[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Dzięki swej pozycji Regis mógł pomóc wszelkim innym halflingomw Calimporcie.Entreri nie miał na to odpowiedzi, więc nic nie odpowiedział. Mimo to powinniśmy porozmawiać podjęła Dwahvel, obracając się bokiem i wskazującna drzwi.Entreri zerknął na Dondona. Zostaw go jego przyjemnościom wyjaśniła Dwahvel. Uwolniłbyś go, a jednak onniezbyt chciałby odejść, zapewniam cię.Woli dobre jedzenie i towarzystwo.Entreri spojrzał z niesmakiem na zgromadzone ciasta i słodycze, na ledwo poruszającego sięDondona, a następnie na kobiety. Nie jest zbyt wymagający jedna z nich wyjaśniła ze śmiechem. Wystarczą delikatne objęcia, by mógł złożyć zaspaną głowę dodała druga z chichotem,którym zaraziła pierwszą. Mam wszystko, czego kiedykolwiek mógłbym pragnąć zapewnił Dondon.Entreri potrząsnął jedynie głową i wyszedł z Dwahvel, podążając za niską halflinką dobardziej prywatnego i niewątpliwie lepiej strzeżonego pomieszczenia, leżącego głębiejw kompleksie Miedzianej Stawki.Dwahvel zasiadła w niskim, pluszowym foteli, i wskazałaskrytobójcy, by zajął przeciwległe miejsce.Entreriemu było niezbyt wygodnie w niewielkimmeblu, a nogi wyciągnął prosto przed sobą. Nie goszczę wielu, którzy nie są halflingami przeprosiła Dwahvel. Zwykliśmy byćzamkniętą grupą.Entreri dostrzegł, że starała mu się powiedzieć, jaki go spotkał zaszczyt.On jednak wcale nieczuł się zaszczycony, więc nic nie powiedział, utrzymywał jedynie napiętą minę i wpatrywał sięoskarżycielsko w kobietę. Trzymamy go dla jego własnego dobra powiedziała bez ogródek Dwahvel. Dondon był kiedyś jednym z najbardziej szanowanych złodziei w Calimporcie zripostował Entreri. Kiedyś powtórzyła Dwahvel. Lecz niedługo po twoim odejściu Dondon ściągnął nasiebie gniew szczególnie potężnego paszy.Mężczyzna ten był moim przyjacielem, więcpoprosiłam go, by oszczędził Dondona.Nasz kompromis polegał na tym, że Dondon pozostaniew środku.Zawsze w środku.Jeśli kiedykolwiek zostanie znów ujrzany, jak przemierza uliceCalimportu, przez paszę lub któryś z jego licznych kontaktów, wtedy moim obowiązkiem jestskierować go na egzekucję. Lepszy los, według mnie, niż powolna śmierć, na jaką skazujecie go, przykuwającw pokoju.Dwahvel roześmiała się głośno na te słowa. A więc nie rozumiesz Dondona powiedziała. Osoby świętsze niż ja dawno określiłysiedem grzechów śmiertelnych dla duszy, i choć Dondon nie odznacza się pychą, nie jestzazdrosny ani gniewny, w nadmiarze występują u niego pozostałe cztery lenistwo, chciwość,nieumiarkowanie w jedzeniu i piciu oraz nieczystość czyli żądza.On i ja zawiązaliśmy układ,który ocalił mu życie.Obiecałam dawać mu wszystko, czego pożąda, w zamian za jego obietnicę,iż pozostanie w obrębie moich drzwi. To po co łańcuch wokół jego kostki? spytał Entreri. Ponieważ Dondon jest częściej pijany niż trzezwy wyjaśniła Dwahvel. Mógłbyspowodować kłopoty w moim budynku, a być może nawet wytoczyłby się na ulicę.To wszystkodla jego własnej ochrony.Entreri chciał to obalić, ponieważ nigdy nie widział żałośniejszego widoku niż Dondoni osobiście wolałby śmierć na męczarniach niż ten groteskowy styl życia.Kiedy jednak pomyślałuważniej o Dondonie, kiedy przypomniał sobie upodobania halflinga sprzed lat, do którychzawsze należały słodkie potrawy oraz liczne damy, dostrzegł, że upadek halflinga byłspowodowany tylko przez niego, troskliwa Dwahvel nic nie wymusiła. Jeśli pozostanie wewnątrz Miedzianej Stawki, nikt nie będzie go kłopotać powiedziałaDwahvel, dając Entreriemu chwilę, by to przemyślał. %7ładen kontrakt, żaden skrytobójca.Choćpasza dał swe słowo tylko na pięć lat.Rozumiesz więc, iż moi towarzysze robią się trochęnerwowi, gdy ktoś taki jak Artemis Entreri wchodzi do Miedzianej Stawki, wypytująco Dondona.Entreri przyjrzał się jej sceptycznie. Z początku nie byli pewni czy to ty wyjaśniła Dwahvel. Choć już od paru dni wiemy, iżwróciłeś do miasta.Wieści krążą po ulicach, choć, jak możesz sobie wyobrazić, są to raczejplotki niż prawda.Niektórzy mówią, że wróciłeś, by usunąć Quentina Bodeau i odzyskaćkontrolę nad domem Pooka.Inni napomykają, że przybyłeś z ważniejszych powodów, najętyprzez samych lordów Waterdeep, by zabić kilku stojących wysoko w hierarchii przywódcówCalimshanu.Mina Entreriego podsumowała jego odpowiedz na tę niedorzeczną myśl.Dwahvel wzruszyła ramionami. Takie są przywileje reputacji powiedziała. Wiele osób płaci spore pieniądze za każdyszept, jakkolwiek śmieszny, który mógłby im pozwolić domyślić się, dlaczego Artemis Entreriwrócił do Calimportu.Wzbudzasz w nich nerwowość, skrytobójco.Przyjmij to za najwyższykomplement. Lecz również jako ostrzeżenie podjęła Dwahvel. Gdy gildie boją się kogoś lub czegoś,często podejmują kroki, by usunąć zródło owego strachu.Parę osób zadawało już bardzowymowne pytania na temat twojej lokalizacji i ruchów, a wystarczająco dobrze rozumiesz teninteres, by zdawać sobie sprawę, iż jest to oznaka polującego skrytobójcy.Entreri ustawił łokieć na poręczy małego fotela i położył podbródek na dłoni, przyglądającsię bacznie halflince.Rzadko ktoś rozmawiał tak bezceremonialnie i śmiało z ArtemisemEntrerim i w ciągu tych kilku minut odkąd siedzieli razem, Dwahvel Tiggerwillies zasłużyłasobie na więcej szacunku ze strony Entreriego, niż wielu rozmawiając z nim przez całe życie. Mogę zdobyć dla ciebie dokładniejsze informacje powiedziała chytrze Dwahvel. Mamdłuższe uszy niż sossalski mamut i więcej oczu niż cała sala beholderów, jak się powiada.I jestto prawda.Entreri położył dłoń na pasie i brzęknął sakiewką. Przeceniasz wielkość mojego majątku rzekł. Rozejrzyj się dookoła zripostowała Dwahvel. Po co mi więcej złota, z Silverymoon czyskądinąd?Jej odniesienie do waluty z Silverymoon było subtelną wskazówką, iż wiedziała, o czymmówi. Nazwij to przy sługą pomiędzy przyjaciółmi wyjaśniła, co nie było zbytnią niespodziankądla skrytobójcy, który spędził życie na wymianie takich przysług. Którą być może spłacisz mipewnego dnia.Entreri utrzymywał twarz bez wyrazu i intensywnie myślał
[ Pobierz całość w formacie PDF ]