[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Wiem, jak bardzo go kochałeś.Clint zacisnął usta.Nie spodziewał się takiego gestu. Podziwiałem go, szanowałem.Był wspaniałymczłowiekiem.Matka go uwielbiała.Była z nich dobrana para.Rzadko się to zdarza. Mało jest na świecie wartościowych mężczyzn zauważyła.Clint roześmiał się szczerze.  Czyżbyś nienawidziła facetów? Nie mogę sobie na to pozwolić, bo chcę mieć dzieci. Będziesz dobrą matką.%7łyczę ci tuzina dzieciaków.Powinnaś już zacząć się o nie starać.Twój zegar biologiczny tyka.Masz dwadzieścia osiem lat, prawda? To jeszcze nie koniec świata  powiedziała. Przepraszam.Oczywiście, masz mnóstwo czasu. Znowu się ze mnie nabijasz.Nie możesz się powstrzymać? Próbuję cię tylko rozruszać.Ale masz rację, nie mam prawacię pouczać.Do tej pory wszystkie małżeństwa w naszej rodziniebyły szczęśliwe: rodziców, dziadków, pradziadków.Wszyscypobierali się z miłości.Dopiero ja złamałem tradycję. Małżeństwo to niełatwa sprawa.Mój ojciec żenił się trzyrazy.Ostatnia była Lillian.To była wspaniała i delikatna osoba, alechorowała.Przeżyliśmy jej śmierć, ale nie zdziwiłabym się, gdybyojciec znalazł sobie czwartą żonę.Nadal ma swoje potrzeby.Zawsze taki był.Ludzie niełatwo się zmieniają. Nie zgadzam się.Po powrocie do domu będziesz innąosobą.Czasem popełniane w życiu błędy służą temu, żebydostrzec rzeczy najważniejsze.Czy poza twoim ojcem jest jeszczejakiś facet, który uczynił cię nieszczęśliwą? Nie rozumiem.Kocham ojca! Oczywiście, ale sama mówiłaś, że często ci go brakowało. Rozumiem to.Miał dużo pracy.Twój ojciec też ciężkopracował, ale ty jako spadkobierca zawsze byłeś przy nim.Uczyłeśsię zawodu.To mężczyzni rządzą światem.Ja nigdy się niezmienię  westchnęła. Nie mów tak! Na całym świecie kobiety walczą o prawa,również tam, gdzie nic im nie wolno i są prześladowane.Cowięcej, wygrywają! Coraz więcej kobiet bierze udział w życiupublicznym i są inspiracją dla innych.Tak powinno być.Te zmianysą nieuniknione, chociaż jest na świecie dużo kobiet, którym nieprzeszkadza to, że mężczyzni rządzą.Przywództwo leży w męskiejnaturze, tak samo jak obrona tego, co do nich należy: żony, dzieci,rodziny, ojczyzny.W Australii dużo kobiet idzie do wojska, bo ich umiejętności są tam potrzebne.Jeżdżą do krajów ogarniętychwojną, chociaż nie są wystawiane na linię frontu. Uważasz, że dotąd prowadziłam bezwartościowe życie? Jestem przekonany, że było ci trudno.Ale oboje dobrzewiemy, że możesz spełnić się w pracy.Nie rozumiem, dlaczego niepoprosiłaś ojca, żeby dał ci stanowisko w jednej z jego firm. Prosiłam. Odmówił ci?  spytał, unosząc brwi.Clint był rozczarowany, że Marigole nigdy nie interesowałasię firmą McAlpine.Wydawała tylko pieniądze. Nie brał moich próśb poważnie.Uważał, że powinnamsiedzieć w domu i opiekować się siostrami.Kiedy Lillianchorowała, zastępowałam ją w podczas przyjęć. Biedna dziedziczka fortuny& I taka wspaniała, bogata& Tak przedstawiają naspaparazzi, szczególnie Bellę. A ty uważasz, że nie dorastasz jej do pięt? Nie chcesz z niąkonkurować? My nie konkurujemy. Popatrzyła na niego oburzona.Skąd ci to przyszło do głowy? Cieszę się, że Bella bryluje wtowarzystwie. Z tego, co mówisz, rozumiem, że Bella jest najbardziejszaloną osobą w rodzinie.Rozmawiałem z nią na przyjęciu.Jestczarująca, ale wcale nie jest ładniejsza od ciebie.Różnica polegana tym, że ona potrafi błyszczeć, a ty robisz wszystko, żeby nierzucać się w oczy.Pewnie było ci trudno.Zamiast opiekować sięrodzeństwem, chciałaś się bawić.Wzięłaś na swoje barki zbyt dużąodpowiedzialność jak na swoje lata.Myślę, że każda z was na swójsposób próbowała zwrócić na siebie uwagę. Nawet jeśli tak było, nie będę ci się zwierzać. Nie musisz.Pieniądze nie gwarantują szczęścia.Ja miałemszczęśliwe dzieciństwo.Byłem otoczony miłością i czułem siębezpieczny.To wielki dar.Dlatego tak bardzo martwię się oGeorginę.Kiedyś była spokojna, dobrze się uczyła, ale ostatnio sięzmieniła.Jest rozdrażniona i coraz gorzej idzie jej w szkole.  Pewnie przeżywa wasz rozwód. To było gwałtowne rozstanie.Do tego Georgina nie ma zmatką dobrego kontaktu i to z winy Marigole, która zawszemarzyła o synu.Takie kobiety nie radzą sobie z córkami.W tejkwestii Oscar może świecić przykładem.Kocha was.Między mnąa moją byłą żoną wszystko się zmieniło, kiedy urodziła sięGeorgina.Moja rodzina była zachwycona wnuczką, ale Marigoleuważała, że posiadanie córki to porażka.Chciała urodzić syna i mieć to za sobą , jak sama mówiła.Nie wyobrażała sobie, żemoże urodzić jeszcze jedno dziecko.Poród był dla niej okropnymprzeżyciem i nie chciała go powtórzyć. Bała się.To zrozumiałe. Bała się stracić figurę. Nie jest chyba aż tak powierzchowna?  spytała Olivia.Może jej nie kochałeś? Masz rację  powiedział, posyłając jej wymuszonyuśmiech. Miałem z tym problem.Każdy chce kochać i byćkochanym.Zależy nam na akceptacji.Ożeniłem się z Marigole zmiłości, ale szybko łuski spadły mi z oczu.Nie mogłemzrozumieć, jakim sposobem czarująca i piękna kobieta zmieniła sięw jędzę.Może miałem zbyt duże oczekiwania.Kiedy zdałem sobiesprawę, że Marigole nie kocha naszej córki, zrozumiałem, że tokoniec.Jedynym rozwiązaniem był rozwód.Musieliśmy sięrozstać.Marigole nie chce mieć więcej dzieci, a ja o nich marzę. Marzysz o synu? Oczywiście, ale będę szczęśliwy, niezależnie od tego, czyto będzie dziewczynka, czy chłopiec. Masz już na oku jakąś kobietę? Nie miałem, póki nie poznałem ciebie  przyznał. Jak to? Nie możesz&Patrząc w jego błyszczące oczy, zaczęła się jąkać zezdenerwowania.Nagle zrozumiała, że Clint żartuje. ROZDZIAA PITYOlivia czuła się jak w raju.Szła przed Clintem, wdychająckrystalicznie czyste powietrze.To było najpiękniejsze miejsce,jakie w życiu widziała.Promienie słońca pieściły jej twarz jakciepłe pocałunki.Nagle przestraszyła się skojarzenia.Skąd nagleprzyszły jej do głowy pocałunki? Bała się, że przestanie nad sobąpanować.Przy Clincie czuła się nieswojo.Pierwszy raz spotkałamężczyznę, który tak na nią działał.Rzadko czuła w czyimśtowarzystwie takie ożywienie.Teraz przynajmniej wiedziała, żenie jest Królową Zniegu.Nad jej głową fruwały bajecznie kolorowe motyle, a podnogami szeleściły suche liście i gałęzie.Była pewna, że zapamiętato miejsce na całe życie.Zapamięta też mężczyznę, który za niąszedł.Miała wrażenie, że porusza się jak lew.Serce biło jej corazszybciej.Zdała sobie sprawę, że bezwiednie przyspieszyła.Dlaczego?Przecież nikt jej nie gonił.Mimo to czuła rosnące podniecenie.Wystarczyła obecność odpowiedniego mężczyzny, by poczuła sięinaczej.Martwiło ją, że tym mężczyzną okazał się McAlpine [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • elanor-witch.opx.pl
  •