacholernie dreich.- Wyciągnęła rękę i poczęstowała się pizzą z talerza Indii.Była teraz na tylechuda, że mogła zaryzykować wszystko, a pizza w Spago miała smak przepyszny.- Więc rozwiodłaś się po raz trzeci z powodu pogody? Ciekawe.O tym jeszcze niesłyszałam.Oczywiście, kiedy człowiek obejrzy dość filmów Bergmana, zaczyna rozumieć, żeposępna pogoda wywołuje chorobliwe nastroje i melancholię, ale w niespełna dwa lata? Maxi,zostaw mój talerz.Nie chciałabyś zamówić pizzy dla siebie? A co z tymi zainstalowanymi przezciebie tonami rur centralnego ogrzewania?- India, a co z wielkodusznością nakazującą się dzielić? Ja ci dałam połowę mojegomakaronu, prawda? Gdybym ci tak powiedziała, że przypuszczalnie mam najgorszy na świeciegust, jeśli idzie o mężczyzn, więc nie powinno się mnie wypuszczać bez stróża, jak byś na tozareagowała?- Musiałabym zaprzeczyć.Rocco należał, co dobrze pamiętam, do tych wspaniałych, ZłyDennis Brady był na swój sposób absolutnie rozkoszny, a sądząc z twoich listów, ChłopczynaKirkgordon po prostu niebiański.Cytuję: Aączy w sobie najlepsze cechy króla Artura, Tarzana i Warrena Beatty. Czy jego tytułhrabiowski niczego nie tłumaczy?- Spróbuj obudzić się w środku nocy i powiedzieć sobie, że jesteś hrabiną, a zobaczysz, czyto robi różnicę - warknęła Maxi.- Właściwie dlaczego budziłaś się w środku nocy i mówiłaś do siebie? - Dobrze, India, już dobrze.Poddaję się.Widzę, że pobierałaś lekcje u doktor FlorenceFlorsheim i umiesz dotrzeć do sedna, co?- Mniej więcej.- India mówiła głosem rozmyślnie monotonnym.- Chłopczyna to kompletny wariat.- Maxi zamilkła.- Naprawdę? I nic ponadto? Mężczyzni to na ogół wariaci, Maxi.To zwariowani, zupełniszaleńcy.Ale nie rozwodzisz się z nimi dlatego, uczysz się z nimi żyć.Zapewne z tego powodu niewyszłam za mąż.Za dużo wiem z góry.Chłopczyna nie był po prostu twoim typem wariata.- Racja, nie był.Chyba tak się przejawiła reakcja na biednego Dennisa, ale z początkurzeczywiście się na to nabrałam: ta świetna tradycja przekazywana z pokolenia na pokolenie; cel wżyciu; sens bycia Szkotem; kult przodków; królewski ród Stuartów, patriotyzm, nabrałam się na towszystko.Ale kiedy sprawy łóżkowe przestały mnie tak pochłaniać i mogłam posłuchać uważniej,czyli po roku, stwierdziłam, że mam w sobie nadspodziewanie dużo z Amerykanki.GadanieChłopczyny wydało mi się obsesyjne i w końcu pojęłam, że jest zdecydowanie szalony, stuknięty,że żyje w innym stuleciu.Nie chciał mieć do czynienia z prawdziwym światem, wyjąwszy jedno:chciał zdobyć Srebrną Strzałę Selkirk - chyba tylko na tym mu zależy.- Hm?- To najstarsze trofeum łucznicze i co siedem lat walczą o nie łucznicy ze straży przybocznejkrólowej.Chłopczyna co najmniej sześć godzin dziennie ćwiczył się w strzelaniu z łuku i nie mówmi, że to zwykłe hobby.On tym żył, choć robił to dla innej królowej, nie dla Elżbiety Drugiej.Przy lepszej pogodzie poświęcałby temu więcej czasu, ale ten dreich i w ogóle.- Czemu wcześniej nie dałaś nogi? Nie rozumiem, dlaczego mimo wilgoci i strzelania docelu wytrwałaś tak długo?- Zanadto wstydziłam się przyznać do kolejnej omyłki.%7ładnego z moich trzech mężów nieznałam dłużej niż miesiąc czy dwa przed ślubem.biednego, słodkiego Złego Dennisa znałamzaledwie trzydzieści parę godzin, India.Czego to dowodzi? Nie musisz odpowiadać.Nie mów anisłowa, to nie było pytanie.- Co sądziła Angelika?- Och, ona za dobrze się bawiła, aby zauważyć, że dziedzic jest troszkę dziwaczny.Przepadaza krytym basenem, strasznie lubiła miejscową szkołę i naprawdę całkiem niezle nauczyła sięobchodzić z łukiem.Chłopczyna udzielał jej lekcji, to muszę mu przyznać.Na szczęście wyrwałamją w porę, nim zaczęła sobie wyobrażać, że piękny książę Charlie wynurzy się z mgieł na siwymrumaku i zabierze ją ze sobą.Moim zdaniem Angelika dobrze by prosperowała pod wodą.To ja niepotrafię się przystosować.- Jesteś tylko impulsywna - rzekła India czule. - Sądzisz, że powinnam pójść do doktor Florence Florsheim? - spytała Maxi ze zrozpaczonąminą.- Nie można powiedzieć, że żyję w pasie szybkiego ruchu.mam wrażenie, że najeżdżają namnie samochody.- Tak się składa, że tej jednej rady nie mogę ci udzielić.Ludzie, którzy poddają siępsychoanalizie, nie powinni na nią namawiać przyjaciół.Zresztą doktor Florsheim ciebie by nieprzyjęła, bo za dużo o niej słyszałaś, ona za dużo wie o tobie, a w dodatku jesteśmy najlepszymiprzyjaciółkami.To byłoby bardzo niewłaściwe.- Rozmawiasz z nią o mnie? - Maxi była zachwycona.- O tym nie wiedziałam!Co mówisz?- Kiedy próbuję uniknąć rozmowy na jakiś temat, skłonna jestem dyskutować o tobie, iowszem.Ale ty nie zaliczasz się do moich problemów, więc to dla mnie kolejna strata czasu i terazjuż wiem, że ilekroć o tobie wspomnę, to dlatego, że nie chcę powiedzieć czegoś naprawdęstrasznego.- Och.- Nie staraj się zrozumieć.- Nie będę, India, obiecuję, że nie.- Co teraz zamierzasz robić, Maxi?- Po pierwsze złożę na twoje ręce, India, uroczyste i wiążące zobowiązanie.Przysięgnę,biorąc ciebie na świadka, że nigdy, przenigdy nie wyjdę za innego mężczyznę.Nigdy, przenigdy, zainnego mężczyznę, słyszysz, India?- Słyszę, lecz nie wierzę.To, że nie zamierzasz ponownie wyjść za mąż, nie oznacza, że niewyjdziesz.Za młoda jesteś na takie śluby.Przestrzegam przed ich składaniem.- Mnie pozwól decydować, India, jeśli wyjdę za innego mężczyznę, dam.damcałostronicowe ogłoszenie, że nie odpowiadam za moje czyny, że jeśli idzie o mężczyzn, jestemnierozsądna, że robię to wbrew przekonaniu, że działam w pośpiechu i w wolnej chwili będę tegożałować, że z góry zakładam omyłkę i że ciebie, Indię West, biorę na świadka, bo ty jedna na całymświecie wiesz, co sobie ślubowałam, co ślubowałam uroczyście: że nigdy, przenigdy nie wyjdę zainnego mężczyznę.- W jakim piśmie zamieścisz to ogłoszenie? - spytała India w przystępie wesołości.- W  New York Times ,.w  Women's Wear Daily , w  New York Post , w  LondonTimes , w  Le Figaro [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • elanor-witch.opx.pl
  •