[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.C.B.: Słyszę jakąś maszynerię.Jest ciepło, czuć gorzki smak i zapach dymu.Wyczuwam tutajdużo energii i aktywności, skupionych w jednym miejscu.Zapisuję to na AOL jako 'miejscebudowy'".Przechodzę do szkicu Fazy 3.Rysuję scenerię z budowlami.dymem, pojazdami i czymś w rodzajuszybu".MONITOR: Zapisz to jako własne wnioski i przejdz do Fazy 4".C.B.: W porządku.Czuję dym, spaleniznę, smród.Miejsce wydaje się zatłoczone.Odbywa się tujakaś działalność.Jeśli chodzi o atmosferę emocjonalną, odczuwam gorączkowy niepokój".file:///F|/Nowy%20folder%20(3)/Courtney%20Brown/107-15.htm (1 z 5) [2008-10-29 23:49:37]B/107: C.Brown - Kosmiczna Podróż Widzę teraz co najmniej jeden pojazd.W środku są jakieś istoty.Noszą ubrania robocze rzeczy,dżinsy.Na głowach mają kapelusze.Co do emocji, to znowu odbieram panikę związaną z tymmiejscem.Nadal wydaje mi się, że jest to miejsce budowy.Zapiszę to jako AOL linii sygnału."MONITOR: Skup się na budowli".C.B.: Poczekaj.Ci ludzie coś robią.Budowlani się spieszą.Przenoszę się teraz w czasie doprzodu.Widzę duży, błyszczący budynek.Odbieram silne AOL linii sygnału.To wygląda jak tanowa przychodnia, którą budują tutaj w Uniwersytecie Emory".MONITOR: Wejdz do budynku i przeniknij do umysłów ludzi, których tam spotkasz".C.B.: Mają tu ważki problem zdrowotny, zmartwienie na skalę planety.Wydaje się, że istniejejakieś połączenie między umysłami tych ludzi a Centrum Kontroli Chorób.Doznaję bardzo silnegoAOL.Znam ten budynek.To nowy szpital, który jest w budowie w Emory, zaraz obok CDC".MONITOR: Możesz to zapisać jako AOL.Potem zajmij się problemem zdrowia".C.B.: Jest wiele problemów w wielu miejscach świata.To połączenie głodu z chorobą.Rozwinęłysię nowe choroby, nowe formy bakterii, nowe wirusy, nawet mutacje popromienne.Ludzie wszpitalu usiłują wymyśleć jakieś sposoby opanowania sytuacji, która wymyka im się spod kontroli".MONITOR: Skup się na motywie przewodnictwa / pomocy".C.B.: OK.Poczekaj.Ludzie muszą wrócić do podstaw życia.Wychodzi na to, że dorazna pomoctechniczna na nic się nie przyda". Poczekaj, coś się dzieje.Teraz widzę, że informacje z całej sesji pochodzą od jakiejś istoty.Podchodzę do niej.Hmm.Jest półprzezroczysta.Ma na sobie szatę, a jej włosy sprawiają wrażenieutkanych ze światła.Czuję potężną obecność duchową.Ten człowiek to chyba Jezus.Zapiszę tojako AOL linii sygnału.Odczuwam teraz wielką miłość, promieniującą od tej postaci." Mówi mi, że sytuacja została tak zaaranżowana, by nie istniało żadne rozwiązanie problemu.Chodzi o to, żeby wyrwać ludzi z ich fizycznej matni i w ten sposób ocalić rasę."KomentarzW tym punkcie sesji dało się zauważyć zmianę w głosie mojego monitora.Wydawał sięzdenerwowany i szybko zdecydował o zakończeniu sesji.Zapytałem go, jaki był cel, a on po chwiliodpowiedział: Jezus".Wciąż jeszcze będąc w stanie bilokacji, odparłem: Jezus? Nie żartujesz? Tym celem naprawdę był Jezus? Co on tam robił?"Mój monitor powiedział mi tylko, że to wielka chwila w jego życiu i w rozwoju teleobserwacji, oraz żemusi przerwać rozmowę telefoniczną i przemyśleć następstwa tego wydarzenia.Zanim odłożył słuchawkę, wypaliłem: Ale ten człowiek wydawał się raczej przyjazny i wyczułem uniego poczucie humoru.Miałem też wrażenie, że chciałby się ze mną spotkać ponownie.Przecieżnie zdążyłem Go zapytać ani o Marsjan, ani o Szarych!"Mój monitor chciał się wyłączyć i przemyśleć to wszystko, więc się wycofałem.Kiedy powróciłem zestanu bilokacji, zacząłem sobie zdawać sprawę z doniosłości tej sesji.Po pierwsze pokazała, żemożna z powodzeniem obrać za cel osobę, która kiedyś istniała fizycznie i umarła.Po drugieokazało się, że SRV to świetny sposób porozumiewania się między dwoma istotami (to znaczymiędzy teleobserwatorami i kimś innym).Po trzecie stało się oczywiste, że obierana za ceł osobafile:///F|/Nowy%20folder%20(3)/Courtney%20Brown/107-15.htm (2 z 5) [2008-10-29 23:49:37]B/107: C.Brown - Kosmiczna Podróżmoże czasami kontrolować przepływ informacji jakie docierają do teleobserwatora.W tymkonkretnym przypadku, Jezus, zanim się ujawnił, zabrał mnie w podróż ukazującą zdrowotneproblemy planety.Chciał nauczyć nas czegoś przy pomocy doświadczenia, a nie wykładu,zaaranżował więc pouczającą sytuację.Zdawałem sobie sprawę, że również inne osobistości, któredodaliśmy do listy mogą zdecydować się na zastosowanie podobnych technik porozumiewania się.Nie miałem pojęcia, kiedy mój monitor zaskoczy mnie nowymi celami, ale byłem pewny, że mogęoczekiwać kolejnej niespodzianki.Zaprezentowana nam lekcja sama w sobie ma ogromne znaczenie.Najwyrazniej istnieje jakiśzwiązek pomiędzy problemami zdrowotnymi, jakim ludziom przyjdzie stawić czoło, a działalnościąna Ziemi ET.Wydawało się, że ktoś rozpisał już role w tym skomplikowanym przedstawieniuobejmującym wiele postaci i grup.A chodzi o to, by zmusić ludzi do zmiany zachowania i podejściado pewnych spraw, aby potem wprowadzić ich do szerszej społeczności galaktycznej i wdrożyć doobowiązków obywateli galaktyki.Ale wówczas były to jedynie spekulacje.%7łeby wyciągnąćostateczne wnioski, musiałem dowiedzieć się czegoś więcej.W około dwa tygodnie po pierwszej, monitorowanej sesji, której celem był Jezus, zdecydowałemsieją powtórzyć, tym razem w warunkach danych Typu 1 (solo i w oparciu o dane wstępne).W tymczasie już dość biegle posługiwałem się protokołami SRV, a moje umiejętności uzyskaniadokładnych danych Typu 1 nie pozostawiały wątpliwości.Tak jak podczas innych sesjiwykorzystujących dane Typu 1, przedstawiam informacje w formie narracji.Data: 14 czerwca 1994Miejsce: Atlanta, GeorgiaDane: Typ 1Moje początkowe wrażenia wiązały się z kolorami: niebieskim, białym i żółtym.Miejsce byłoprzestronne.Wyczułem coś rozległego i łukowatego.W pózniejszych etapach sesji odbierałemogromną energię, której towarzyszyło niezwykłe poczucie spokoju.Początkowy obraz stanowiłoduże okrągłe ciało, tworzące świetlną i promieniującą energią poświatę.Podążyłem za sygnałem doświatła.Niedługo potem, zacząłem dostrzegać istoty i wyraznie zrozumiałem, że na mnie czekają.Znowuowładnęło mną panujące wokół poczucie spokoju.Czułem się, jakbym przebywał w jakiejś strefiechronionej, miejscu zdrowienia (z czego, nie wiem).Idąc dalej za sygnałem, zbliżyłem się do twarzy przypominającej ludzką.Było tam pięć innych istot.Wszystkie nosiły białe, prześwitujące szaty, przez które wszystko można było zobaczyć.Namierzyłem centralną postać i zadałem pytanie, czego ode mnie chcą.Dali mi do zrozumienia, żechcą mnie gdzieś zabrać i żebym poszedł za nimi.Udaliśmy się do dużego pomieszczenia o półprzezroczystych ścianach.Było tam wiele innych istot.W tym momencie doznałem silnego AOL, że była to kwatera główna Federacji, którą odwiedziłemwcześniej.Zdałem sobie sprawę, że obraz, jaki pojawił się na początku sesji w formie dużego,okrągłego, promieniującego energią ciała przypominał ciało, które dostrzegłem, zbliżając się dokwatery głównej w poprzedniej sesji.Wszyscy w pokoju nosili takie same półprzezroczyste szatyjak owe pięć istot, które spotkałem wcześniej.W tym momencie doznałem dwóch silnych impulsów typu AOL.Po pierwsze, wydawało mi się, żebyła to jakaś główna sala dowodzenia.Po drugie, odniosłem nieodparte wrażenie, że była tokwatera główna typu wojskowego, w której wydawano rozkazy i sprawowano kontrolę nad różnymidziałaniami.W sali były też stoły i krzesła
[ Pobierz całość w formacie PDF ]