[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.PowiedziaÅ‚, że próbujesz gozabić, że wszÄ™dzie dokÄ…dkolwiek by poszedÅ‚, znajdzie alkohol, aż zapije siÄ™ na Å›mierć.A kiedy zauważyÅ‚am, żeto mu siÄ™ chyba przyÅ›niÅ‚o, spojrzaÅ‚ dzikim wzrokiem i stwierdziÅ‚: Ty także! Ciebie też przekabaciÅ‚a!" iwybiegÅ‚ z pokoju.RLTObjęłam CeliÄ™, a ona przytuliÅ‚a siÄ™ i pÅ‚akaÅ‚a na moim ramieniu. No, już dobrze, nie pÅ‚acz, Celio poprosiÅ‚am. To wszystko brzmi strasznie, lecz jestem pewna,że zdoÅ‚amy w koÅ„cu wyleczyć Johna.WyglÄ…da na to, że po części postradaÅ‚ zmysÅ‚y, ale przecież mupomożemy.Celia jeszcze raz zaniosÅ‚a siÄ™ szlochem i uspokoiÅ‚a. On mówi, że to twoja wina, że jesteÅ› potworem.Nazywa ciÄ™ wiedzmÄ…, Beatrice. To siÄ™ zwykle zdarza odparÅ‚am opanowanym smutnym gÅ‚osem. Mężczyzni, którzynadużywajÄ… alkoholu, czÄ™sto zwracajÄ… siÄ™ przeciwko ludziom, których najbardziej kochajÄ….To jak sÄ…dzÄ™, jedenz objawów szaleÅ„stwa.Celia pokiwaÅ‚a gÅ‚owÄ… i usiadÅ‚a prosto, ocierajÄ…c oczy. ZeszÅ‚ej nocy upiÅ‚ siÄ™ wyznaÅ‚a ze smutkiem. Nie udaÅ‚o mi siÄ™ temu zapobiec.PowiedziaÅ‚, żealkohol po prostu pojawiÅ‚ siÄ™ w jego pokoju.PowiedziaÅ‚, że tak dziaÅ‚a twoje przekleÅ„stwo.WystarczywyciÄ…gnąć rÄ™kÄ™, a pojawi siÄ™ butelka. Cóż odezwaÅ‚am siÄ™ teraz bÄ™dzie mnie chyba obwiniaÅ‚ za wszystko.W gÅ‚Ä™bi serca wciąż mniekocha.Oto dlaczego obróciÅ‚ siÄ™ przeciwko mnie.Celia spojrzaÅ‚a zdziwiona. JesteÅ› taka dobra rzekÅ‚a. On wydaje siÄ™ wpadać w szaleÅ„stwo, a jednoczeÅ›nie ty jesteÅ› takadobra, Beatrice.PodniosÅ‚am gÅ‚owÄ™ i ze Å‚zami w oczach spojrzaÅ‚am na jej zmÄ™czonÄ… twarz. Tyle mnie w życiu spotkaÅ‚o smutku, Celio.StraciÅ‚am papÄ™, kiedy miaÅ‚am zaledwie piÄ™tnaÅ›cie lat, amamÄ™ tuż po dziewiÄ™tnastych urodzinach.Teraz obawiam siÄ™, że mój mąż oszalaÅ‚ z pijaÅ„stwa.CaÅ‚e mojewnÄ™trze pÅ‚acze, Celio.Ale nauczyÅ‚am siÄ™ być dzielna, gdyż mam dużo pracy i wiele planów do zrealizowania.Celia z szacunkiem skinęła gÅ‚owÄ…. JesteÅ› odważniejsza i silniejsza niż ja stwierdziÅ‚a. PÅ‚akaÅ‚am przez caÅ‚y ranek, odkÄ…dzobaczyÅ‚am Johna.Nie wiem po prostu, cóż możemy zrobić. To zbyt poważny problem, abyÅ›my sami sobie z nim poradzili przyznaÅ‚am. John musi siÄ™znalezć pod opiekÄ… odpowiedniego specjalisty.W tym tygodniu powinien przybyć doktor Rose ze swoimwspólnikiem.BÄ™dÄ… mogli zabrać ze sobÄ… Johna do Bristolu.Twarz Celii rozjaÅ›niÅ‚a siÄ™ nadziejÄ…. Ale czy on siÄ™ zgodzi? spytaÅ‚a. MówiÅ‚ tak agresywnie, jak gdyby nikomu nie ufaÅ‚.Może od-mówić wyjazdu z nimi. JeÅ›li zgodzÄ… siÄ™ go zabrać, jeÅ›li uznajÄ…, że wymaga leczenia, możemy go zmusić, aby pojechaÅ‚ z nimii poddaÅ‚ siÄ™ kuracji odparÅ‚am. Lekarze podpiszÄ… kontrakt, w którym zobowiążą siÄ™ zapewnić mumieszkanie i leczenie, aż wyzdrowieje na tyle, by wrócić do domu. Nie miaÅ‚am o tym pojÄ™cia przyznaÅ‚a Celia. Wiem niewiele o takich rzeczach. Ja też nie wyznaÅ‚am bez ogródek. Ale musiaÅ‚am siÄ™ dowiedzieć.Ów doktor Rose pisze, żejeÅ›li zdoÅ‚amy nakÅ‚onić Johna, aby po prostu siÄ™ z nim spotkaÅ‚ i porozmawiaÅ‚, bÄ™dzie mógÅ‚ postawić diagnozÄ™.RLTSÄ…dzisz, że John posÅ‚ucha ciebie i zgodzi siÄ™ spotkać z doktorem Rose i jego wspólnikiem, jeÅ›li go poprosisz?JeÅ›li dasz mu sÅ‚owo, że to dla jego dobra?Celia zmarszczyÅ‚a brwi. Chyba tak.Tak, jestem pewna, że siÄ™ zgodzi.OskarżaÅ‚ ciebie i Harry'ego, że zawiÄ…zaliÅ›cie jakiÅ›straszliwy spisek na rzecz Wideacre, lecz nie wÄ…tpi chyba w uczucie, jakim go darzÄ™.Jestem przekonana, żeJohn spotka siÄ™ z nim, o ile mu obiecam, że to leży w jego wÅ‚asnym interesie. Dobrze odrzekÅ‚am. Musisz tylko przestać mnie Å‚Ä…czyć z tÄ… sprawÄ….Niech myÅ›li, że to tyznalazÅ‚aÅ› lekarzy, a wtedy nabierze do nich zaufania i porozmawia z nimi, a jego biedny opÄ™tany umysÅ‚znajdzie spokój.Celia chwyciÅ‚a mojÄ… dÅ‚oÅ„ i pocaÅ‚owaÅ‚a jÄ…. JesteÅ› taka dobra, Beatrice zaÅ‚kaÅ‚a. Ja już odchodzÄ™ od zmysłów ze zmartwienia, tak jak John zpijaÅ„stwa.OczywiÅ›cie zrobiÄ™ wszystko, co uznasz za najwÅ‚aÅ›ciwsze.Wiem, że to bÄ™dzie najlepsze dla naswszystkich.Zaufam ci.UÅ›miechnęłam siÄ™ sÅ‚odko i ucaÅ‚owaÅ‚am jÄ… w policzek. Kochana maÅ‚a Celia odezwaÅ‚am siÄ™ z czuÅ‚oÅ›ciÄ…. Jak mogÅ‚aÅ› mi nie wierzyć?UchwyciÅ‚a siÄ™ moich rÄ…k niczym tonÄ…cy. Potrafisz nas uwolnić od tego szaleÅ„stwa, wiem o tym wyszeptaÅ‚a. PróbowaÅ‚am wiele razy,lecz to tylko pogorszyÅ‚o sprawÄ™.Ty jednak wszystko naprawisz, Beatrice. Tak bÄ™dzie odparÅ‚am Å‚agodnie. Zdajcie siÄ™ na mnie.Gorzej już być nie może, lecz możemyuratować Johna.Znów westchnęła.Objęłam jÄ… w pasie.SiedziaÅ‚yÅ›my tak w ciszy przez dÅ‚ugÄ… chwilÄ™, a zimowe sÅ‚oÅ„cegrzaÅ‚o nam plecy.WyszÅ‚am z salonu caÅ‚kiem zadowolona.Celia wpadÅ‚a w potrzask wÅ‚asnego zaufania do mnie, a jaobróciÅ‚am oskarżenia Johna w objawy szaleÅ„stwa.W bagnie grzechu, w którym wszyscy tonÄ™liÅ›my, przejrzystawizja Johna wydaÅ‚a siÄ™ caÅ‚kiem nie pasować.Mogli sobie spÄ™dzać nawet każde popoÅ‚udnie przy smacznejherbatce, próbujÄ…c odciÄ…gnąć Johna od alkoholu.Trzezwy czy pijany, na dzwiÄ™k mego imienia zmieniaÅ‚ siÄ™ wwariata
[ Pobierz całość w formacie PDF ]