[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.PrzekrÄ™ciÅ‚ siÄ™, poÅ‚ożyÅ‚ twarz na Å›liskim ramiemiu i zaraz poczuÅ‚ ciężar ciaÅ‚a Lucette na sobie.Kobietapowoli przesuwaÅ‚a siÄ™ tam i z powrotem na jego plecach.TrzymaÅ‚a rÄ™ce na barkach André, ciepÅ‚ybrzuch i piersi rozkosznie masowaÅ‚y mu grzbiet.CzuÅ‚ wÅ‚osy Å‚onowe, trÄ…ce jego poÅ›ladki.- Czy szlachetny pan lubi orientalny masaż? - naÅ›ladowaÅ‚a chiÅ„ski akcent.- O, tak! - westchnÄ…Å‚ zadowolony.Po piÄ™ciu minutach owych operacji, André byÅ‚ już bardzo podniecony.Lucette udaÅ‚a zaskoczonÄ…,kiedy odwróciÅ‚ siÄ™ nagle, prezentujÄ…c swojÄ… lancÄ™ w peÅ‚nym wymiarze. - Szlachetny biaÅ‚y pan myÅ›leć bardzo czarne myÅ›li - rzekÅ‚a z akcentem sing-song.- Może moja masażbyć za dużo dla cudzoziemca? Ja zaraz przestać.- Nie, nie przestawaj!UsiadÅ‚a nieco powyżej jego brzucha i zaczęła zjeżdżać w dół, masujÄ…c leżącego najdelikatniejszymipartiami swego ciaÅ‚a.Jego oczy bÅ‚yszczaÅ‚y.- Niewolnica ma teraz zÅ‚e myÅ›li.Musi zmienić masaż, bo narobi sobie wstydu.NakÅ‚oniÅ‚a go do rozsuniÄ™cia nóg i piersiami masowaÅ‚a podbrzusze i genitalia André.MÅ‚ody czÅ‚owiekmiaÅ‚ już dość.PodniósÅ‚ siÄ™, przewróciÅ‚ Lucette na plecy i usiÅ‚owaÅ‚ wejść w niÄ….Nie byÅ‚o to jednakproste.Jego naoliwiony oręż Å›lizgaÅ‚ siÄ™ po podbrzuszu partnerki.- Teraz wreszcie szanowny cudzoziemiec rozumie, dlaczego używamy olejku.DziÄ™ki temumasażystka może obronić siÄ™ przed każdym biaÅ‚ym panem.André byÅ‚ w siódmym niebie.Wciąż ponawiaÅ‚ wysiÅ‚ki, ciężko dyszaÅ‚, a kochanka ze Å›miechemumykaÅ‚a przed jego niezdarnymi atakami.Nagle natarczywe pukanie do drzwi przerwaÅ‚o zabawÄ™.- Odejdz stÄ…d! - zawoÅ‚aÅ‚a Lucette.- ProszÄ™ pani - gÅ‚os sÅ‚użącej drżaÅ‚.- To bardzo ważna sprawa.Jest pani pilnie proszona do telefonu.Ku rozpaczy André, Lucette zeskoczyÅ‚a z łóżka.PocaÅ‚owaÅ‚a go w usta, a pogÅ‚askaÅ‚a sterczÄ…cegoczÅ‚onka.- BÄ…dz cierpliwy, to potrwa sekundÄ™.Zaraz zaÅ‚atwiÄ™ tÄ™ idiotycznÄ… sprawÄ™.PatrzyÅ‚, jak z gracjÄ… idzie przez pokój.Jej wspaniaÅ‚e ciaÅ‚o bÅ‚yszczaÅ‚o od olejku.OdwróciÅ‚a siÄ™,uÅ›miechnęła siÄ™ do niego i wyszÅ‚a.Biedny André leżaÅ‚ na nieprzemakalnym przykryciu, z rÄ™kÄ… podgÅ‚owÄ… i patrzyÅ‚ na wciąż uniesionego w górÄ™ pobratymcÄ™."Jeszcze chwila - myÅ›laÅ‚ - a byÅ‚byÅ›zaspokojony, mój przyjacielu.WÅ›liznÄ…Å‚byÅ› siÄ™ do tej maÅ‚ej, ciepÅ‚ej norki! %7Å‚aden telefon niepowstrzymaÅ‚by jiÄ™ od wytrysku.A teraz sterczysz opuszczony i czujesz siÄ™ fatalnie.Zaraz po jej po- wrocie uwolniÄ™ ciÄ™ od tego uciążliwego Å‚adunku.Zażądam wyjaÅ›nieÅ„, wierz mi!"CzÅ‚owiekowi w sytuacji André sekundy wydajÄ… siÄ™ godzinami.Nasz bohater przewracaÅ‚ siÄ™ na łóżku,zaciskaÅ‚ pięści i zgrzytaÅ‚ zÄ™bami.W pokoju nie byÅ‚o zegara, zaÅ› kieszonkowy zegarek GiroudaznajdowaÅ‚ siÄ™ w jego ubraniu.Nie wiedziaÅ‚ wiÄ™c, ile czasu upÅ‚ynęło od momentu, kiedy Lucettewymknęła mu siÄ™ z rÄ…k.OdwróciÅ‚ siÄ™ twarzÄ… w dół, ale kiedy jego i tak już podrażniony penisprzejechaÅ‚ siÄ™ po naoliwionej gumie, szybko powróciÅ‚ do poprzedniej pozycji, chcÄ…c uniknąć kata-strofy.W tej samej chwili do pokoju wbiegÅ‚a wzburzona Lucette.Jej oczy pÅ‚onęły gniewem.- Zwinia! - krzyczaÅ‚a.- Zdrajca! Oszust! Nie chcÄ™ ciÄ™ znać! André patrzyÅ‚ na niÄ… ze zdumieniem.- O czym ty mówisz?- ZdradziÅ‚eÅ› mnie!- Nie! Nie miaÅ‚em żadnej kobiety od chwili, kiedy ciÄ™ poznaÅ‚em.- Nie o to chodzi! Dobrze wiesz, o czym mówiÄ™! WyglÄ…daÅ‚a wspaniale: naga, rozzÅ‚oszczona, zpiersiami ibrzuchem bÅ‚yszczÄ…cym od olejku.- Ależ ja naprawdÄ™ nie wiem, o co ci chodzi!- Sprawa Verney.KÅ‚amaÅ‚eÅ›, żeby zrobić ze mnie idiotkÄ™!- Jaka sprawa Verney?I nagle przypomniaÅ‚ sobie, że tydzieÅ„ temu powiedziaÅ‚ jej coÅ›, co zdradziÅ‚ mu w sekrecie jego kuzyn,Maurice Brissard.- Wszystko, co na ten temat powiedziaÅ‚em, dotyczyÅ‚o wyÅ‚Ä…cznie poufnych sprawrodzinnych - rzekÅ‚ gniewnie.CaÅ‚a ta sytuacja zaczęła go denerwować.- Przez to kÅ‚amstwo straciÅ‚am sporo wÅ‚asnych pieniÄ™dzy, a mój przyjaciel zmarnowaÅ‚ grube miliony!Czy to wydaje ci siÄ™ zabawne? Wyjdz stÄ…d natychmiast!ChwyciÅ‚a ubranie André, zwinęła je w kÅ‚Ä…b i wyrzuciÅ‚a przez otwarte drzwi sypialni.PokazaÅ‚a palcemdrzwi.- WynoÅ› siÄ™! Giroud dyszaÅ‚ z wÅ›ciekÅ‚oÅ›ci, kiedy wstawaÅ‚ z łóżka i wychodziÅ‚ z pokoju.UsÅ‚yszaÅ‚ za sobÄ… trzaÅ›nieciedrzwi i zgrzyt klucza w zamku.W otwartych drzwiach salonu staÅ‚a sÅ‚użąca i patrzyÅ‚a z ogromnymzainteresowaniem na jego kiwajÄ…cego siÄ™ czÅ‚onka.PodniosÅ‚a dÅ‚oÅ„ do ust, aby zakryć uÅ›mieszek.NiepoprawiÅ‚o to jego humoru.UdaÅ‚ siÄ™ do Å‚azienki, żeby siÄ™ ubrać.Najpierw musiaÅ‚ pozbyć siÄ™ tego przeklÄ™tego olejku.WziÄ…Å‚ dorÄ™ki wielki, miÄ™sisty rÄ™cznik i zaczÄ…Å‚ siÄ™ wycierać.ByÅ‚ teraz wÅ›ciekÅ‚y już nie na Lucette, ale na kuzynaMaurice'a.Wreszcie zrozumiaÅ‚, o co idzie.Maurice rozmyÅ›lnie podaÅ‚ mu faÅ‚szywÄ… informacjÄ™, bochciaÅ‚, aby doszÅ‚a do Lucette.André zaÅ› nie zorientowaÅ‚ siÄ™, że wiadomość jest faÅ‚szywa.Kuzyn musizostać za to ukarany!ZaczÄ…Å‚ wycierać olejek z brzucha i ze sterczÄ…cego organu, nie myÅ›lÄ…c nawet o tym, że już niewiele mupotrzeba.GwaÅ‚towny dreszcz wstrzÄ…snÄ…Å‚ jego ciaÅ‚em.NapiÄ…Å‚ mięśnie brzucha, chcÄ…c powstrzymaćwytrysk, ale byÅ‚o już za pózno [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • elanor-witch.opx.pl
  •