[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.125Tamże, s.235.435Samo powiedzenie tego, samo zasugerowanie takiej interpretacji wzbudzawe mnie opór, napiÄ™cie, poczucie naruszania jakiegoÅ› tabu, a z drugiej stronynarażania siÄ™ na Å›mieszność.Nie widziaÅ‚em KsiÄ™cia NiezÅ‚omnego na żywo,znam go tylko z rejestracji filmowych i opisów, wÅ›ród których nie napotkaÅ‚emżadnego zawierajÄ…cego sugestiÄ™ podobnÄ… do powyższej.WiÄ™c być może coÅ›zmyÅ›liÅ‚em, coÅ› wmawiam Grotowskiemu i CieÅ›lakowi.Ale z drugiej stronyjest w takim przypuszczeniu niezależna od interpretacji przedstawienia logi-ka, która wydaje mi siÄ™ nieodparta.Skoro Jerzy Grotowski wyruszyÅ‚ w drogÄ™przez teatr, by znalezć sposób na doÅ›wiadczenie bez poÅ›rednictwa religiii rytuaÅ‚u tego, co nadaje im wagÄ™ i żywotność, i skoro za punkt kulminacyj-ny tej drogi, najważniejsze dokonanie i zdobycz uważa siÄ™ (on sam uważaÅ‚)akt caÅ‚kowity dopeÅ‚niony w KsiÄ™ciu NiezÅ‚omnym przez Ryszarda CieÅ›laka,to byÅ‚oby jakimÅ› żaÅ‚osnym absurdem sprowadzanie owego aktu do mistrzo-stwa gry, techniki ciaÅ‚a, czy szczególnych predyspozycji artystycznych.By aktrzeczywiÅ›cie miaÅ‚ wartość, by mógÅ‚ stać siÄ™ (a przecież staÅ‚ siÄ™) punktem opar-cia dla caÅ‚ej dalszej dziaÅ‚alnoÅ›ci Grotowskiego, musiaÅ‚ być doÅ›wiadczeniemzbawczym, czyli doÅ›wiadczeniem pozwalajÄ…cym na empiryczne, rzeczywistedoznanie istnienia czegoÅ›, co przekracza życie i Å›mierć jednostki.Takie rozpoznanie potwierdzajÄ… liczne wypowiedzi i komentarze Gro-towskiego na ten temat, ale zanim do nich przejdÄ™ chciaÅ‚bym podkreÅ›lić,że potwierdza je też logika dramaturgii KsiÄ™cia NiezÅ‚omnego.Kompozycjapierwszej części rytuaÅ‚ ofiarniczy i jego przekroczenie przez Don Fernan-da stanowiÄ… niemal modelowÄ… dramatyzacjÄ™ mechanizmu kozÅ‚a ofiarne-go i jego zbawczej negacji przez MÄ™kÄ™ Chrystusa.OczywiÅ›cie Grotowski,pracujÄ…c nad KsiÄ™ciem, nie mógÅ‚ znać teorii René Girarda, którego naj-ważniejsze książki ukazaÅ‚y siÄ™ kilka lat pózniej126, ale zbieżnoÅ›ci sÄ… wprostuderzajÄ…ce.Książę NiezÅ‚omny w swych scenach poczÄ…tkowych ukazujekolektywnÄ… przemoc skierowanÄ… przeciwko Obcemu.Na planie montażudokonanego przez Grotowskiego stanowi ona rodzaj przeniesienia i roz-Å‚adowania napięć powstaÅ‚ych w Å›rodowisku Dworu na skutek pożądaniamimetycznego skierowanego ku Feniksanie.To jej piÄ™kno i osoba stanowiÄ…centrum Dworu i przedmiot zabiegów jego pozostaÅ‚ych czÅ‚onków: Muleja,Tarudanta i Króla, o czym mówiÄ… zarówno ich dziaÅ‚ania, jak i fragmentyDnia pierwszego zachowane i zmontowane przez Grotowskiego.WobecniemożnoÅ›ci innego rozwiÄ…zania, grożące wybuchem niekontrolowanej126La violence et le sacré w 1972 (polskie wydanie: Sacrum i przemoc, przeÅ‚ożyli Mariai Jacek PleciÅ„scy, Wydawnictwo Brama, PoznaÅ„ b.d.w.), Le bouc émissaire w 1982 (polskiewydanie: KozioÅ‚ ofiarny, przeÅ‚ożyÅ‚a MirosÅ‚awa GoszczyÅ„ska, Wydawnictwo Aódzkie, Aódz1987).436przemocy pożądanie skierowane na wspólny przedmiot bÄ™dÄ…cy częściÄ…grupy jest przenoszone poza jej obrÄ™b, na Obcego, który staje siÄ™ kozÅ‚emofiarnym.Ceremonia kastracyjna to rytuaÅ‚ ofiarniczy, zgodnie z tezamiGirarda kierujÄ…cy przemoc na ofiarÄ™ wzglÄ™dnie obojÄ™tnÄ…, która może byćpoÅ›wiÄ™cona, aby w ten sposób uchronić swoich wÅ‚asnych czÅ‚onków 127.W KsiÄ™ciu NiezÅ‚omnym jest to rytuaÅ‚ nieskuteczny, ponieważ jego efektemjest likwidacja różnicy, upodobnienie Obcego, przeksztaÅ‚cenie go w czÅ‚onkaDworu.JeÅ›li pamiÄ™tać, że wedÅ‚ug Girarda tym, co uruchamia mechanizmprzemocy ofiarniczej nie jest różnica, ale jej przerażajÄ…cy brak128, to staniesiÄ™ jasne, dlaczego ceremonia musi być nieustannie powtarzana i dlaczegotakÄ… radość (menuet!) wywoÅ‚uje znalezienie ofiary, która nie poddaje siÄ™upodobnieniu.W Don Fernandzie Dwór znajduje kozÅ‚a ofiarnego, któryróżni siÄ™ caÅ‚kowicie, a wiÄ™c może stanowić fundament istnienia Dworujako wspólnoty jednoczonej przez odmienność.MÄ™ka zadawana KsiÄ™ciuprzez Dwór daje jego czÅ‚onkom ekstatycznÄ… niemal radość nie dlatego,że pozwala realizować ich instynkty sadystyczne, ale ponieważ ocala róż-nicÄ™ podstawÄ™ kultury.DziaÅ‚a tu mechanizm sakralizacji ofiary, bÄ™dÄ…cykolejnym punktem wÄ™zÅ‚owym teorii Girarda, a nazywany przezeÅ„ drugimprzeksztaÅ‚ceniem przeÅ›ladowczym 129.Ponieważ po zamordowaniu kozÅ‚aofiarnego przemoc grożąca wspólnocie ustaje, a kryzys ofiarniczy jest cza-sowo zażegnywany, uznaje siÄ™ ofiarÄ™ za sprawcÄ™ tego ocalenia i nadaje siÄ™jej znamiona sakralne.Innymi sÅ‚owy: zabijajÄ…c ofiarÄ™, zdobywa siÄ™ boga.Taki wÅ‚aÅ›nie proces ukazuje Książę NiezÅ‚omny Dwór zadajÄ…c FernandowimÄ™kÄ™ i Å›mierć, jednoczeÅ›nie sakralizuje, a nawet deifikuje go.Mechanizm ten, podobnie jak teoria Girarda, byÅ‚by przerażajÄ…cÄ… (wiÄ™cchÄ™tnie odrzucanÄ…) demaskacjÄ… każdego mitu i rytuaÅ‚u, gdyby nie jeszczejeden element obecny w obu zestawianych tu ze sobÄ… tekstach.Chodzio samoofiarowanie, o niezależnÄ… od mechanizmu kozÅ‚a ofiarnego decyzjÄ™miÅ‚osnego wydania siÄ™ na mÄ™kÄ™, która pozwala zdemaskować ów mecha-nizm i stojÄ…ce za nim rzeczy ukryte, od zaÅ‚ożenia Å›wiata.Girard widzi najwyższÄ… mÄ…drość słów ewangelicznego opisu MÄ™ki w tym, że choćmówi on o mordzie zaÅ‚ożycielskim , a wiÄ™c tym samym wydarzeniu, któreopisujÄ… wszystkie mity, to mówi o nim nie w ten sam sposób :Można mianowicie mówić tak, jak mówiÄ… mordercy, albo można mówić tak,jak mówi o nim nie jakakolwiek ofiara, lecz ofiara niepodobna do żadnej innej127René Girard: Sacrum i przemoc& , s.7.128Zob.tamże, rozdziaÅ‚ Kryzys ofiarniczy, s.53 92; także: tegoż: KozioÅ‚ ofiarny& ,s.36 37.129René Girard: KozioÅ‚ ofiarny& , s.77.437 Chrystus z Ewangelii.Można tutaj użyć okreÅ›lenia ofiara nieporównywalna ,nie popadajÄ…c w żaden pobożny sentymentalizm ani jakÄ…kolwiek podejrzanÄ… czu-Å‚ostkowość.Ofiara ta jest nieporównywalna w tym sensie, że ani przez momentnie poddaje siÄ™ przeÅ›ladowczej perspektywie ani w sensie pozytywnym, szczerzeaprobujÄ…c punkt widzenia oprawców, ani w sensie negatywnym, przybierajÄ…c wo-bec nich postawÄ™ mÅ›ciciela, postawÄ™, która jest tylko i wyÅ‚Ä…cznie odbiciem pierw-szego przeÅ›ladowczego przedstawienia, jego mimetycznym powtórzeniem130.TakÄ… wÅ‚aÅ›nie ofiarÄ… nieporównywalnÄ… jest Don Fernand Książę Nie-zÅ‚omny, a jego samopoÅ›wiÄ™cenie to powtórzenie zbawczego czynu Chry-stusa, stanowiÄ…cego najdonioÅ›lejszy (choć oczywiÅ›cie przez samych chrzeÅ›-cijan wielokrotnie negowany i zapominany) akt pozwalajÄ…cy na ocalenieludzkoÅ›ci od niekoÅ„czÄ…cej siÄ™ przemocy.A zatem już na poziomie samejkonstrukcji dramaturgicznej Książę NiezÅ‚omny jawi siÄ™ jako analogicznydo MÄ™ki PaÅ„skiej w jej aspekcie zbawczym, ocalajÄ…cym.A nie jest to wcale poziom najgÅ‚Ä™bszy&AktAkt caÅ‚kowity, bÄ™dÄ…c najważniejszym obok Akcji osiÄ…gniÄ™ciem Grotow-skiego, pozostaje też jednym z najobficiej komentowanych elementów jegopracy.I jednym z najbardziej tajemniczych.Problem polega na tym, że to,co w akcie najważniejsze doÅ›wiadczenie majÄ…ce moc zbawczÄ… jest nie-wyrażalne sÅ‚owami.To wÅ‚aÅ›nie do niego najdosÅ‚owniej odnosi siÄ™ formuÅ‚ao poznaniu bÄ™dÄ…cym sprawÄ… czynienia
[ Pobierz całość w formacie PDF ]