[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Naszczęście warstwy plisowanego materiaÅ‚u zapobiegÅ‚y powstaniu siniaka,mimo że bolaÅ‚o jak wszyscy diabli.Wyswobodziwszy siÄ™ ze zniszczonej sukni, zawinęła jÄ… czule wrÄ™cznik.Wyjęła grzebienie z wÅ‚osów, odnalazÅ‚a w szufladzie szczotkÄ™ irozczesujÄ…c hiszpaÅ„skÄ… fryzurÄ™ stanęła przed otwartÄ… szafÄ…, zastanawiajÄ…csiÄ™, co wÅ‚ożyć.Koszula i dżinsy Å›wietnie siÄ™ nadawaÅ‚y, ale nie na fiestÄ™. ZamieniÅ‚a beżowe rajstopy na zÅ‚ote, po czym energicznym ruchemsiÄ™gnęła po wieszak z krótkim, bezksztaÅ‚tnym kawaÅ‚kiem zÅ‚otej tkaninyna ramiÄ…czkach.WciÄ…gnÄ…wszy jÄ… przez gÅ‚owÄ™, w mgnieniu oka staÅ‚a siÄ™kimÅ› zupeÅ‚nie innym.- dziewczynÄ… skÅ‚adajÄ…cÄ… siÄ™ z samych piersi, pupy inóg.WspaniaÅ‚ych nóg z dawnych hollywoodzkich czasów, nóg BettyGrabie, Ginger Rogers, Cyd Charisse, tych nóg, o których siÄ™ Å›ni ponocach.KawaÅ‚ek zÅ‚otej tkaniny okazaÅ‚ siÄ™ najnowszÄ… minisukienkÄ… odCalvina Kleina, niemożliwie krótkÄ…, najtrudniejszÄ… do noszenia pozycjÄ…spoÅ›ród wszystkich amerykaÅ„skich projektów, sukienkÄ… - koszulkÄ…lansowanÄ… o każdej porze roku, zawsze z innej tkaniny, ale identycznegokroju, strojem zaprojektowanym po to, by dokuczyć kobietom, którychfigury pozostawiajÄ… to i owo do życzenia.SukienkÄ… - wyzwaniem dlawszystkich kobiet, zwÅ‚aszcza tych, które jej nigdy nie wÅ‚ożą.Jazz byÅ‚a wprost stworzona do jej noszenia, wiÄ™c po sfotog-rafowaniu sukienki na modelce, zatelefonowaÅ‚a do projektanta w NowymJorku i poprosiÅ‚a, żeby przysÅ‚aÅ‚ jej to cudo, zanim skieruje je do sklepóww caÅ‚ych Stanach Zjednoczonych.Teraz siÄ™gnęła do sÅ‚oika, który kupiÅ‚aw fabryce mydÅ‚a w drodze do Melrose i sypnęła garść zÅ‚otego pyÅ‚u nawÅ‚osy - jaÅ›niaÅ‚y na jej plecach jak jesienny blask.sÅ‚oÅ„ca w lesie.-Powodzenia - nie bez przyjemnoÅ›ci mruknęła do lustra.BiaÅ‚e sandaÅ‚yzamieniÅ‚a na zÅ‚ote, w uszach zawiesiÅ‚a dÅ‚ugie, dyndajÄ…ce, bÅ‚yszczÄ…cekolczyki ze sztucznymi żółtymi diamentami.Tym razem zostawiÅ‚a w pokoju rzucajÄ…cy siÄ™ w oczy nieÅ‚ad.PrzemknÄ…wszysiÄ™ chyÅ‚kiem do jeepa, wróciÅ‚a prÄ™dko na przyjÄ™cie.Zanim wmieszaÅ‚a siÄ™ znowu wtÅ‚um, rozejrzaÅ‚a siÄ™ w zamyÅ›leniu.Jej wzrok przyciÄ…gnÄ…Å‚ tyÅ‚ gÅ‚owy pewnej kobiety orudych wÅ‚osach przystrzyżonych krótko jak u chÅ‚opca, kobiety, której wczeÅ›niej niezauważyÅ‚a.Sposób, w jaki tamta trzymaÅ‚a gÅ‚owÄ™, dÅ‚uga linia szyi, Å›liczny ksztaÅ‚tramion kogoÅ› jej przypominaÅ‚y.Jazz pomyÅ›laÅ‚a, że kimkolwiek jest ta kobieta, nie kojarzy siÄ™ jej zpoprzednimi fiestami, lecz z zupeÅ‚nie innym Å›wiatem.Zaintrygowana ruszyÅ‚a ku nieji dopiero teraz zorientowaÅ‚a siÄ™, że z tÄ… kobietÄ…, której twarzy jeszcze nie widziaÅ‚a,rozmawia, ogromnie ożywiony, jej ojciec.Mike Kilkullen zauważyÅ‚ zbliżanie siÄ™ córki.Jazz pomachaÅ‚a mu rÄ™kÄ…, odpowiedziaÅ‚ jej dajÄ…c znak, żeby podeszÅ‚a.Wyraz jego twarzy zmieniÅ‚ siÄ™.W jegospojrzeniu mieszaÅ‚o siÄ™ oczywiste zadowolenie, że jÄ… widzi z.oczekiwaniem?ZakÅ‚opotaniem? Zmieszaniem? Jazz nie potrafiÅ‚a tego rozstrzygnąć.Kobieta od-wróciÅ‚a siÄ™.- Red! - krzyknęła Jazz i zarzuciÅ‚a jej rÄ™ce na szyjÄ™.- Red, najdroższa Red,tak siÄ™ ostrzygÅ‚aÅ›, że ciÄ™ nie poznaÅ‚am.SkÄ…d siÄ™ tu wzięłaÅ›, na Boga Ojca?- Mike mnie zaprosiÅ‚ - odparÅ‚a Red, odwzajemniajÄ…c uÅ›cisk Jazz.ZamilkÅ‚y na chwilÄ™, przyglÄ…dajÄ…c siÄ™ sobie badawczo, szukajÄ…c oznakzmiany, nie widziaÅ‚y siÄ™ bowiem sześć lat.Kiedy ostatnio pracowaÅ‚y razem, JazzmiaÅ‚a dwadzieÅ›cia trzy lata i robiÅ‚a pierwsze kroki w zawodzie.Red Appleton byÅ‚ajednÄ… z najwspanialszych.modelek wczesnych lat siedemdziesiÄ…tych, a w latachosiemdziesiÄ…tych redaktorkÄ… wiodÄ…cych magazynów mody.W szczytowymmomencie swej dziennikarskiej kariery postanowiÅ‚a zamienić jÄ… na małżeÅ„stwo.- Gdzie siÄ™ podziewaÅ‚aÅ›? - dopytywaÅ‚a siÄ™ Jazz.- Ta banda bogatychnierobów dokÄ…dÅ› ciÄ™ porwaÅ‚a i kompletnie znikÅ‚aÅ› z horyzontu.- SzlajaÅ‚am siÄ™ po Cap Ferrat, St.Moritz i innych tego rodzajuekskluzywnych melinach - powiedziaÅ‚a Red cedzÄ…c sÅ‚owa z teksaska.W tamtychczasach maÅ‚powaÅ‚a jÄ… - bez powodzenia - poÅ‚owa dziewczyn z branży.Red byÅ‚amaskotkÄ…, powszechnie lubianÄ… modelkÄ…, bÅ‚yskotliwÄ… redaktorkÄ… i duszÄ…towarzystwa na każdym seansie.MiaÅ‚a dobre usposobienie, byÅ‚a zrównoważona, niezadzieraÅ‚a nosa.- DokÄ…d teraz pÄ™dzisz?- DonikÄ…d.Już nigdy w życiu nie spakujÄ™ żadnej walizki.KupiÅ‚am sobieboskie mieszkanko na Lido Island.- Ty mieszkasz w Newport Beach? l jesteÅ›· mojÄ… sÄ…siadkÄ…? Nie wierzÄ™.Jak dotego doszÅ‚o? Gdzie podziaÅ‚aÅ› swego wspaniaÅ‚ego męża?- To już przeczytany rozdziaÅ‚ w starej książce, którÄ… zostawiÅ‚am w samolocie.- Red uÅ›miechnęła siÄ™ swym niepodrabialnym szerokim teksaskim uÅ›miechem.- RozwiodÅ‚aÅ› siÄ™?- Nieodwracalnie.- No to witaj w domu! - Jazz wprost nie posiadaÅ‚a siÄ™ z radoÅ›ci.Jazz i Red tym różniÅ‚y siÄ™ od pozostaÅ‚ych kobiet, że potrafiÅ‚y udawaćwszystko tylko nie sympatiÄ™, gdy zazwyczaj bywa na odwrót.Jazz nie przepadaÅ‚a za obscenicznie bogatym mężem Red, który wyrwaÅ‚ jÄ… z branży wydawniczej, gdziebyÅ‚a gwiazdÄ… i skazaÅ‚ na próżniacze życie.Cóż, kiedy Red, tak niezależna w wieludziedzinach, zawsze miaÅ‚a sÅ‚abość do starszych, apodyktycznych, rzÄ…dzÄ…cych niÄ…mężczyzn.- Tato, serwujesz mi dziÅ› niespodziankÄ™ za niespodziankÄ…· GdzieÅ› ty wpadÅ‚ namojÄ… Red? Czy ona też jest naszÄ… dawno zapomnianÄ… kuzynkÄ…?- PoznaliÅ›my siÄ™ na przyjÄ™ciu - odparÅ‚ lakonicznie Mike.Jazz nie wierzyÅ‚a wÅ‚asnym uszom.- Kiedy? - Ojciec nie bywaÅ‚ prawie na żadnych przyjÄ™ciach.- O, kilka tygodni temu.- Dlaczego mi nic nie powiedziaÅ‚eÅ›? - obraziÅ‚a siÄ™ Jazz.- PojÄ™cia nie miaÅ‚am,że Red mieszka w pobliżu [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • elanor-witch.opx.pl
  •