[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Albo ty mo\esz w ka\dej chwili zadzwonićdo mnie.Nocą połączenia międzymiastowe są bardzo tanie.Rozłączył się, zanim zdą\yłam się po\egnać.Nacisnęłam guzik nie na moim telefonie komórkowym i poło\yłam aparat obokkomputera.Kiedy robiłam sałatkę, zaczęłam sobie uświadamiać konsekwencje utraty pracy.Zaliczka za ksią\kę pozwoli mi prze\yć jakiś czas, lecz co będę robić, gdy ją skończę i obalęnowy wizerunek Roba Westerfielda?Wrócę do Atlanty? Wtedy moi przyjaciele z redakcji będą rozproszeni.Kolejny problemdo rozwa\enia: ostatnio nie jest łatwo dostać pracę w gazecie.Zbyt wiele czasopism zostałowchłoniętych lub zlikwidowanych.A kiedy skończę ksią\kę i to wszystko będzie ju\ pozamną, gdzie chciałabym zamieszkać? Zastanawiałam się nad tą kwestią podczas kolacji, nawetgdy próbowałam skupić się na tygodniku informacyjnym, który kupiłam w supermarkecie.Telefon komórkowy zadzwonił ponownie, gdy sprzątałam ze stołu. Czy to pani stała wczoraj z transparentem przed więzieniem? spytał ochrypły męskigłos. Tak, to ja. Skrzy\owałam w myślach palce.Numer rozmówcy wyświetlił się jako niedostępny. Mogę pani coś powiedzieć na temat Westerfielda.Ile pani chce zapłacić? Przypuszczam, \e to będzie zale\ało od informacji. Najpierw pani płaci, a potem się dowie. Ile? Pięć tysięcy dolarów. Nie mam a\ tyle pieniędzy. Więc proszę o tym zapomnieć.Ale to, co mogę powiedzieć, wystarczy, by postaćWesterfielda do Sing Sing na resztę \ycia.Bluffował? Nie byłam tego pewna, nie chciałam jednak ryzykować, \e stracę okazję.Pomyślałam o zaliczce. Spodziewam się jakichś pieniędzy za tydzień lub dwa.Tylko proszę mi chocia\powiedzieć, za co mam płacić. Kiedy Westerfield odpłynął po kokainie w zeszłym roku, powiedział mi, \e zabiłjakiegoś faceta, mając osiemnaście lat.Co pani na to? Czy nazwisko tego faceta jest wartepięć tysięcy dolarów? Niech się pani zastanowi.Zadzwonię w przyszłym tygodniu.Połączenie zostało przerwane.Margaret Fisher powiedziała mi dziś po południu, \e według niej jako psychologa RobWesterfield popełnił inne przestępstwa, zanim zamordował Andreę.Pomyślałam oincydentach, o których słyszałam wcześniej, jak ten w szkole i w restauracji.Lecz jeślinaprawdę kogoś zabił.Nagle wszystko nabrało nowego wymiaru.Je\eli facet, który właśnie do mnie zadzwonił,mówił prawdę i mógł podać nazwisko ofiary morderstwa, które zdołam zweryfikować, towystarczy, by ustalić okoliczności sprawy.Oczywiście mogło być te\ tak, \e jakiś cwaniakpróbował zarobić w łatwy sposób pięć tysięcy dolarów.Uznałam jednak, i\ warto podjąć toryzyko.Stałam przy komputerze, patrząc na otwarty plik.Gdy czytałam opis Andrei w tychostatnich chwilach, które z nią spędziłam, wiedziałam, \e posłanie Roba Westerfielda zpowrotem do więzienia jest warte wszystkich pieniędzy, jakie w \yciu zarobię.Obok komputera stała szklanka wody.Podniosłam ją, jakbym wznosiła toast za mojąsiostrę i za perspektywę posłania Westerfielda z powrotem za kratki.Posprzątałam w kuchni i włączyłam telewizor, by obejrzeć lokalne wiadomości.Komentator sportowy pokazywał urywki meczu koszykówki.Decydującego kosza zdobyłTeddy Cavanaugh i kiedy spojrzałam w ekran, zobaczyłam twarz przyrodniego brata, któregonigdy nie poznałam.Wyglądał prawie jak moje lustrzane odbicie.Był oczywiście młodszy, miał chłopięce rysy,ale nasze oczy, nosy i usta wydawały się takie same.Patrzył prosto w kamerę i czułam się tak,jakbyśmy się sobie przyglądali.Potem, zanim zdą\yłam zmienić kanał, jakby na ironię, kibice zaczęli skandować jegonazwisko.22Pani Hilmer powiedziała mi, \e Joan Lashiey St.Martin mieszka kawałek drogi zaGraymoor, klasztorem i szpitalem franciszkanów.Kiedy mijałam przepiękną posiadłość,przypomniałam sobie mgliście, jak przyje\d\ałam tu wraz z rodzicami i Andreą, byuczestniczyć w mszy w głównej kaplicy, do której prowadził kręty podjazd.Matka wspominała czasami, jak przyjechaliśmy tam ostatni raz, na krótko przed śmierciąAndrei
[ Pobierz całość w formacie PDF ]