[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Lejewski znalazł tunel nadający się do przejścia.Zastałw nim bojowców \ydowskich z śWZ, pragnących tą drogą otworzyć sobie wyjście na stronęaryjską.27 kwietnia 1943 r.o godz.10-ej rano, tunelem tym wszedł do getta Bystry" Henryk Iwański2 z kpt. śarskim" Władysławem Zajdlerem, na czeleosiemnastoosobowego oddziału.Przynieśli z sobą du\o amunicji, kilkadziesiąt granatów, lrkm, 2 kb, 6 pm i 8 pistoletów dla śWZ.W reducie domu przy pl.Muranowskim 7 nastąpiłospotkanie i serdeczne powitanie z komendantem śWZ kpt.Dawidem Morycem Apfelbaumemi z dowódcami oddziałów.Wkrótce nadszedł meldunek, ze nadciągają oddziały niemieckie,które widocznie dostrzegły jakiś ruch na pozycjach powstańczych.Nauczeni doświadczeniemz dnia 19 i 20 kwietnia, Niemcy posuwali się bardzo ostro\nie, korzystając ze wsparcia iosłony czołgów.Na przedzie szła kompania104Aotyszów.Połączone siły śWZ i oddziału OW-KB, pod dowództwem Apfelbauma iRodala, dokonały udanej zasadzki ogniowej.Przepuszczono Aotyszów na pl.Muranowski irozpoczęto ich skuteczną likwidację ogniem z bezpośredniej bliskości, prowadzonym naraz ztrzech stron.Oddział ten szybko przestał istnieć, zaś Niemcy wraz z czołgiem wycofali się naprzeciąg godziny, dla dokonania przegrupowania sił.Bojowcy zdobyli kilkadziesiąt sztukdobrej broni, uzbrajając nią zaraz towarzyszących ochotników.Po godzinie znowu natarłydoborowe oddziały niemieckie, pod osłoną czołgów i wozów pancernych, przy wsparciucię\kiej broni piechoty i broni maszynowej.Niemcy szli tym razem szerokim wachlarzem.Usiłowali dostać się do pl.Muranowskiego z boku od ul.Bonifraterskiej i od tyłu ul.Franciszkańską do Nalewek.Rozgorzał wielogodzinny, za\arty bój na tych ulicach.Największe straty poniosły obie walczące strony w pobli\u naro\nika Bonifraterskiej i pl.Muranowskiego.Nie było ju\ tu mowy o walce zwartych oddziałów śWZ.Walczyłyposzczególne oddziały w sile od dru\yny do plutonu, z pomieszaniem dawnej przynale\nościkompanijnej.Dowodził zawsze najdzielniejszy.Na prawym skrzydle na ul.Bonifraterskiej przy Franciszkańskiej walczyły oddziałypod dowództwem Janka Piki, Wajnsztoka, Białoskóry, Federbusza i Blum-Binsztoka.Drugikoniec ul.Franciszkańskiej przy Nalewkach i pozycję ryglującą pl.Muranowski od stronyNalewek, zajmował oddział podchor.rez.WP, świe\o mianowanego ppr.EliaszaAlberszteina.Zrodek ul.Bonifraterskiej broniły oddziały Złotogóry, Ryby Staniewicza,Bermana, Lipszyca-Zniadowicza, Mendelsona, Taube Pinkusa, Likiernika, Lufta,Barlińskiego, a bli\ej rogu dru\yna OW-KB śarskiego" Zajdlera, zaś na samymzburzonym naro\niku, sekcja Garbarza" Lejewskiego.Na pl.Muranowskim w m.p.podnr 7 walczył oddział Rodala, pod nr 11, przy załamaniu murów i na wchodzącym w placpółwyspie z ruin domu pluton dowódcy kpt.Apfelbauma, na końcu placu, przy ul.Nalewki, oddział Frenkla.Drugą stronę placu ubezpieczał, od ul.Niskiej i Muranowskiej, silny oddziałWeisstoka.Naro\nik domy przy ul.Miłej, zajmował Bystry" Iwański z sekcją \ołnierzyOW-KB i z jednym ckm, zainstalowanym na szczycie domu, z zadaniem dozoru ogniowegona cały plac i na ul.Nalewki.W naro\niku tym tkwił równie mocno oddział Chaima Aopato.Oddziały Weisstoka i Rodala dysponowały lekkimi karabinami maszynowymi.W czasiewalk, rkm-y z oddziału Frenkla i Apfelbauma, wspierały oddziały walczące na ul.Bonifraterskiej.Walki trwały ze zmiennym szczęściem.W ka\dym razie, Niemcy nie dotarlido reduty na pl.Muranowskim 7, mimo wsparcia artylerii i czołgów.W walkach przynaro\niku placu, stracili nawet jeden czołg, zapalony pociskiem benzynowym, rzuconymprzez chłopca \ydowskiego, \ołnierza śWZ.105W zale\ności od sytuacji, walczące oddziały zmieniały swoje pozycje i spieszyły sobienawzajem z pomocą, np.te z pl.Muranowskiego, włączyły się do boju na ul.Bonifraterskiej.Wieczorem, zwyczajem niemieckim, bój ustał.Było jasne, \e następnego dnia rozgorzeje onze zdwojoną siłą.Pod gruzami kamienic i od kul wroga, padło wielu \ołnierzy i oficerówśZW, oraz kilku \ołnierzy OW-KB.Było te\ bardzo du\o rannych.I chocia\ Niemców padłowięcej, to oni jednak mieli rezerwy, którymi śWZ me dysponował.Poniewa\ śZW goniłresztkami amunicji, zapadła decyzja, by w ramach obrony ruchomej odstąpić ponownie zpozycji na pl.Muranowskim.Część bojowców, z rannym Apfelbaumem, nie chciała wyjść zgetta, chciała walczyć dalej.Postanowili oni przedzierać się w stronę Nowolipek rógSmoczej, był tam ośrodek oporu śWZ (dawnej drugiej kompanii) i gdzie było łatwiej ozaopatrzenie ze strony ul.Karmelickiej.Część ludzi, łącznie 34 \ołnierzy śWZ, wraz z cię\korannym por.Kazimierzem Mendelsonem Kałmykiem" i bardzo cię\ko rannym Rodalem,przeszła pod osłoną oddziału polskiego tunelem na stronę aryjską do domu przy ul.Muranowskiej 6.Wielu Polaków było rannych. Garbarz" Lejewski bardzo cię\ko ranny wgłowę (do dziś widoczna dziura na czole), a poległo ich 10.Bojowców \ydowskichrozprowadzono na meliny.Rodala nie udało się uratować, rany były zbyt powa\ne.Mendelson, odwieziony na leczenie do lokalu OW-KB prze\ył, ale pozostał inwalidą.Bojowców cię\ej rannych rozwoził na meliny karawan firmy Grabowski (z Woli wtedybiedujący stary rzemieślnik).W następnych dniach oddziały śWZ poniosły dalsze cię\kie straty w ludziach.Kapitan Apfelbaum zmarł z ran 28 lub 29 kwietnia 1943 r.Tylko nieliczni zdołali dotrzeć naul.Nowolipki, gdzie wyginęli pózniej wszyscy.W walnym boju 27 kwietnia 1943 r.zginęliprawie wszyscy d-cy oddziałów śWZ z pl.Muranowskiego.Ratując honor narodu\ydowskiego oddali swoje \ycie.Byli to bohaterowie ruchu oporu z śWZ i bohaterowiewspólnej walki polsko-\ydowskiej przeciwko niewoli i bestialstwu hitlerowskiemu.Godzi sięprzeto wymienić ich raz jeszcze: Alfred Berman, Leon Rodal, H.Zylberberg, DawidBarliński, Blum-Binsztok ps. Rudy", Zniadowicz, Likiernik, Henigman, Goldsztyk, Taube,Pinkus, Jankiel Akerman ps. Jąkała", Eryk Złotogóra, Henoch Federbusz, Henryk Lipszyc,Lejzor Staniewicz ps
[ Pobierz całość w formacie PDF ]