[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Ale w domu panowałacisza.Caleb najwyrazniej nie chciał go ostrzec, że Alix Madsen jest już w domu, że przyjechaławcześniej i pracuje.Zapewne projektuje jakiś wymyślny dom, który będzie mogła zbudowaćjedynie wróżka machnięciem czarodziejskiej różdżki.Wyciągnął się na krześle i zjadł wszystkie bułeczki.Lepszych nie miał w ustach w całymswoim życiu.Zdawał sobie sprawę, że pożądanie, które czuje wobec ukochanej podopiecznej ciotkiAddy, jest totalną głupotą z jego strony.Gdy Alix przyjechała tu po raz pierwszy, miała czterylata, a on czternaście.Była słodką dziewczynką, najbardziej lubiła siedzieć na dywaniew rodzinnym pokoju i budować domki.Po tym, jak dyrektor Towarzystwa Historycznego o małonie padł trupem, widząc, jak mała bawi się cennymi drobiazgami z kości słoniowej, zabytkowymichińskimi pudełkami na herbatę i drewnianymi figurkami z Japonii, Jared pognał do domui przekopał cały strych w poszukiwaniu starego pudła z klockami lego.Matka uparła się, żebyumyć je w zmywarce.Pamiętał, jak była szczęśliwa, że pomyślał o małej dziewczynce.Bo wtedynie był wcale przykładnym synem.Jego ojciec, Jared Szósty, zmarł dwa lata wcześniej i Jaredwciąż nie mógł się z tym pogodzić.Matka kazała mu zanieść klocki osobiście.Mała Alix po raz pierwszy w życiu zobaczyła lego i nie bardzo wiedziała, co się z nimirobi.Jared usiadł przy niej na podłodze i pokazał jej, jak się buduje domki.Była tak szczęśliwa,że gdy się z nią żegnał, zarzuciła mu rączki na szyję.Ciotka Addy, która siedziała wtedy nakanapie i obserwowała swoją ukochaną Alix, powiedziała: Kiedyś będzie z ciebie dobry ojciec, Jaredzie.Caleb, który krążył gdzieś z tyłu, parsknął tylko. Ale mąż to już raczej nie.W tamtych latach dziadek był przekonany, że jego wnuk skończy w więzieniu.Jaredwiedział, że w obecności ciotki nie wolno mu reagować na komentarze Caleba.Ale Alix, która wszystko słyszała, spojrzała na niego z powagą i powiedziała: Wyjdę za ciebie za mąż.Jared się zaczerwienił i zerwał na równe nogi, a Caleb wybuchnął głośnym śmiechem.Okazało się, że Alix potrafi budować z klocków misterne konstrukcje, które zrobiły naJaredzie ogromne wrażenie.Dziadek powtarzał mu, że on w tym wieku nie miał takich zdolności.A Alix podarowała mu bukiet kwiatów zerwanych w ogrodzie.Tamtego wieczoru Jared upił sięz kumplami i spędził noc w areszcie, co zdarzało mu się dość często.Nigdy więcej nie widziałAlix, bo niedługo potem pierwsza powieść jej matki została przyjęta do druku i Victoriawyjechała, zabierając córkę ze sobą.Jared wrócił myślami do terazniejszości.Tak, jego wyjazd będzie najlepszą decyzją.Opowie Dilys o Alix, a ona przedstawi ją Lexie i jej koleżance Toby.Po tygodniu Alix wpadniew wir życia towarzyskiego Nantucket, a on wróci do Nowego Jorku i zajmie się tworzeniem&No właśnie, czego? Poza tym nie miał teraz żadnej dziewczyny, więc będzie& Psiakrew! Całyczas miał przed oczami spojrzenie Alix, jej usta, jej ciało.Niedobrze.Alix Madsen jest młodą, niewinną kobietą i nie wolno mu jej tknąć.Tak,najlepiej będzie, jeśli natychmiast opuści wyspę. Rozdział 5Alix leżała w łóżku, próbując skupić się na lekturze kryminału, który znalazław szufladzie stolika nocnego, ale wyrazy zamazywały się jej przed oczami.Myślała jedynieo Jaredzie Montgomerym, czy może raczej Kingsleyu.Wszystko w nim było oszustwem, łączniez nazwiskiem.Dlaczego on musiał tak kłamać? Analizowała po kolei każde słowo ich rozmowy, widząc,jak omijał różne jej aluzje i sugestie.Jeśli nie chciał odpowiadać na jej pytania, to mógł towyraznie powiedzieć.Mógł&Dzwonek telefonu wdarł się w jej myśli.To był ojciec.Niepotrzebnie mu powiedziała, żeMontgomery mieszka w domku gościnnym!Wzięła głęboki oddech, próbując się uśmiechnąć. Cześć, tatku! zawołała radośnie. Jak się miewasz? Co się stało? Nic.Dlaczego pytasz? Bo znam cię od urodzenia i wiem, kiedy udajesz.Co się stało? Nic strasznego.Wszystko przez Izzy i jej ślub.Mama i teściowa niezle jej dopiekły,więc powiedziałam, żeby zrobiła wesele tutaj.Tylko jak ja sobie ze wszystkim poradzę? Niemam pojęcia o urządzaniu wesel. Lubisz wyzwania i poradzisz sobie doskonale.Co cię tak naprawdę martwi? Właśnie to.Bo chyba nie da się zorganizować wesela drugiej osobie, więc po prostuwrócę do domu.Mam być pierwszą druhną na ślubie Izzy, więc muszę jej pomóc wybrać tort,kwiaty i w ogóle wszystko.Albo może przyjadę na trochę do ciebie.Nie będę ci przeszkadzać?Ken milczał przez chwilę. Chodzi o Montgomery ego, prawda? Zdążył się już pojawić?Alix poczuła, że zbiera się jej na płacz, ale nie chciała się z tym zdradzać. Tak, już wrócił.I zjedliśmy razem kolację.Sprawia skalniki zupełnie tak samo jak ty
[ Pobierz całość w formacie PDF ]