[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Zwykle przywołałbym Znak Logrusu, ale to wyjście też zostało przede mną zamknięte.Spróbowałem odchrząknąć, jednak nie dobiegł żaden dzwięk.Potem dostrzegłem ruch w samymsercu światła, zlewanie&Postać Jednorożca nabrała kształtu wśród bieli, niczym płonący łuną Tygrys Blake a.Jegoobraz sprawiał taki ból, że musiałem odwrócić wzrok.Przeniosłem spojrzenie w bezdenną, lodowatą czerń, ale i tam oczy nie zaznały odpoczynku.Coś poruszyło się w ciemności i dobiegł kolejny dzwięk  szelest, jakby metalu sunącego pokamieniu.A potem głośny syk.Raz jeszcze zadrżała ziemia.Wygięte linie popłynęły do przodu.Zanim jeszcze blask Jednorożca wytrawił swe piętno w nieprzeniknionym mroku, zrozumiałem, żewidzę tam głowę ogromnego węża, który wpełzł częściowo do kaplicy.Wbiłem spojrzenie wpunkt między nimi, jedynie kątem oka obserwując obie bestie.To lepiej, niż patrzeć wprost naktórąś z nich.Czułem, że mi się przyglądają  Jednorożec Porządku i Wąż Chaosu.Nie było toprzyjemne uczucie.Cofałem się, aż poczułem za plecami ołtarz.Wsunęły się nieco dalej.Jednorożec opuścił głowę, kierując swój róg prosto na mnie.JęzykWęża wyskakiwał z paszczy w moją stronę. Ehm& Jeśli któreś z was chciałoby te zbroje&  zaryzykowałem. Nie będę sięsprzeciwiał&Wąż zasyczał, a Jednorożec uniósł kopyto i pozwolił mu opaść.Posadzka pękła, a wąskaszczelina pomknęła ku mnie niby zygzak czarnej błyskawicy.Zatrzymała się u moich stóp. Z drugiej strony  dodałem  absolutnie nie zamierzałem urazić Waszych Eminencji swojąofertą&Niewłaściwa wypowiedz& znowu, wtrąciła słabo Frakir.To powiedz, co jest właściwe, poprosiłem, próbując myślowego sotto voce.Ja nie& Och!Jednorożec stanął dęba; Wąż podniósł łeb.Opadłem na kolana i odwróciłem głowę  ichspojrzenia wzbudzały fizyczny ból.Drżałem cały i zaczęły mi drętwieć wszystkie mięśnie.Sugeruje się, wyrecytowała Frakir, żebyś prowadził tę grę zgodnie z ustalonymi regułami.Nie wiem, jaki metal przeniknął mój kręgosłup.Ale podniosłem głowę i spojrzałem najpierw naWęża, potem na Jednorożca.Oczy łzawiły mi i piekły, jakbym patrzył prosto w słońce, ale jakośwykonałem ten gest. Możecie mnie zmusić do gry  oświadczyłem. Ale nie możecie zmusić do dokonaniawyboru.Sam kieruję swoją wolą.Będę przez całą noc strzegł tych zbroi, jak mi nakazano.Rankiem odejdę stąd bez pancerza& ponieważ zdecydowałem go nie nosić.Bez niego możesz zginąć, zakomunikowała Frakir, jakby tłumaczyła.Wzruszyłem ramionami. Jeśli mam wybierać, to postanawiam nie przedkładać żadnego z was przed drugiego.Owiał mnie wiatr gorący i zimny zarazem, niczym westchnienie kosmosu.Dokonasz wyboru, przekazała Frakir.Czy będziesz tego świadom czy nie.Każdy wybiera.Ciebie prosi się tylko, abyś swój wybór sformalizował. Co czyni mnie takim wyjątkowym? Znowu ten wiatr.Twoje jest podwójne dziedzictwo, połączone z wielką mocą. Nigdy nie pragnąłem, by jeden z was został moim wrogiem  stwierdziłem.To nie wystarczy.  W takim razie zniszczcie mnie teraz.Gra już się toczy. Zatem bierzmy się do roboty.Nie jesteśmy zadowoleni z twojej postawy. I nawzajem  odparłem.Grom zahuczał tak, że straciłem przytomność.Czułem, że mogę sobie pozwolić na całkowitąszczerość, ponieważ miałem silne wrażenie, że nie tak łatwo znalezć uczestnika tej gry.* * *Obudziłem się rozciągnięty na stosie nagolenników, półpancerzy, rękawic, hełmów i innychzabawnych przedmiotów podobnego charakteru.Wszystkie posiadały ostre kanty albo występy, zktórych większość wbijała się we mnie.Uświadamiałem to sobie stopniowo, ponieważzdrętwiałem w wielu istotnych miejscach.Cześć, Merlinie.Frakir, ucieszyłem się.Długo byłem wyłączony?Nie wiem.Sama dopiero doszłam do siebie.Nie wiedziałem, że można znokautować kawałek sznura.Ja też nie.Jeszcze nigdy mi się to nie zdarzyło.W takim razie inaczej sformułuję pytanie: domyślasz się, jak długo byliśmy wyłączeni?Mam wrażenie, że dosyć długo.Daj mi spojrzeć na wyjście, to może potrafię odpowiedziećdokładniej [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • elanor-witch.opx.pl
  •