[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Nie mogę wyjechać  zaprotestowała głucho. Jeśli wyjadę, już nigdy tunie wrócę. To koniec!  krzyknął, mając dość jej tępego uporu. Przejrzyj wreszciena oczy! Przegraliśmy.Zostaliśmy pobici.Nie masz w Anglii przyszłości.Trzy-małaś się dzielnie tak długo, jak długo się dało; znosiłaś upokorzenia i ubóstwo,Bóg mi świadkiem, że znosiłaś je jak prawdziwa księżniczka, ba, jak królowa al-bo i święta.Nawet twoja matka nie zachowałaby się stosowniej.Ale ostateczniezostałaś pokonana, infanta.Przegrałaś.Musimy wracać do domu, póki jeszczemożemy.Musimy uciekać, zanim zaczną nas gonić. Gonić? W każdej chwili mogą nas aresztować jako szpiegów obcego mocarstwa izacząć przetrzymywać dla okupu  rzekł prosto z mostu. Mogą cię ograbić ztych skromnych resztek posagu, jakie ci pozostały, i zabrać twoje złoto, którepłynie do Anglii.Na Boga, mogą ci nawet postawić zarzuty i skazać na ścięcie! Nie odważą się mnie tknąć nawet małym palcem! Jestem księżniczką krwi! okazała wzburzenie. Wszystko inne mogą sobie wziąć, ale nigdy nie od-biorą mi życia! Jam jest Catalina, infantka hiszpańska, jeśli już nic poza tym.Byćmoże nigdy nie zostanę królową Anglii, ale nigdy też nie przestanę być księż-niczką Hiszpanii! Zdarzało się już w historii tego kraju, że książęta krwi znikali w londyń-skiej Tower i nigdy więcej nie ujrzeli światła dziennego  przypomniał jej am-basador znużonym głosem. Zamykały się za nimi bramy więzienia i tyle ichwidziano.A Henryk Tudor, który ma na sumieniu życie co najmniej jednegoksięcia, nazwał cię już raz oszustką.Wiesz dobrze, jaki los spotyka w Angliioszustów występujących przeciwko koronowanej głowie.Musimy uciekać.Catalina dygnęła przed lady Małgorzatą, która nie zaszczyciła jej nawet ski-nieniem głowy.Księżniczka zesztywniała.Jej świta i świta Małgorzaty BeaufortRLT spotkały się w drodze na mszę.Za starszą niewiastą szła w niewielkiej odległościjej wnuczka, księżniczka Maria, a dalej postępowało około pół tuzina dam dwo-ru.Wszystkie pokazały Catalinie chłodne oblicza, mimo że oficjalnie wciąż byłazaręczona z księciem Walii.Przykład szedł z góry  od pewnego czasu trakto-wały ją tak samo jak członkowie rodziny królewskiej. Milady. Catalina stanęła na drodze matki Henryka Tudora, oczekującodpowiedzi.Lady Małgorzata obdarzyła ją nieprzyjaznym spojrzeniem. Pojawiły się trudności z zaręczynami księżniczki Marii  oświadczyła, wdalszym ciągu nie odpowiadając na pozdrowienie.Catalina zerknęła ku młódce, która kryjąc się za plecami babki, wykrzywiłaku niej twarz, a potem parsknęła złośliwym śmieszkiem. Nic mi o tym nie wiadomo  rzekła Catalina. Tobie być może nie, ale twemu ojcu na pewno tak  stwierdziła poiryto-wana Małgorzata Beaufort. Stale wymieniacie listy, w jednym zatem możesznadmienić, że nie przysłużył się ani swojej, ani twojej sprawie, usiłując pokrzy-żować plany naszej rodziny. Jestem przekonana, że on nie. zaczęła infantka. A ja jestem przekonana, że on jak najbardziej tak!  przerwała jej ladyBeaufort. Dlatego też możesz mu z czystym sumieniem poradzić, aby nie sta-wał nam na drodze. To powiedziawszy, wyminęła ją z szelestem sukni. Ale moje zaręczyny. usiłowała ją zatrzymać Catalina. Twoje zaręczyny?. Królowa matka powtórzyła te dwa słowa, jakbyzostały wypowiedziane w innym języku. Twoje zaręczyny?!  Nieoczekiwa-nie wybuchnęła śmiechem, odrzucając głowę do tyłu i otwierając szeroko usta.Za nią roześmiała się księżniczka Maria, której zawtórowały wszystkie dwor-ki.Zwita Małgorzaty Beaufort nie umiała się opanować  jakże zabawna była tazubożała, opuszczona przez wszystkich księżniczka z krańca świata, mówiąca oswoich zaręczynach z najbardziej atrakcyjnym i pożądanym księciem chrześci-jańskiego świata. Mój ojciec posłał do Anglii resztę posagu!  spróbowała przekrzyczeć ichśmiech. Za pózno! O wiele za pózno! Spózniliście się oboje. zaskrzeczała ladyMałgorzata, wspierając się o podane ramię jednej z dam dworu.RLT W obliczu tylu śmiejących się z niej w żywe oczy osób, trzymających się zabrzuchy na myśl o pogiętych talerzach i kielichach, które oferowała w zamian zamałżeństwo z księciem Walii, Catalina mogła tylko zwiesić głowę i przepchnąw-szy się przez mały tłumek, chyłkiem schronić się w kaplicy.Tej samej nocy ambasador Hiszpanii i zaufany italski kupiec, znany z wiel-kiego bogactwa i równej mu dyskrecji, stali ramię przy ramieniu na spowitymmrokiem nabrzeżu w spokojnym zakątku londyńskich doków i doglądali zała-dunku hiszpańskich dóbr na statek, który miał wyruszyć do Brugii. Nie wydała na to zgody?  zapytał szeptem kupiec, odwracając głowę odświatła pochodni rozjaśniającego mu śniadą twarz. Czyli w gruncie rzeczykradniemy jej posag? Co się stanie, jeśli Anglicy jednak zmienią zdanie ioświadczą, że do małżeństwa może dojść, a po jej skarbie nie zostanie ani śladu?Co będzie, jeśli ktoś się wygada, że złoto Ferdynanda dobiło bezpiecznie dobrzegów Anglii, lecz nigdy nie zapełniło jej skrzyni z kosztownościami? Nazwąnas zwykłymi złodziejami.Którymi w rzeczy samej będziemy! Do tego małżeństwa nigdy nie dojdzie  uspokoił go Gómez. Odbiorąjej resztki dobytku i wtrącą do lochu z chwilą wypowiedzenia wojny Hiszpanii,co może nastąpić lada dzień.Nie mogę pozwolić, żeby złoto króla Ferdynandawpadło w łapy Anglików.To nasi wrogowie, nie sprzymierzeńcy. Ale co ona pocznie? Zostawiamy ją bez pensa przy duszy.W jej skarbczy-ku stoją puste skrzynie.Odbierając jej ostatnią własność, pozostawiamy ją biednąjak mysz kościelna i skazaną na łaskę obcych.Ambasador wzruszył ramionami. I tak była już zrujnowana.Jeśli przeczeka tutaj i dotrwa do dnia wybuchuwojny, stanie się zakładnikiem, a nawet więzniem.Jeśli ucieknie, jak jej radzę, wdomu nikt nie przywita jej z otwartymi ramionami.Jej matka nie żyje, rodzinastoi na skraju bankructwa i katastrofy, tak samo jak ona [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • elanor-witch.opx.pl
  •