X


[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Według tych ostatnichHirtmann często żałował, że zamiast na prawo nie poszedł na medycynę, iwykazywał się zaskakującą znajomością anatomii.W wywiadziezamieszczonym w  La Tribune de Gen�ve studentka o imieniu Gillianemówiła:  Był interesujący i zabawny, wcale nie jakiś niepokojący czygrozny.Przeciwnie, to był ktoś, kto potrafi manipulować ludzmi, kiedy znimi rozmawia, omamić ich.Fascynujący był też ten jego mroczny styl ubiór, upodobania muzyczne, lektury, sposób patrzenia, rozumie pan& .Inny dziennikarz zestawił jego rozmaite podróże do krajów sąsiadującychze Szwajcarią z pewną liczbą zaginięć młodych kobiet.Kilka artykułówmówiło o pobycie Hirtmanna w Międzynarodowym Trybunale Karnym wHadze, gdzie miał orzekać między innymi w sprawach gwałtów, torturi morderstw popełnianych przez funkcjonariuszy sił zbrojnych Błękitnych Hełmów.Ziegler sporządziła niekompletną listę możliwych ofiar byłegoprokuratora w Szwajcarii, ale także w Dolomitach, w Alpach francuskich,w Bawarii i w Austrii, oraz odnotowała pewną liczbę podejrzanych zaginięćw Holandii, w czasie gdy przebywał tam Hirtmann.W tym zniknięciemężczyzny około trzydziestki, dociekliwego dziennikarza, który, jak sięzdaje, wywęszył coś na długo przed innymi.Niewątpliwie obok kochankapani Hirtmann była to jedyna ofiara płci męskiej.Na liście znalazła się teżamerykańska turystka, która zaginęła na Bermudach w czasie, kiedyHirtmann spędzał wakacje kilka kilometrów od jej miejsca zamieszkania mimo że władze doszły do wniosku, że kobieta padła ofiarą rekinów.Prasai policja przypisywały Szwajcarowi czterdzieści przypadków zaginięć wczasie dwudziestu pięciu lat.Według rachunków Ziegler liczba ofiarHirtmanna była raczej bliska setki.Ani jednej z nich nie odnaleziono.Jeślibyła jakaś dziedzina, w której mógł on uchodzić za mistrza, było nią właś-nie pozbywanie się ciał.Ir�ne odchyliła się na oparcie fotela.Przez chwilę wsłuchiwała się wciszę uśpionego bloku.Od czasu, kiedy Szwajcar uciekł z InstytutuWargniera, minęło osiemnaście miesięcy.Czy przez cały ten czas zabijał?Czy kiedykolwiek będzie o tym wiadomo? Mroczne oblicze Juliana Aloisa Hirtmanna ujrzało światło dzienne,kiedy zamordował swoją żonę i jej kochanka, sędziego Adalberta Bergera,kolegę z sądu w Genewie, w swoim domu na brzegu Jeziora Genewskiegow nocy 21 czerwca 2004 roku.Hirtmann, który często organizowałw swojej willi orgie, na których bywała genewska śmietanka, tego wieczoruzaprosił na kolację młodego sędziego.Mieli po dżentelmeńsku ustalićszczegóły odejścia żony Hirtmanna Alexii, która chciała rozwodu.Poskończonej kolacji, podczas gdy w tle rozbrzmiewały KindertotenliederMahlera, grożąc kochankom bronią, zmusił ich, by zeszli do piwnicyi rozebrali się do naga, po czym oblawszy ich szampanem, poraził obojeprądem za pomocą specjalnie przygotowanego elektrycznego wibratora.Cała sprawa z powodzeniem mogłaby zostać uznana za nieszczęśliwywypadek, zważywszy na styl życia małżeństwa, gdyby przy okazji nieuruchomił się alarm i gdyby policja nie dotarła na miejsce, zanim Alexiawyzionęła ducha.Zledztwo, które nastąpiło potem, doprowadziło do odkrycia w skrytcebankowej kilku segregatorów pełnych prasowych wycinków na tematzaginięć kilkudziesięciu młodych kobiet w pięciu krajach ościennych,Hirtmann oświadczył, iż interesował się tymi zniknięciami z powoduswojego skrzywienia zawodowego.Kiedy okazało się, że jego linia obronyjest nie do utrzymania, zaczął manipulować psychiatrami.Jak większośćosób jego pokroju doskonale wiedział, jakiego rodzaju odpowiedzi oczekująpsychiatrzy i psychologowie od osobnika takiego jak on.Wieluzatwardziałych zbrodniarzy stało się mistrzami w odwracaniu działaniasystemu na swoją korzyść.Szwajcar wspomniał o zazdrości, jakąprzeżywał, kiedy odkrył, że jego rodzice bardziej kochają młodszego synaniż jego, o pogardzie, z jaką odnosiła się do niego matka, alkoholizmie ojcai stosowanej przez niego przemocy, a nawet o niestosownych seksualnychgestach ze strony matki  i niewątpliwie korzystał przy tym ze swojegowybitnego talentu do manipulowania ludzmi, o którym wspominałastudentka w wywiadzie.Julian Hirtmann przebywał w kilku szwajcarskich szpitalachpsychiatrycznych, zanim znalazł się w Instytucie Wargniera.Tam, gdziespotkali się z nim Servaz i Ir�ne.Tam, skąd uciekł przed dwoma latydzięki pomocy kogoś z personelu.Ziegler wróciła do dwóch artykułów prasowych: tego, który nosiłtytuł Hirtmann pisze do policji, i drugiego na temat śledztwa Martina wMarsac.Kto stał za ucieczką Szwajcara? Rozmyślała o stanie ducha, wjakim musiał teraz być Martin.Martwiła się o niego.Po śledztwie z zimy2008 roku długo rozmawiali przez telefon i w trakcie górskich wycieczek i Servaz wreszcie zwierzył jej się z traumy przeżytej w dzieciństwie.Potraktowała to jako oznakę wielkiego zaufania, ponieważ była pewna, żenie rozmawiał o tym z nikim od wielu lat.Tamtego dnia postanowiła, żebędzie nad nim czuwać, na swój sposób, nawet w tajemnicy przed nim jak siostra, jak przyjaciółka&Westchnęła.W ciągu ostatnich miesięcy powstrzymywała się odzaglądania do komputera Martina.Ostatni raz włamała się do niegowtedy, kiedy dyrekcja żandarmerii powierzyła jej sprawę do rozpatrzeniakomisji śledczej.W tamtych czasach wykazywała się zdolnościąwłamywania się do cudzych komputerów, którą Ministerstwo Obrony zpewnością uznałoby za interesującą, gdyby tylko o niej wiedziało [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • elanor-witch.opx.pl