[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.-To byÅ‚o wspaniaÅ‚e, Henri.Czy możesz powiedziećClaude'owi, że bardzo nam smakowaÅ‚o?- OczywiÅ›cie, proszÄ™ pani.Kucharz bÄ™dzie zachwycony.-starszy czÅ‚owiek rozpromieniÅ‚ siÄ™, a Alastair nie miaÅ‚ jużwÄ…tpliwoÅ›ci, że Penny - Rose zdobyÅ‚a sympatiÄ™ sÅ‚użby.Henriszuka! słów, żeby jej z kolei sprawić przyjemność.- ClaudeprzygotowaÅ‚ dla pani specjalny deser.KupiÅ‚ książkÄ™ oaustralijskiej kuchni, żeby czuÅ‚a siÄ™ tu pani jak w domu.Kiedy Henri wyniósÅ‚ talerze, Rose zwróciÅ‚a siÄ™ doAlastaira:- Widzisz? On utyka i jego stan siÄ™ pogaszÄ….- Nie zauważyÅ‚em.- Nie? Bo jesteÅ› bardzo zajÄ™ty.Ale ja zauważyÅ‚am.SÅ‚użbarozmawia ze mnÄ…, mówi mi o swoich problemach.To zauważyÅ‚.CzÄ™sto sÅ‚yszaÅ‚ Å›miech Rose w towarzystwiesprzÄ…taczki, pomocy kuchennej czy ogrodnika.I czuÅ‚ siÄ™ coraz bardziej samotny.Toteż kiedy lokaj pojawiÅ‚ siÄ™ znów z tacÄ….AlastairskierowaÅ‚ uwagÄ™ na jego nogi.- Rose twierdzi, że powinieneÅ› pójść do lekarza -powiedziaÅ‚.- Dlaczego mi o tym nie wspomniaÅ‚eÅ›? Nie jestemwÅ‚aÅ›cicielem niewolników.- Nigdy tak nie myÅ›laÅ‚em - odpowiedziaÅ‚ Henri zgodnoÅ›ciÄ….- Ale moje zapalenie stawu może poczekać -zadeklarowaÅ‚.- Nie powinienem brać urlopu, kiedy Å›lubpaÅ„stwa ma siÄ™ odbyć za tydzieÅ„! Nie, proszÄ™ pana.Jutrorazem z Marie zamierzamy zabrać siÄ™ za przygotowywanieapartamentu dla nowożeÅ„ców.- Oczy zaszÅ‚y mu mgÅ‚Ä… zewzruszenia.- Minęło czterdzieÅ›ci lat, od kiedy paÅ„ski wujwprowadziÅ‚ do domu swojÄ… narzeczonÄ….MałżeÅ„stwo nietrwaÅ‚o zbyt dÅ‚ugo, ale, jeÅ›li wolno mi to powiedzieć, tamtenÅ›lub byÅ‚ zaaranżowany.Nie taki jak pana!Potem powoli pokuÅ›tykaÅ‚ do kuchni, pozostawiajÄ…c ich wosÅ‚upieniu.- On myÅ›li, że nasz Å›lub jest prawdziwy! - powiedziaÅ‚Alastair, a Penny - Rose, zmieszana, skupiÅ‚a siÄ™ na deserze.- W takim razie udaÅ‚o nam siÄ™.- WymagaÅ‚o to wysiÅ‚ku,ale nawet na niego nie spojrzaÅ‚a.- Spróbuj ciasteczek.SÄ…naprawdÄ™ wspaniaÅ‚e.- Co im naopowiadaÅ‚aÅ›? - Ja?- To jest Å›lub dla interesu - powiedziaÅ‚ z westchnieniem.- MyÅ›laÅ‚em, że to oczywiste, ale sÅ‚użba nie uwierzyÅ‚a.- Może nie chcÄ… w to uwierzyć - podpowiedziaÅ‚a.- SÅ‚użbaprzeżyÅ‚a ciężkie czasy, gdy stary książę podupadÅ‚ na zdrowiu,a potem gdy Louis.Sam wiesz.Może oczekujÄ… stabilnoÅ›ci.- To nie zależy od trwaÅ‚oÅ›ci naszego zwiÄ…zkumałżeÅ„skiego.- OczywiÅ›cie, że nie.- ChwyciÅ‚a kolejne ciasteczko,ugryzÅ‚a kawaÅ‚ek, a potem zaczęła oglÄ…dać je w skupieniu.-Wydaje mi siÄ™, że Henryk VIII też marzyÅ‚ o stabilnoÅ›ci.- Henryk VIII?- Ten, który miaÅ‚ sześć żon - powiedziaÅ‚a.- Ja chcÄ™ mieć tylko dwie!- Bardzo skromnie, muszÄ™ przyznać - odrzekÅ‚a.- I nierobiÅ‚eÅ› żadnych sugestii o Å›cinaniu gÅ‚owy.- ZachichotaÅ‚a ijedyne, co mógÅ‚ zrobić, to unieść lekko brwi.Do diabÅ‚a! Sprawy wymykaÅ‚y mu siÄ™ spod kontroli.- Te ciasteczka sÄ… wspaniaÅ‚e - stwierdziÅ‚a z entuzjazmem.- Może powinniÅ›my pojechać na miodowy miesiÄ…c doAustralii? SpróbowaÅ‚byÅ› innych naszych specjalnoÅ›ci.- Skoro mowa o naszym miodowym miesiÄ…cu.- Przepraszam? - Prasa spodziewa siÄ™, że odbÄ™dziemy romantycznÄ…podróż poÅ›lubnÄ….- MogÄ… sobie liczyć, na co chcÄ….Nie skoÅ„czyÅ‚am jeszczeswojej Å›ciany.- Do licha! - Nic mógÅ‚ powstrzymać emocji i uderzyÅ‚pięściÄ… w stół.- Rose, czy zaczniesz wreszcie traktować to, cosiÄ™ wokół ciebie dzieje, poważnie?- Wcale nie chcesz, żebym traktowaÅ‚a nasz Å›lubpoważnie.- Ja.- To parodia Å›lubu! - WstaÅ‚a i wykonaÅ‚a gÅ‚Ä™boki ukÅ‚on.-Przepraszam.Wasza Książęca Wysokość, ale w naszym Å›lubienie ma nic poważnego.Nie pojadÄ™ na żaden miesiÄ…cmiodowy! Przepraszam, Alastair, ale chcÄ™ jeszcze powiedziećdobranoc twojej mamie.- ObdarzyÅ‚a go promiennymuÅ›miechem.- I przestaÅ„ siÄ™ martwić.Lepiej zaprojektuj dlakogoÅ› rezydencjÄ™ i zapomnij o Å›lubie.Zaczynasz popadać wobÅ‚Ä™d.Zanim zdoÅ‚aÅ‚ jÄ… zatrzymać, pocaÅ‚owaÅ‚a go, bardzo lekko,w czubek gÅ‚owy.Nie wiadomo dlaczego, kiedy wyszÅ‚a z pokoju, przyÅ‚ożyÅ‚dÅ‚oÅ„ do czoÅ‚a i trzymaÅ‚ jÄ… tam przez dobre kilka minut.ROZDZIAA ÓSMY- Mam dla ciebie niespodziankÄ™ - powiedziaÅ‚a Marguerite.PozostaÅ‚y tylko cztery dni do Å›lubu.W paÅ‚acu wrzaÅ‚o jak wulu.W zwiÄ…zku z najazdem goÅ›ci Penny - Rose, choćniechÄ™tnie, musiaÅ‚a ustÄ…pić i przerwać budowÄ™ muru.CzuÅ‚a siÄ™ jak zwierzÄ…tko - rozpieszczane, ale trzymane wklatce.OdprężaÅ‚a siÄ™ jedynie w obecnoÅ›ci Marguerite, która,choć nadal czuÅ‚a siÄ™ sÅ‚abo, byÅ‚a blada i spÄ™dzaÅ‚a dużo czasu włóżku, nie przestawaÅ‚a snuć planów.- Mam wspaniaÅ‚y pomysÅ‚ na wasz miodowy miesiÄ…c -zwróciÅ‚a siÄ™ do Penny - Rose.- Nie zamierzamy nigdzie wyjeżdżać.- Penny - RosepodniosÅ‚a wzrok, kiedy Alastair wszedÅ‚ do pokoju.- Przyznaj,Alastair.Nie chcemy miodowego miesiÄ…ca, myÅ›limy tylko otym, by wyzdrowiaÅ‚a moja teÅ›ciowa.- Tak.- Alastair przeszedÅ‚ przez pokój i pocaÅ‚owaÅ‚ matkÄ™.- Co powiedziaÅ‚ doktor Barnard?- WiÄ™cej odpoczynku.- Marguerite westchnęła z goryczÄ….- Czego innego można życzyć osobie w moim wieku.- To brzmi, jakbyÅ› miaÅ‚a dziewięćdziesiÄ…t lat, a niczaledwie siedemdziesiÄ…t - zauważyÅ‚a Penny - Rose zuÅ›miechem.- Nie brakuje ci Paryża? - zapytaÅ‚ Alastair, siadajÄ…c nałóżku.Jego matka miaÅ‚a uroczy apartament nad SekwanÄ….OdÅ›mierci Louisa nie byÅ‚a u siebie w domu.- Masz na gÅ‚owietyle spraw.- Nic wielkiego nie zrobiÅ‚am - ucięła matka.- ZrobiÅ‚aÅ›.Bez twoich zdolnoÅ›ci organizacyjnych w tymdomu panowaÅ‚by nieopisany baÅ‚agan.Na pewno tÄ™sknisz zaswoimi przyjaciółmi.- PojadÄ™ to Paryża, gdy bÄ™dziecie już po Å›lubie -odpowiedziaÅ‚a, a Penny - Rose rzuciÅ‚a jej dziwne spojrzenie. - Nie tÄ™sknisz za Paryżem? - zapytaÅ‚a, wiedzionaprzeczuciem.- Podoba ci siÄ™ tutaj?- Uwielbiam to miejsce - wyznaÅ‚a Marguerite.Leo, znudzony siedzeniem na kolanach swojej pani,skoczyÅ‚ na łóżko i wylÄ…dowaÅ‚ na ramieniu Marguerite.- Może powinniÅ›my kupić ci szczeniaka do towarzystwa?- zasugerowaÅ‚a Penny - Rose, a twarz Marguerite zastygÅ‚a.- Nie potrzebujÄ™ psa,- Masz w Paryżu przyjaciół?Alastair zmarszczyÅ‚ brwi.To nie byÅ‚a sprawa Rose.Marguerite zaczęła wzdychać, gotowa otworzyć siÄ™ przedPenny - Rose.choć nigdy tego nie zrobiÅ‚a przed synem.- PrzeniosÅ‚am siÄ™ do Paryża, kiedy zmarÅ‚ mój maż.Mamtam piÄ™kny apartament
[ Pobierz całość w formacie PDF ]