[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Odkąd poraz pierwszy upojnie się kochali, była głęboko przekonana o jegoprawdziwych uczuciach i ani na chwilę nie zwątpiła w jego miłość.Jednak nie zdawała sobie sprawy, że jeszcze większym uczuciemMatthew darzy Eloise.Joanna zawsze najbardziej obawiała się jegożony, zupełnie lekceważąc jego córkę, a tymczasem to właśnie ona,a nie Jane, okazała się największą przeszkodą.Przez pierwszą część nocy Joanna zadręczała się tak myślami oMatthew, a potem, już nad ranem, zaczęła zastanawiać się nadSharon Priest.Po głowie chodziły jej różne wizje.Dopiero teraz zrozumiała,jak bardzo skomplikowaną osobą była Sharon: kochała życie ipragnęła z niego korzystać, a przy tym sama wychowywała trojedzieci, gotowa zrobić wszystko dla pieniędzy sprzątać w firmie, anawet zostać zastępczą matką dziecka jednego z dobrzesytuowanych pracowników.Była zaradna, a zarazem naiwna, bystra, a mimo tonierozsądna, pozwalała się wykorzystywać, ale umiała teżmanipulować.Ogłoszenie, które zamieściła w gazecie, było nędzną,żałosną próbą znalezienia szczęścia, mocnych wrażeń,romantycznej miłości i nowych przeżyć.Pragnęła w ten sposóbspełnić swoje złudne marzenia.I nagle znalazł się książę z bajki Stuart.Wynikła z tego dość komiczna sytuacja: mężczyzna marzeńokazał się byłym kochankiem.Oczami wyobrazni Joanna ujrzałaczarne szpilki pantofelki Kopciuszka.Tamtej nocy Sharon wolałatrząść się z zimna niż włożyć ciepłą kurtkę, która zupełnie niepasowała do jej eleganckiej sukni, a na inne okrycie nie było jej stać.Siedziała tam, w pubie, trzęsąc się z zimna i z podniecenia, ażnagle zjawił się on mężczyzna, który stał się pośmiewiskiem, gdyjego spodnie zawisły w oknie jej domu.Przechodnie musieli miećwtedy niezły ubaw.Finnigan dobrze wiedział, jak publicznieupokorzyć żonę za niewierność.Tamtego wieczoru w pubie czarprysł na widok byłego kochanka, którego spodnie powiewały kiedyśza jej oknem.Bez względu na to, jak bardzo Sharon bała się Finnigana,widok Stuarta uciekającego na rowerze na pewno ją rozbawił.Nawet Joanna nie mogła powstrzymać się od śmiechu na myśl orozwrzeszczanym, półgołym facecie na rowerze.A podobnorowerzyści są seksowni.Więc kiedy w pubie zjawił się Stuart, Sharon nie kryłarozczarowania.Długie tygodnie oczekiwania na wymarzonegoksięcia z bajki spełzły na niczym.Tajemniczy donżuan okazał się zwykłym donkiszotem, ajednak według zeznań barmanki Sharon wyszła z nim z pubu.Joannę przeszył dreszcz.W ciszy i mroku myśl o brutalnymgwałcie i morderstwie budziła w niej silny strach.Co za okrutna,makabryczna śmierć.Wstała z łóżka, przekonana, że wreszcie znalazła odpowiedz nadręczące ją pytanie.Wiedziała, że nie zaśnie, dopóki nie wskaże zabójcy Sharon.Zarzuciła więc szlafrok i zeszła na dół włączyć ogrzewanie izaparzyć kawę.Niechętnie wyprowadziła z garażu swojego prawienieużywanego peugeota 205 i ruszyła do biura.Oficer dyżurny popatrzył na nią współczująco. Nie może pani zasnąć, pani inspektor?Na wpół przytomna z niewyspania pokręciła tylko głową ipoprosiła, by jak najszybciej zadzwonił po sierżanta Korpanskiego.Po godzinie przyjechał Mike, wściekły, z podpuchniętymioczami.Chcąc jakoś wynagrodzić mu to, że wezwała go o takwczesnej porze, Joanna poszła do automatu po kawę. No, mów, o co chodzi rzucił, ziewając. Zdaje się, że jesteśmy już blisko oznajmiła.Wciąż ziewając, popijał kawę. No, to mów.Co to za dobrewieści? I co słychać u naszych więzniów? Wychodzą na wolność.Wyprostował się na krześle. Jak to? Obaj są niewinni?Skinęła głową.Mike wypił duży łyk kawy. No, mówże wreszcie.Przecieżwidzę, że masz mi coś do powiedzenia.Dotknęła ręką rozsypanych listów. Nie sprawdziliśmy jeszczealibi Finnigana. A po co? Sharon za nic nie wsiadłaby z nim do auta. Nie zapominaj, że wtedy było okropnie zimno.Zaczekała, aż jej słowa do niego dotrą, po czym ciągnęła dalej. Wszyscy wiemy, że Sharon zamordowano w wyjątkowobestialski sposób.Wiemy też, że Finnigan ma skłonność do agresji iprzemocy i że nienawidzi kobiet.Prawdopodobnie dokonał teżgwałtu, choć oficjalnie go o to nie oskarżono.Mike miał przejętą minę. Joanno, nie mamy żadnychdowodów, że to on. A jednak pasuje mi bardziej niż ci dwaj, których wczorajwsadziliśmy. I to Finnigan zabił tę dziewczynę z Macclesfield? Finnigan odpowiedział na ogłoszenie Stacey Farmer odparła. A do Sharon napisał Stuart Thorr.To wynika z tychlistów, Mike.Napisały je dwie różne osoby.Finnigan pisze wprost,bez ogródek, a przy tym sadzi mnóstwo błędów, a Stuart ma poprostu inny styl.Stacey zamordował mężczyzna z ogłoszenia, a wymarzonym księciem Sharon okazuje się znajomy facet, wdodatku były kochanek i obiekt jej żartów Stuart Thorr.Sharonjest wyraznie rozczarowana, ale wychodzi z nim z pubu.Po drodzeThorr proponuje, że pozna ją ze swoją matką, a Sharon uważa to zaidiotyczny pomysł, wyskakuje z jego auta i pieszo wraca do miasta.Na dworze jest mróz i pada śnieg, a ona ma na sobie tylko lekkąsukienkę, więc kiedy Finnigan przypadkiem podjeżdża swoimautem, Sharon wsiada, choć z doświadczenia wie, że toniebezpieczny typ.Ta ostatnia decyzja w jej życiu okazuje sięzgubna, bo Finnigan wykorzystuje tę okazję, by zemścić się naznienawidzonej kobiecie.Potem gwałci ją, brutalnie dusi, a ciałoporzuca na wrzosowisku. I jak to wszystko udowodnisz? spytał Mike. Porównamy próbki krwi odrzekła. Ale najpierwprzeszukamy mu mieszkanie.Wyłamali drzwi i zastali Finnigana na kanapie.Leżał na plecach,chrapiąc głośno.Joanna z dziką rozkoszą wyrwała go ze snu ipouczyła go o jego prawach.Jęknął tylko, że musi do toalety, aJoanna żałowała, że pouczenie trwało tak krótko.Tego dnia ekipa śledcza miała pełne ręce roboty.Wszędzie walałysię wycinki z gazet, pozakreślane długopisem fragmenty,złowróżbnie poznakowane czerwonymi kreskami
[ Pobierz całość w formacie PDF ]