[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Dziewczyna prześlizgnęła się spojrzeniem po kołatce.Tyrrell mówił dalej.Póki słuchała go uważnie, chciał wykorzystać szanse by jaknajwięcej wyjaśnić.- To nie jest nowa idea.Sięga co najmniej czasów starożytnych Greków.Hefajstos byłkowalem bogów.Może i kulał, ale musiał mieć po swojej stronie jakiś czar lub magię.- Jak to?- Był mężem Afrodyty.Sara zarumieniła się.- Bogini miłości.Nawet ja to pamiętam.- Bogini miłości i piękna Uściślił - Legenda mówi, że magiczna moc kowali została impodarowana przez boginię, w zamian za wieczny kult kobiecości.Nawet Amazonkioszczędzały kowali i sprowadzały ich do swych wiosek.Istnieje mistyczny związekmiędzy kowalami a silnymi kobietami.Policzki dziewczyny płonęły czerwienią.- Jeśli ktoś wierzy w takie rzeczy.- A ty nie? - Tyrrell spojrzał ostentacyjnie na wystrój księgarni.Sklepikarka zaśmiała się lekko.- Nie daj się zwieść pozorom.Jestem Sarą Keegan, asem księgowości, a Widząca Kula ,42Deborah Cooke Pocałunek ogniacóż, dobrze, widocznie dopadł mnie wcześniej kryzys wieku średniego.A może to nietylko o to chodzi.- Nie rozumiem.- Wierzę w matematykę.W wykresy, księgi rachunkowe, arkusze kalkulacyjne ikalkulatory.Wierzę w znalezienie dobrej odpowiedzi, gdy nadejdzie na nią czas.W Quinnie zamarło serce na myśl, że jego partnerka jest ostatnią osobą na świecie,która uwierzy i zrozumie to, kim on jest.- & Zaś to moja ciotka Magda wierzyła w te wszystkie hokus-pokus.Z ulgą to usłyszał.Psychiczne zdolności były w jej rodzinie, w żeńskiej linii.Może Sarapo prostu jeszcze nie wiedziała, na co ją stać.- Kiedy ciotka Magda umarła i zostawiła mi wszystko, wpadłam na szalony pomysł,żeby porzucić arkusze kalkulacyjne i zasmakować spokojnego życia.To był początkowokaprys/ Początkowo był to tylko kaprys, ale brzmiał zbyt pięknie i kusząco bym go mogłapo prostu zignorować Wzruszyła ramionami Zdecydowałam się na zmianę i otojestem.- Co sprawiało, że byłaś taką dobrą księgową?Sara roześmiała się.Jej oczy błyszczały i dotarło do niego, jak bardzo lubiła poprzedniąpracę.- Byłam w zespole, który zajmował obsługą dużej kompanii informatycznej.Byłampanią Matematyką.Było nas siedmioro, pracowaliśmy oddzielnie.Jednak raz na tydzieńrobiliśmy zebranie i burzę mózgów.Moja rola polegała na pracy z liczbami, szacowaniucen dla klienta, tak by miał jak największy zysk.To było fascynujące i pełne wyzwańzajęcie.A dla mnie jednocześnie jedno z najlepszych, jakie w życiu podejmowałam Złapała ołówek z blatu i zaczęła obracać go w dłoniach Byliśmy drużyną marzeń,wybieraliśmy najlepsze oferty.To była dobra robota i świetnie płatna.- Ale dałaś sobie z nią spokój.Dziewczyna zmarszczyła brwi.- Cały czas byliśmy w rozjazdach.Wyloty w niedziele, powroty w piątki, w nocy.Mogę podać ci rozkład bramek na wszystkich większych lotniskach amerykańskich.Miałam kartę zniżkową na loty i na pobyty w hotelach.Ale co z tego, skoro nie miałam,kiedy tego wykorzystać, bo brakowało mi czasu, by wziąć urlop Zerknęła na niego Niewiem, czemu ci to wszystko opowiadam.Quinn uśmiechnął się.- Bo jestem dobrym słuchaczem? Zmarszczył brwi Ponieważ to wszystko byłoprawdziwe i konkretne? Dziewczyna spojrzała domyślnie, na co tylko wzruszyłramionami - A może dlatego, że ty już wiesz coś bardzo osobistego dotyczącego mojej43Deborah Cooke Pocałunek ogniaosoby?- Nie wyobraziłam sobie tego, prawda?- Czy księgowi mają halucynacje?Zaśmiała się i potrząsnęła głową.Rozluzniła się i zaczęła stukać ołówkiem o kasę.Miaławiele pytań, ale najpierw Quinn chciał dowiedzieć się o niej więcej.- To czemu zrezygnowałaś?Sara westchnęła.- Moja mama zawsze chciała pojechać do Machu Picchu, ale nigdy nie miała na topieniędzy.Gdy tata przeszedł w zeszłym roku na emeryturę, podarowałam im bilety nawycieczkę.Miałam jechać z nimi, ale w ostatniej chwili coś wyskoczyło w pracy imusiałam jechać do Des Moines, i z zespołem rozwiązać jakiś problem Urwała.- Co się stało?- Rodzice zostali zabici w czasie tej podróży Zamrugała gwałtownie, by odpędzićniechciane łzy To pokazało mi, jakie mało ważne są pieniądze, kariera, modnerestauracje.Niedługo potem umarła Magda, mój współpracownik Brian ożenił się iprzeprowadził na południe, mój chłopak odszedł i tak jakoś samo wyszło.- Zrozumiałe.- Tak uważasz? Większość moich znajomych myślała, że mi odbiło Spojrzała na niegojasnym wzrokiem.Był pełen podziwu dla jej siły.Nie tylko zmieniła swoje życie, ale idawała sobie radę w obliczu ciężkich strat.- Czasami trzeba podejmować się innych wyzwań, by w końcu nasze życie stało siętakie, jakie powinno być.Sara szturchnęła pudełko po butach, w którym była lwia część kwitków rachunkowychi inwentaryzacyjnych księgarni.- Ostateczny audyt, o to ci chodzi?- Coś w tym stylu Uśmiechnął się na takie ujęcie tematu Nie masz innej rodziny?Zaprzeczyła.- W takim razie mamy kolejną rzecz wspólną, poza upodobaniem do prostego życia Powiedział lekkkim tonem - Oboje jesteśmy sami.Dziewczyna spojrzała na niego, napotykając jego wzrok.W sklepie było ciepło, ale podwpływem blasku bijącego od niebieskich oczu, zrobiło jej się jeszcze goręcej.Dzwiękiulicznego ruchu docierały do niej przytłumione i mało rzeczywiste.Kobieta stojąca przed nim znajdowała się w centrum jego uwagi.Gdy spotkali sięspojrzeniami, Quinn poczuł, że zaczęli oddychać w jednym rytmie.Był świadom biciaswego serca, a dzięki zmysłom, wyczuwał jej puls.Ognisty Sztorm był tam magiczny i potężny, jak to zawsze sobie wyobrażał.44Deborah Cooke Pocałunek ogniaQuinn był w stanie poczuć zapach skóry dziewczyny, mieszankę perfum i jej osobistejwoni.Krew w żyłach zaczęła mu szybciej krążyć.Sara oblizała wargi, a piersi unosiły jej się w powolnym oddechu.Tyrrella spopielało pragnienie.Była jego towarzyszką, jego przeznaczeniem, jego nagrodą.Jego księżniczką.Kucyk opadł Sarze na ramię, wywołując w mężczyznie chęć, uniesienia go i odsłonieniasmukłej szyi.Jej włosy miały barwę polerowanego złota, dokładnie taką, jaką zapamiętał zpoprzedniej nocy.Skóra dziewczyny była barwy miodu i wyglądała tak miękko idelikatnie, że aż chciało się ją musnąć palcami.Tuż pod prawym uchem.Mógłby ją tam pocałować i dowiedzieć się, czy jest takjedwabista, na jaką wygląda
[ Pobierz całość w formacie PDF ]