[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. To śmieszne powiedział Draco w końcu. To klub dla gejów.Nie możemy pozwolić,żeby heteroseksualni opanowali parkiet. Zerknął na Manny ego i Hermionę. Bez urazy. To idz tańczyć. Manny wzruszył ramionami.Draco pociągnął Harry ego za rękę, ale ten potrząsnął głową, więc ściągnął brwi we frustracji iposzedł sam.Bardzo szybko został odnaleziony przez chłopca, który wcześniej go rozpoznał, ateraz wydawał się zachwycony szansą spotkania Draco samotnie.W czasie tańca Malfoy niesłuchał jego szczebiotu o muzyce i sławnych ludziach, za to miał oko na Cho i jej towarzyszy.Chang najwidoczniej go nie widziała i nie poświęcała mu żadnej uwagi.Owinięty wokół niegopartner zaczął paplać, jak to podoba mu się jego ostatni album.Draco jedynie uśmiechał się ikiwał głową, czując się zarówno rozbawiony, jak i rozdrażniony.Chłopak przesunął dłonie najego pośladki i wychylił się, aby szepnąć mu do ucha: Naprawdę chciałbym ci obciągnąć.Malfoy roześmiał się i odepchnął jego dłonie. Nie sądzę, aby to się spodobało mojemu chłopakowi.Chłopak posłał mu uśmiech spod długich rzęs. Jemu także obciągnę.Mogę to nawet zrobić wam obu równocześnie.To były czasy, pomyślał Draco.Tylko raz zdarzyło mu się zachowywać tak bezwstydnie.Albodwa.Uśmiechnął się jeszcze raz i pocałował chłopca w czoło. Zapytam go i dam ci znać, dobrze?Nieznajomy wydął wargi, ale zrozumiał aluzję i odszedł.Draco rozejrzał się wokół.Cho nie byłonigdzie w pobliżu.Uniósł wzrok do góry i zobaczył, że Harry jest nadal bezpiecznie ukrytypomiędzy Mannym i Hermioną na górnym poziomie klubu.Zmarszczył brwi i przesunął się nakoniec pomieszczenia.Być może Chang poszła do toalety. Hej, czy ty nie jesteś. Tak odparł Draco odwracając się i uśmiechając do mężczyzny, który gapił się na niego jakwniebowzięty. Ale dzisiaj wieczorem staram się nie zwracać na siebie uwagi, rozumiesz? Podpiszesz mi się na klatce? Mężczyzna podciągnął koszulkę, ujawniając naprawdęoszałamiający tors.Draco zamrugał. Zrobiłbym to, ale.zdaje się, że zapomniałem swojego nazwiska.Nieznajomy wyjął pisak i zachichotał. Och, sądzę, że mogę ci w tym pomóc.Trzy autografy i jedną nieudaną próbę pocałunku pózniej Draco zdołał uciec do męskiej toalety,gdzie miał zamiar zmienić zaklęcie.Wślizgnął się do kabiny i oparł czoło o drzwi. No, no, czyż to nie jest nieuchwytny Draco Malfoy?Draco obrócił się i stanął twarzą twarz z Cho Chang, której udało się aportować dokładnie do tejsamej kabiny, którą zajął. Kurwa zaklął. Nie zmieniłeś się ani trochę powiedziała kobieta, machając różdżką. Nikt nas teraz nieusłyszy. Jak wygodnie odparł Draco.Jego własna różdżka znajdowała się w bezpiecznej kieszenispodni i nie miał szans wyciągnąć jej bez wykonywania gwałtownych ruchów.Cho skierowała swoją różdżkę na jego pierś. Sprytny kamuflaż dla kogoś, kto nie chce zwracać na siebie uwagi.Draco zmusił się do pewnego siebie uśmiechu. Być może właśnie tego chcę. Dlaczego mnie to nie dziwi? Ponieważ jesteś nadmiernie podejrzliwa i niezbyt mądra?Ostry, drewniany czubek wbił się boleśnie w jego mostek. A ty jesteś aroganckim dupkiem.Może Harry nie wie, co kombinujesz, ale ja tak.Draco uśmiechnął się złośliwie, choć jego żołądek skurczył się nieznacznie. Skąd wiesz, co kombinuję?Cho odwzajemniła się uśmiechem. Och, proszę, Malfoy.Byłeś tam.Tam? Draco nie miał pojęcia, o czym kobieta mówiła, ale nie chciał, aby się zorientowała. To było dawno temu. A przynajmniej miał nadzieję, że było. Może odparła, patrząc na niego uważnie. Jednak nie zapomniałam.Harry mógł ciwybaczyć, ja nie. Oczywiście, że Harry mi wybaczył powiedział Draco, robiąc, co w jego mocy, aby w jegogłosie słychać było zadowolenie. On jest pod tym względem cudowny.Nie zasługiwałaś naniego.Cho parsknęła, a jej spojrzenie stało się piorunujące. A Hermiona? Także ci wybaczyła? A dlaczego nie powinna? zapytał.Jego wolna ręka znajdowała się teraz tylko kilkacentymetrów od różdżki.Gdyby tylko udało mu się utrzymać jej uwagę jeszcze przez chwilę. Naprawdę jesteś bez serca warknęła. Ona nie wie, prawda? Pusty wyraz wypłynął natwarz Draco tak szybko, że nie zdołał go opanować. Nie wie powtórzyła Cho, marszczącbrwi. I założę się, że Harry także nie. Cofnęła się i wyciągnęła rękę, celując końcemróżdżki powyżej serca Draco. Powinnam zabić cię teraz i zaoszczędzić innym problemu.Wykonywany przez nią krok do tyłu był szansą, na którą Malfoy czekał
[ Pobierz całość w formacie PDF ]