[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Jednym z namiętnych zainteresowań Pawła było tłumienie wolności myśli.Jako kardynałspalił wszystkie książki, które uważał za szkodliwe.Jako papież wprowadził w 1559 rokuIndeks Ksiąg Zakazanych.Na liście znalazły się wszystkie dzieła Erazma, Rabelais, nawetHenryka VII, którego Siedem Sakramentów przyjętych było przez Leona X w pełnymbrzmieniu, jak gdyby spadły mu z nieba.Zakazany był też tak drogi dla Chaucer'a DecameronBoccacia, do czasu, aż usunięte z niej zostaną drastyczne ustępy.To jak mowa o książcetraktującej o miodzie, która nie może zostać wydana, zanim nie zostaną usunięte wszystkiezwiązki z pszczołami.Tłumienie wolnej myśli stało się trudniejsze po roku 1450, kiedy dzięki technice drukuksiążki zaczęły być' ogólnie dostępne.Dla demokracji druk był największą pomocą, jakąświat dotychczas widział.Ani wtedy, ani pózniej papiestwu nie udało się dojść z nią doporozumienia.Nawet w cenzurze pojawiły się zabawne akcenty.Przede wszystkim Paweł IV umieszczającna Indeksie własne dzieło heroicznie potępił samego siebie.To osobna historia.Kilka lat wcześniej Paweł III wyznaczył pół tuzina kardynałów, którzy pod przewodnictwemCarafy mieli badać wszystkie przypadki odchodzenia od ortodoksyjnej wiary i moralności.Jak Paweł zaznaczył, winni i podejrzani mają być uwięzieni, a śledztwo prowadzone aż doostatecznego wyroku [śmierci].Carafa wykonał rozkaz dokładnie, co do joty.Papieżowi niezakłócano spokoju, choć ze swoją utrzymanką, dziećmi z nieprawego łoża, prezentami dlawnuka i dwóch bratanków w wieku czternastu i szesnastu lat, był pierwszym inajpoważniejszym kandydatem.W ostatecznej Consilium, Radzie, udzielonej papieżowi sformułowana została krytykapapieskiego absolutyzmu, symonii, nadużyć w nadawaniu biskupstw niegodnym kandydatom,i wiele więcej.Na nieszczęście dla Watykanu ów dokument przedostał się do publicznejwiadomości, ku wielkiej uciesze Protestantów, którzy czytali go jako potwierdzeniewszystkiego, co wcześniej na temat papiestwa twierdzili.Gdy Carafa został papieżem, nie miał innego wyjścia, jak tylko napisaną przez siebieConsilium umieścić na Indeksie.Szczypta niezamierzonego humoru pojawiła się też w przypadku Decameronu.Cosimo de'Medici, założyciel rodzinnej monarchii, zauważył, że jest to niezwykły, napisany po włosku,utwór prozaiczny.Spytał panującego papieża, czy można znalezć jakiś sposób, aby książkęwycofać z Indeksu.Rezultat był taki, że stało się niemożliwe.Za panowania Grzegorza XIIIw 1573 roku pojawiła się okrojona wersja książki.Grzegorz, mając syna GiovanniegoBuortcompagni, któremu był głęboko oddany i którego uczynił kardynałem, był człowiekiemo szerszych horyzontach niż Paweł IV.Nowa wersja arcydzieła Boccacia musi byćtraktowana jako zdecydowanie osobliwa i najbardziej polecana brudna książka w historii.Jej przedmowę stanowiła papieska Bulla; miała dwa zezwolenia na druk; Imprimatur, jednood najwyższego sądu Inkwizycji, drugie od Inkwizytora-Generała Florencji; zasłużyła nahołdy uznania wielu mężów stanu, łącznie z królami Francji i Hiszpanii.Czym wytłumaczyć takie gorące przyjęcie? Cenzor Yincenzo Borghini z pewnością byłgeniuszem.Oprócz użycia nożyc tu i tam, wyczyścił całą książkę używając bardzo prostejzasady: każdego skompromitowanego duchownego w tekście Boccacia zastąpił laikiem.Mniej zabawną stroną Indeksu było to, iż w czasach Pawła IV książki tak często płonęły, żewydawcy zaczęli martwić się o swe utrzymanie.Autorzy, ceniąc swoją skórę , też przestalipisać.W papieskiej Italii wolna myśl i możliwości jej ekspresji bezpowrotnie zginęły.Konsekwencje tego stanu w Kurii, a poprzez Kurię w kościele katolickim, były nieobliczalne.Sobór Trydencki w 1564 roku opracował obszerniejsze zasady Indeksu.Dzieła uznawano zanieodpowiednie kierując się dziesięcioma względami.Siedem lat pózniej powstała w RzymieKongregacja Indeksu, która przez wieki regularnie wydawała nowe edycje spisów ksiągzakazanych.I klasykom nietrudno było się tam znalezć.Tak więc kontrreformacjiprzewodziła ścisła cenzura, której pozostałości wciąż można zauważyć w książkachzaopatrzonych w Imprimatur.Prawdopodobnym jest, że na okładce książki napisanej przezczłonka zgromadzenia religijnego wymienionych będzie pięciu cenzorów.W takiej sytuacjizaczyna działać wszechmocna auto-cenzura.Ten aparat represji, z upodobaniem stosowanyprzez totalitarne reżimy, wyrządził wielką szkodę duchowi wolnych badań w Kościele.Wyjaśnia to dlaczego w tak wielu dziedzinach -teologii, Piśmie Zwiętym, nawet nauce -osiągnięcia katolików znajdują się daleko w tyle za resztą świata nauki.W klimacie strachuwiedza obumiera.Całym pokoleniom studentów, nauczycieli, a także biskupów nie wolnobyło czytać wpisanych na Indeks ksiąg.Indeksem chronione były podrobione dokumenty,które przyczyniły się do powstania systemu papieskiego, takie jak Dekrety Pseudo Izydorskie,sfabrykowane teksty, ośmieszające Gracjana i Tomasza z Akwinu.Działo się takprzynajmniej do 1660 roku, kiedy to pewien francuski nauczyciel zaczął mówić o nichprawdę.Naturalnie, także i jego wpisano na Indeks.Dopiero w roku 1789 Pius VI, wodpowiedzi na dochodzenie biskupów niemieckich, przyznał, że Dekrety były fałszerstwem.Uznanie tego faktu było dziewięć wieków spóznione.Lea pisał w swoich Rozprawach ohistorii Kościoła (1883):Nie najmniejszym kłopotem nieomylnego Kościoła jest to, że nie jest w stanie w przyzwoity sposób opuścićraz zajętych pozycji.Kiedy został-zmuszony do rezygnacji z obrony fałszywych dekretów, przyjmowanychprzez wieki za prawdziwe, na których oparte było jego prawo do ogólno światowej supremacji,postawiony został w niezwykle trudnym położeniu.Złem było przyjmować kłamstwo od dziewiątego doosiemnastego wieku, lecz oddać owoce tego kłamstwa, takim nakładem pracy zmienione w dochodoweprzedsięwzięcie, było czymś więcej niż można natury ludzkiej.J.H.Ignatz von Dóllinger buł profesorem Historii Kościoła w Monachium w połowiedziewiętnastego wieku.Tuż przed I Soborem Watykańskim opublikował pracę Papież iSobór, w której próbował wykazać, jak fałszywe i przesadne są papieskie pretensje donieomylności.Na Indeksie został umieszczony niecałe dwa tygodnie przed pierwszymposiedzeniem Soboru.Rzymowi zawsze łatwiej utrącać argumenty, niż na nie odpowiadać.Indeks został ostatecznie zamknięty przez Pawła VI po ponad czterech wiekach.Był rok1966.W dziewiętnastym wieku jeszcze długo Rzymska Inkwizycja kontynuowała swebarbarzyńskie działania
[ Pobierz całość w formacie PDF ]