[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Trzeba sobie terazpowiedzieć, że ta próba wprowadzenia daleko idÄ…cych analogii byÅ‚a po częścikwestiÄ… retoryki.Twierdzenie, że caÅ‚y Å›wiat to scena, jest dostatecznie dobrzeznane czytelnikom, by zdawali sobie sprawÄ™ z jego ograniczeÅ„ i byli wyrozu-miali dla autora, wiedzÄ…c, iż nie należy brać jego analogii zbyt poważnie.To, co130WYSTĘPYwidzimy w teatrze, jest dość Å›wiadomie organizowanÄ… iluzjÄ…, o której wiadomo,że niÄ… jest, inaczej niż w życiu codziennym; przedstawianym postaciom nicrzeczywistego nie może siÄ™ przytrafić, chociaż na innym poziomie, rzecz jasna,coÅ› rzeczywistego stać siÄ™ może z dobrym imieniem wykonawców jakoprofesjonalistów, których zawód polega na dawaniu przedstawieÅ„ teatralnych.W tym wÅ‚aÅ›nie miejscu jÄ™zyk i kostium sceniczny należaÅ‚oby porzucić.Rusztowania sÅ‚użą przecież do budowania innych rzeczy i winny być wzno-szone z myÅ›lÄ…, że kiedyÅ› trzeba je bÄ™dzie rozebrać.Praca ta nie traktuje oelementach teatru, które wkradajÄ… siÄ™ do życia codziennego.Traktuje ostrukturze spoÅ‚ecznych kontaktów — strukturze pewnych caÅ‚oÅ›ci spoÅ‚ecznych,które pojawiajÄ… siÄ™ zawsze wtedy, gdy ludzie obcujÄ… ze sobÄ… bezpoÅ›rednio.Najbardziej doniosÅ‚ym czynnikiem owej struktury jest utrzymywanie wciąż tejsamej definicji sytuacji, nadawanie tej definicji wyrazu i podtrzymywanie jej wobliczu mnogoÅ›ci potencjalnych zakłóceÅ„, które mogÄ… przerwać interakcjÄ™.Postać, którÄ… aktor przedstawia w teatrze, me jest w pewnym sensieprawdziwa, a jej istnienie nie ma tych realnych konsekwencji, jakie ma istnieniecaÅ‚kowicie wymyÅ›lonej postaci, odgrywanej przez mistyfikatora; jednak sku-teczne przedstawienie którejkolwiek z tych faÅ‚szywych figur wymagaposÅ‚użenia siÄ™ prawdziwymi technikami, tymi samymi technikami,dziÄ™ki którym w życiu codziennym ludzie radzÄ… sobie z rzeczywstymi sytua-cjami spoÅ‚ecznymi.Ludzie uczestniczÄ…cy w bezpoÅ›redniej interakcji na tea-tralnej scenie muszÄ… sprostać tym samym wymogom, z jakimi majÄ… doczynienia w rzeczywistym życiu; posÅ‚ugujÄ…c siÄ™ Å›rodkami ekspresji muszÄ… oniutrzymać definicjÄ™ sytuacji, czyniÄ… to jednak w okolicznoÅ›ciach, które uÅ‚atwiajÄ…im znalezienie odpowiedniej terminologii na okreÅ›lenie wspólnych dla naswszystkich zadaÅ„ wynikajÄ…cych z interakcji.Fragmenty książki Ervinga Goffmana The Presentation ofSelfin Eyeryday Life wydanej w NowymJorku w roku 1959.Przedruk wedÅ‚ug wydania polskiego: Erving Goffman, CzÅ‚owiek w teatrze życia codziennego,opracowaÅ‚ i sÅ‚owem wstÄ™pnym poprzedziÅ‚ Jerzy Szacki, przeÅ‚.Helena i PaweÅ‚ Åšpiewakowie,Warszawa 1981, s.52-122, 306-326.Florian ZnanieckiPojÄ™cie roli spoÅ‚ecznejWspólne cechy zintegrowanych stosunków spoÅ‚ecznychBadajÄ…c stosunki spoÅ‚eczne, zauważamy, że kiedy jednostka jest partneremw stosunkach spoÅ‚ecznych z pewnÄ… liczbÄ… innych jednostek, stosunki te sÄ…zwykle zintegrowane.Niektóre ze stosunków spoÅ‚ecznych jednostki nie majÄ… zesobÄ… żadnego zwiÄ…zku, podczas gdy inne sÄ… nawet w konflikcie.Aby szeregstosunków spoÅ‚ecznych zostaÅ‚ zintegrowany, niezbÄ™dna jest współpraca nietylko miÄ™dzy jednostkÄ… i każdym z jej partnerów, lecz również miÄ™dzy tymipartnerami.Kiedy taka współpraca istnieje _i_slQ&unkispoÅ‚eczne miÄ™dzyjednostkÄ… a niektórymi^je^partnerów^sÄ…antegrowane, ogół tych stosunkówtworzy system s p "oTe^ź n~y?—— '~"Taki system spoÅ‚eczny zakÅ‚ada przede wszystkim, że sama jednostka —gospodarz, gospodyni, gość, ojciec, dziecko, uczeÅ„ w szkole, kupiec, przedsiÄ™-biorca przemysÅ‚owy, profesor, dowódca na wojnie — jest rozpoznawana idodatnio wartoÅ›ciowana przez wszystkich partnerów, którzy majÄ… z niÄ… poddanym wzglÄ™dem współpracować — przez goÅ›ci, gospodarzy oraz innych goÅ›ci,przez dzieci, dorosÅ‚ych czÅ‚onków rodziny, nauczycieli, sprzedawców i kupujÄ…-cych, robotników, studentów czy żoÅ‚nierzy.Wszyscy ci współpracujÄ…cy ze sobÄ…partnerzy tworzÄ… to, co bÄ™dziemy nazywali krÄ™giem spoÅ‚ecznym, któregooÅ›rodkiem jest jednostka.Od niej z kolei oczekuje siÄ™, że bÄ™dzie pozytywniewartoÅ›ciować swoich partnerów
[ Pobierz całość w formacie PDF ]