[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Zasada ta, jak wyjaśnił Abraham Lincoln, została pogwałcona przezinstytucję niewolnictwa, co uczyniło konieczną krwawą wojnę domową.Wojna ta otworzyła drogę do Proklamacji zniesienia niewolnictwa orazuchwalenia XIV poprawki do Konstytucji Stanów Zjednoczonych,naprawiającej tę poważną niekonsekwencję i kładącej podwaliny podpóźniejszą demokrację amerykańską.Skąd pochodzą więc prawa różnicujące ludzkie cele i dobra orazprzekładające jedne ponad inne jako podstawowe zasady sprawiedliwości?Ciągłe powiększanie się zakresu praw wynika właśnie z tego, że wszyscystarają się podnieść względny priorytet pewnych interesów ponad priorytetinnych.Jak w całej kakofonii dyskursu o prawach zadecydować, conaprawdę jest prawem, a co nie?Prawa mogą zasadniczo pochodzić z trzech źródeł: są to prawa boskie,prawa naturalne i coś, co można nazwać współczesnymi prawamipozytywistycznymi, umocowanymi w prawie stanowionym i obyczajuspołecznym.Prawa, innymi słowy, mogą pochodzić od Boga, natury orazsamego człowieka.Prawa pochodzące z religii objawionych nie są obecnie uznawane zapodstawę praw politycznych w żadnej demokracji liberalnej.John Lockerozpoczyna swój Drugi traktat o rządzie od ataku na Roberta Filmera orazdoktrynę o prawie boskim; eliminacja religii jako podstawy porządkupolitycznego była esencją nowoczesnego liberalizmu.Podstawą do tejeliminacji stało się praktyczne spostrzeżenie, że opieranie polityki na religiiprowadzi do ciągłych sporów, ponieważ nie ma wystarczającej zgody co dopodstawowych zasad religii.Tłem stwierdzenia Hobbesa, że stanemnaturalnym jest wojna „każdego z każdym”, były powszechne w jego czasachwalki między odłamami religijnymi.Nic oczywiście nie stoi na przeszkodzie,aby jednostki żyjące w liberalnych społeczeństwach wierzyły, że człowiek jestistotą stworzoną na obraz Boga i że w związku z tym podstawowe prawaczłowieka pochodzą od Boga.Takie poglądy powodują problemy tylko wtedy,kiedy stają się podstawą do roszczenia sobie praw politycznych, tak jakmiało to miejsce w sporze o przerywanie ciąży.Wówczas bowiem pojawia sięproblem dostrzeżony przez Locke’a: niezwykle trudno jest osiągnąć politycznykonsensus w kwestiach religii.Drugim potencjalnym źródłem praw jest natura lub, dokładniej,natura ludzka.Mimo zwrotu Jeffersona do Stwórcy w DeklaracjiNiepodległości, wierzył on, podobnie jak Locke czy Hobbes, że prawapotrzebują oparcia w teorii natury ludzkiej.Taka zasada polityczna jakrówność musi być oparta na empirycznej obserwacji tego, jacy „z natury” sąludzie.Praktyka niewolnictwa była z zasady przeciwna naturze, a więcniesprawiedliwa.Pogląd, że prawa człowieka można oprzeć na koncepcji natury ludzkiej,był gwałtownie atakowany od XVIII wieku aż do czasów współczesnych.Przeciwnicy tego poglądu (tradycja ataków przeciw niemu skierowanychrozciąga się od Davida Hume’a aż po dwudziestowiecznych filozofówanalitycznych, takich jak G.E.Moore, R.M.Hare i inni) operowali pojęciembłędu naturalistycznego190.Koncepcja błędu naturalistycznego, szczególniepopularna w świecie anglosaskim, głosi, że natura nie może dostarczyćdającej się uzasadnić filozoficznie podstawy prawom, moralności czy etyce191.Ponieważ dominująca we współczesnym świecie akademickim szkołafilozoficzna uważa, że wszelkie próby oparcia praw na naturze zostałyzdyskredytowane, zrozumiała jest tendencja przyrodników do przywoływaniabłędu naturalistycznego jako tarczy chroniącej ich pracę przednieprzyjemnymi implikacjami politycznymi z rodzaju tych opisanych wrozdziale 2.Ponieważ większość przyrodników jest apolityczna lub są oniortodoksyjnymi liberałami, łatwo im jest powoływać się na błądnaturalistyczny i twierdzić, jak ostatnio Paul Ehrlich w swojej książce HumanNatures („Natury ludzkie”)192, że natura ludzka nie daje nam żadnychwskazówek co do tego, jakie powinny być wartości wyznawane przez ludzi.Uważam, że powszechny sposób pojmowania koncepcji błędunaturalistycznego jest w rzeczywistości fałszywy i że trzeba konieczniepowrócić do przedkantowskiej tradycji, która umocowywała prawa imoralność w naturze.Zanim jednak dokładniej przedstawię moje argumenty190 Termin „biąd naturalistyczny” został ukuty przez G.E.Moore’a.Zob.jego PrincipiaEthica, Cambridge 1903, s.10.191 Niedawne sformułowanie tego poglądu znaleźć można w pracy: AlexanderRosenberg, Darwinism in Phiiosophy, Social Science, and Policy, Cambridge 2000, s.120.192 Paul Ehrlich, Human Natures: Genes, Cultures, and the Human Prospect,Washington 2000, s.309.i wyjaśnię, dlaczego odrzucanie praw naturalnych jest pomyłką, musimyspojrzeć na trzecie źródło praw, które można określić jako pozytywistyczne.To właśnie słabości tego trzeciego, pozytywistycznego podejścia do prawczynią koniecznym wysiłek wskrzeszenia koncepcji praw naturalnych.Najprostszą drogą do odnalezienia źródła praw jest rozejrzenie sięwokół siebie i dostrzeżenie, co samo społeczeństwo wynosi do rangi prawapoprzez swoje prawa stanowione i deklaracje.William F
[ Pobierz całość w formacie PDF ]