[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Leżałempłasko na brzuchu na gładkim bawełnianym prześcieradle, pościel i poduszki zniknęły, azasłony zostały związane na końcach.Na lewym przegubie poczułem znajomy dotyk skórykajdanków.Lisa uwięziła mi już lewy nadgarstek i teraz pochyliwszy się nade mną,opierając się o mnie kolanami zapinała prawy. Będzie mnie chłostała , pomyślałem.Nie skończyła ze mną.Poczułem szybki napływpodniecenia.Sam ją przecież o to prosiłem, gdy mówiłem różne rzeczy podczas naszego aktumiłosnego.Zresztą, i tak by to zrobiła, nawet gdybym jej nie poprosił.Myślałem, żepieprzeniem ją przed czymś powstrzymam?Bałem się.I denerwowałem.Szarpnąłem rzemienie, sprawdzając ich siłę i zrozumiałem, że nie zdołam się uwolnić.Wchwilę pózniej moja lewa stopa została przykuta do słupka łóżka.Potem prawa.Czyli żeczekały mnie gorsze przeżycia niż wszystkie, które zdarzyły się tu wcześniej.Chłosta była karąnajwygodniejszą i najbardziej typową.Skąd zatem ta panika we mnie? Ponieważ miałem doczynienia z Lisa? Ponieważ przed nią nikt nigdy nie dręczył mnie tak straszliwie? Ale była takapiękna! Przychodziły mi do głowy tylko fragmenty marnych historycznych filmów ochrześcijanach i Rzymianach, filmów, w których niewolnik mówił do swojego panadekadenckiego patrycjusza: Wychłostaj mnie, tylko mnie nie odsyłaj.Wiłem się, ciągnąc rzemienie, aż mój członek ocierał się o prześcieradło, jednak ciężkamosiężna rama nawet się nie ruszyła.Lisa zaś przyglądała mi się, stojąc na prawo ode mnie.Stała plecami do lampy.W cieniu jej skóra wydawała się niemal żarzyć, jakby wewnętrznegorąco w alchemiczny sposób przetwarzało się w światło.Przypomniałem sobie ją leżącą pode mną, twardą i miękką równocześnie, a pózniej znowupomyślałem, że będzie mnie chłostała, i ogarnęło mnie podniecenie.Nagle chciałem coś do niejpowiedzieć, jakoś przełamać napięcie.Nie miałem jednak śmiałości.Zresztą, nie wiedziałemwłaściwie, co pragnę jej powiedzieć.Lisa trzymała w tej chwili w ręku czarny skórzanyrzemień i nie wyglądała zbyt zachęcająco.Dlaczego w ogóle miałoby ją obchodzić, czy się doniej odezwę? No i co jej chciałem powiedzieć?!Była teraz ubrana cała na czarno, w strój typowy dla trenerów, z wyjątkiem białejkoronkowej bluzki.Prezentowała się pikantnie i elegancko w obcisłej skórzanej kamizelce,spódniczce, która opinała jej biodra i sznurowanych aż do kolan kozaczkach na wysokiejszpilce.Gdybym zobaczył ją siedzącą w tej kreacji w ogródku jakiejś kawiarni, natychmiast bymi stanął.Teraz działo się zresztą podobnie, do potężnej erekcji wystarczał sam jej widok i dotykbawełnianego prześcieradła.Lisa podeszła do mnie z rzemieniem przy prawym boku.Teraz zapłacę za wszystko nie tylko za dowcipne uwagi, lecz także za naszą wspólną noc.Należało mi się, prawda? Na tę myśl niemal skuliłem się ze strachu.W sumie, nigdy nie czułemsię dobrze po chłoście.Niezależnie od tego, jak wielką masz na nią ochotę i jak ogromnie jąuwielbiasz, chłosta sprawia najnormalniejszy w świecie ból.A Lisa na pewno wie, jakodpowiednio bić; była tu przecież szefową.Zbliżyła się jeszcze bardziej.Pochyliła się, falbanki jej bluzki połaskotały moje ramię, poczym pocałowała mnie w policzek.Perfumy i jedwabiste włosy.Przesunąłem się naprześcieradle, zastanawiając się szaleńczo, dlaczego do seksualnej satysfakcji nie wystarczająmi już jak dzieciakowi ze szkoły same pocałunki. Jesteś małym mądralą, prawda? spytała niskim, prawie czułym głosem. Jesteśnaprawdę mocny w gębie.I nie chcesz podlegać ani mnie, ani nawet sobie samemu.Prawie jej odpowiedziałem: Tak, taki jestem, masz rację, właśnie taki.Będę całował twojestopy, jeśli mnie puścisz.Lecz znowu nic nie powiedziałem.Po raz kolejny mnie pocałowała, a ponieważ zrobiła to tym razem z niezwykłą delikatnością,znów zjeżyły mi się wszystkie włoski na ciele.Ach, smak jej ust.I powiew jej perfum. Teraz nauczymy się kilku rzeczy powiedziała. Na przykład tego, jak niewolnikodzywa się i odpowiada w Klubie. Uczę się naprawdę szybko oświadczyłem.Odwróciłem od niej głowę.Co, do cholery,próbowałem zrobić? I tak zle się zachowywałem.Jednak& nie mogłem znieść tegowszystkiego, jej widoku, jej obcisłej kamizelki i bluzki z dekoltem. Mam nadzieję, że tak. Roześmiała się cicho. Jeśli nie, zamierzam wytłuc z ciebienieposłuszeństwo. Dotknęła wargami mojej szyi. No i jak? Już cały podniecony?Podniecasz się sam na łóżku, podnieca cię biczowanie& Jak sądzisz, co ci zrobię? Zgadnij.Nie odważyłem się cokolwiek odrzec
[ Pobierz całość w formacie PDF ]