[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.³w y l  óiÅ› popr.forma C.lm: luóiom.³x p l  óiÅ› popr.pisownia: pobliski.³x ¹ s le s l s (trad.litew.)  swaty.[przypis autorski]³x ² n as (z litew.)  xiążę.[przypis autorski]³x ³ s e  óiÅ› popr.forma N.lm: z oszczepami.ze i na y a zew i Anafielas 77 Jam z częściÄ… Å‚upu do domu powróciÅ‚.ByÅ‚o to mego przyborem wesela.Ojciec oznajmiÅ‚ roóicóm Baniuty, Obyczaje, Zlub%7Å‚e w przyszÅ‚y tyóieÅ„ córkÄ™ im porwiemyI dwie sztuk bydÅ‚a za posag zapÅ‚acim.NadszedÅ‚ óieÅ„.Stryja syn, mój ele e e³x t ,Dwa óiarskie konie do wozu zaÅ‚ożyÅ‚I z przyjaciółmi po óiewkÄ™ pojechaÅ‚.WziÄ™li BaniutÄ™ na jéj chaty proguI wiezli do nas.Na naszéj granicyJa sam, porwawszy żagiew zapalonÄ…,A w drugÄ… rÄ™kÄ™ kubek z piwem biaÅ‚ém,OmenBiegÅ‚em ich spotkać.Trzykroć wóz obiegÅ‚emI trzykroć piosnkÄ™ zwyczajnÄ… Å›piewaÅ‚em:Nie pÅ‚acz, nie pÅ‚acz po kryjomu,Azóm³x u swym nie daj bieó³x v.JakeÅ› strzegÅ‚a ognia w domu,Bęóiesz u nas strzeó³x w.Ale, Å›piewajÄ…c, na twarz jéj patrzaÅ‚em.Aez tam nie byÅ‚o! Zaraz zle wróżyÅ‚em.Która nie pÅ‚acze po roóiców domu,I po mężowskiéj nie zapÅ‚acze Å›mierci.BiegÅ‚em przed niemi, wróciÅ‚em do chaty,I smutny siadÅ‚em za zasÅ‚anym stoÅ‚em.Wtem %7Å‚altis Å›wiÄ™ty zpod³x x Å‚awy swÄ… gÅ‚owÄ™PokazaÅ‚ żółtÄ… i do rÄ…k mi przyszedÅ‚.Smutniejszy jeszcze wziÄ…Å‚em go na piersi.I we drzwi chaty niespokojném okiemPatrzaÅ‚em.Aż ci turkot na podwórku. Już ele e e wiezie pannÄ™ mÅ‚odÄ…! WoÅ‚ajÄ… wszyscy i naprzeciw biegnÄ….On u drzwi konie zhukane porzuciÅ‚,WbiegÅ‚ w izbÄ™, i chciaÅ‚ na stoÅ‚ek wyskoczyć,Na który pózniéj saóÄ… pannÄ… mÅ‚odÄ…;Ale siÄ™ noga sÄ™kata zÅ‚amaÅ‚a,ZÅ›liznÄ…Å‚³x y siÄ™, upadÅ‚, i z rozbitÄ… gÅ‚owÄ…W komorze z strachu ukryć siÄ™ poleciaÅ‚.ZÅ‚a to jest wróżba.A gdy weszli drużby,Musiano drugi stoÅ‚ek przygotować,%7Å‚eby BaniutÄ™ poÅ›ród nich posaóić.Tak Mergu Wakars³y p przeszedÅ‚ niewesoÅ‚o:Bo przyjaciele biegali za bratem,Chcieli go wybić za zÅ‚Ä… wróżbÄ™ skoku;A stary s al n³y ¹ kiwaÅ‚ smutnie gÅ‚owÄ…;I, chociaż milczaÅ‚, dość mówiÅ‚ wejrzeniem;OdmowÄ… wróżby już dla nas zle wróżyÅ‚.³x t ele e e (trad.litew.)  woznica wojenny.[przypis autorski]³x u  óiÅ› popr.forma C.lm: Å‚zom.³x v e  óiÅ› popr.forma bezokol.: biec.³x w s e  óiÅ› popr.forma bezokol.: strzec.³x x  óiÅ› popr.pisownia: spod.³x y l n  óiÅ› popr.: zeÅ›liznąć.³y p e a a s (trad.litew.)  òiewic wieczór.[przypis autorski]³y ¹s al n (trad.litew.)  kapÅ‚an weselnych obrzÄ™dów.[przypis autorski]ze i na y a zew i Anafielas 78 Obyczaje, Pozycja spoÅ‚ecznaSzÅ‚y potém óiéwki z BaniutÄ… do dworu,Z ofiarÄ… panu, smutnÄ… pieśń Å›piewajÄ…c,ProszÄ…c, ażeby óiewictwo poddanki,DaÅ‚ siÄ™ przebÅ‚agać, mężowi darowaÅ‚,Albo datkami pozwoliÅ‚ okupić.Lecz srogi pan nasz Å›miaÅ‚ siÄ™ z óiéwek pieÅ›ni,Len, miód i kury, podarki wykupne,Nazad óiewczÄ™tóm wyrzuciÅ‚ pod nogi,A narzeczonéj kazaÅ‚ na noc zostać.Jam smutny sieóiaÅ‚, kiedy brat przyleciaÅ‚Zdyszany, niosÄ…c od dworu nowinÄ™: Baniuta na noc we dworze zostaÅ‚a.Wykupnym datkiem pan wzgaróiÅ‚, nie przyjÄ…Å‚,Wianek zielony podeptaÅ‚ nogami,Na pÅ‚acz i jÄ™ki Å›miechem odpowieóiaÅ‚.CaÅ‚a siÄ™ chata krzykami rozlegÅ‚a.Zeszli siÄ™ starcy, zbieżeli siÄ™ mÅ‚oói;al n cóś mruczaÅ‚, nie mogÄ…c poraóić;Staruchy cicho po kÄ…tach szeptaÅ‚y;A jam sam jeden za stoÅ‚em pozostaÅ‚.WióiaÅ‚em, jak siÄ™ mÅ‚oóież ze mnie Å›miaÅ‚a,Jak wszyscy na mnie ukosem patrzali.Jak ojciec, choóÄ…c, zaÅ‚amawszy rÄ™ce,Próżno do Bogów modliÅ‚ siÄ™ domowych,A matka w kÄ…cie przy ogniu pÅ‚akaÅ‚a. I ja  myÅ›laÅ‚em  od paÅ„skiego Å‚ożaWezmÄ™ BaniutÄ™ z wiankiem rozerwanym!Ja miaÅ‚bym żyć z niÄ…! przyjąć jÄ… za żonÄ™!Nigdy! nie? nigdy! Lepiéj uciec z domu! Ta myÅ›l ucieczki nie piérwszy raz w gÅ‚owieStawaÅ‚a mojéj.Nieraz mnie chęć braÅ‚aUciec od ojca do Å›wiÄ™tych oÅ‚tarzów.Teraz to byÅ‚ mój ostatni ratunek.%7Å‚altis, co mi siÄ™ na piersiach rozgrzewaÅ‚.ZdawaÅ‚ siÄ™ jeszcze dodawać odwagi,ZdawaÅ‚ siÄ™ wzywać do Å›wiÄ™téj podróży.Noc byÅ‚a, kiedy wyszedÅ‚em przed chatÄ™.WokoÅ‚o luóie gwarzyli po cichu;Opodal znowu swawolny Å›miech mÅ‚odychSerce mi krajaÅ‚, twarz wstydem oblewaÅ‚.Niepostrzeżony odszedÅ‚em od chaty,BiegÅ‚em do piérwszéj Å›wiÄ…tyni do Kowna,I w Antos sÅ‚użbÄ™ oÅ‚tarzy przyjÄ…Å‚em.Wielem tam cierpiaÅ‚ w piérwszych lat posÅ‚uóe!Bogowie moi przez rÄ™ce kapÅ‚anówCiężkich prób po mnie z poczÄ…tku żądali.Nie byÅ‚o nawet na modlitwÄ™ czasu WodÄ™ mi nosić, drwa rÄ…bać kazano,Ognia pilnować, kiedy wszyscy spali,Lub e al ³y ² sporząóać jeóenie.³y ² e al  óiÅ› popr.forma C.lm: wejdalotom.ze i na y a zew i Anafielas 79 Trudno tam piérwsze lata wytrwać byÅ‚o;Ale Auszlawis dodawaÅ‚ mi siÅ‚y.KarmiÄ…c Giwojte³y ³, Å‚askÄ™ ich zyskaÅ‚em.Ja jeden potém sÅ‚użyć im choóiÅ‚em,I mnie jednego w poóiemnéj Å›wiÄ…tyniNie sykiem, ale pieszczotÄ… witaÅ‚y.Z sÅ‚ugi zostaÅ‚em Å›wiÄ…tyni strażnikiem.Lżejsze to życie.Ale mi niedÅ‚ugoOstatek siÅ‚y odebraÅ‚y Bogi.MusiaÅ‚em tutaj, żebrajÄ…c jaÅ‚mużny,Nad Å›wiÄ™tÄ… rzekÄ… usiąść Å›mierci czekać.TÄ™sknota, Ojczyzna I wiÄ™céj swego nie wióiaÅ‚eÅ› sioÅ‚a? ZapytaÅ‚ Witol starego kapÅ‚ana [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • elanor-witch.opx.pl
  •