[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.mam już całą resztę.Dziewczynkę, Urno i Nykla.Zostawisz ich samych?możesz jedynie zadecydować, którą figurę stracić.Termin ten stał się po-Ze mną?wszechnie używanym określeniem sytuacji, gdzie można wybierać jedynie po-Nastała cisza.między jedną a drugą katastrofą.- Jasne, możesz sobie umierać - powiedział w końcu Mace.- Każdy tchórz to po-No więc my znalezliśmy się dokładnie w widłach.trafi.%7łeby jeszcze trochę pożyć, trzeba mieć jaja.Masz?Wiedziałem, kto podróżuje tymi pełzakami: poszukiwacze z tej samej osa-Był prawie przekonany, że trzynastoletni chłopiec, który zdołał załadować do peł-dy co dzieci, uciekający przed tymi samymi partyzantami z GFW, których atakzaka czwórkę dzieci i wyruszyć po nocy przez wyżynę.chłopiec, który woli zginąć,skłonił dzieci do ucieczki.a więc pewnie i tą samą bandą, która zniszczyłaniż zostawić nieprzytomną dziewczynkę.ma dość odwagi, żeby się porwać właściwieosadę.Terrel opowiedział mi wszystko, podczas gdy opatrywałem jego zranio-na wszystko.ne ramię i głowę dziewczyny.W chwilę pózniej przekonał się, że ma rację.Ich osada leżała dalej przy trasie, jakieś siedemdziesiąt klików na północ iwschód.Zostali zaatakowanie przez GFW o świcie.Ojciec Terrela powierzyłmu zadanie zebrania dzieci i odwiezienia w bezpieczne miejsce.Nie mogli wiedzieć, że GFW był tu pierwszy.Janko5 Janko5Matthew Stover Punkt Przełomu111 112Terrelowi złamała ramię kula lub odłamek granatu, ale on sam nie był tego Z początku chciałem im powiedzieć: Przykro mi".Bo było mi przykro.Dalejpewien.Opowiedział mi z dumą, jak to udało mu się manewrować dwudzwi- jest.Ale prawda to prawda.gniowymi sterami pełzaka tylko jedną ręką i jak wpadł na trawiaki, kiedy przebił - Przykro mi, ale on ma rację - powiedziałem.- Jango Fett nie żyje.się przez linię ataku Korunnai, i jak był pewien, że udało mu się rozjechać co - Widzisz? - wrzasnął Terrel z druzgocącą pogardą, właściwą trzynastolat-najmniej pięciu lub sześciu pieprzonych korniaków".kom.- Oczywiście, że nie żyje, głupku.Jakiś śmierdzący Jedi zakradł się odMówił to z dumą i wyzwaniem, jakby chciał sprawdzić, czy go za to ukarzę.tyłu i wbił mu w plecy ten ichni miecz laserowy.Jakbym w ogóle mógł to zrobić.To zabolało mnie jeszcze bardziej.Starsza dziewczynka, Keela, była najpoważniej ranna.W czasie upadku -Nie jest tak, jak mówisz.Fett został.zabity w czasie walki.pełzaka do kanału została wyrzucona z fotela.Miała pękniętą czaszkę i wstrząs - Kłącze łajno! - stwierdził Terrel.- %7ładen śmierdzący Jedi nie zdołałby za-mózgu.Udało mi się uratować z pełzaka jeden pakiet medyczny, zanim pojazd bić Janga Fetta twarzą w twarz.On był najlepszy.stoczył się w przepaść.W tej chwili nie grozi jej niebezpieczeństwo, jeśli będzie Z tym nie mogłem się sprzeczać.Mogłem tylko się upierać, że Fett nie zo-spokojnie odpoczywała przez kilka dni.W pakiecie był nowy stabilizator kości, stał zabity ciosem w plecy.więc ramię Terrela powinno się ładnie zagoić.Młodsze dzieci -Urno i Nykl - - A co ty wiesz na ten temat? Byłeś tam, czy co?miały tylko po kilka siniaków, a także podrapane dłonie i kolana od wspinania Nie mogłem.i dotąd nie mogę.zmusić się, aby im wyznać, do jakiegosię po lawinie.stopnia tam byłem.Na razie.I nie potrafię dokładnie opisać rany, jaką otworzył w moim sercu pogardliwyNie zamierzałem dalej udawać, że należę do partyzantów, choć unikałem ton Terrela.Sposób, w jaki mówi śmierdzący Jedi", zdradza więcej, niż chciał-wyjaśniania, kim jestem naprawdę.Dzieci uznały chyba, że jestem łowcą na- bym wiedzieć o tym, co Depa uczyniła z imieniem naszego Zakonu na tej pla-gród, ponieważ nie zachowuję się jak korniak"; cóż, ani ich nie torturowałem, necie.Jeszcze nie tak dawno temu każdy żądny przygód dzieciak, chłopiec czyani nie zabiłem, jak się tego spodziewały po opowieściach zasłyszanych od dziewczynka, marzył o tym, aby zostać Jedi.swoich rodziców.A przy tym wszystkie uważały, że żyją tylko dlatego, iż je ura- A teraz ich bohaterami są łowcy nagród.towałem.Zadecydowały zatem - w oparciu o swoją rozległą wiedzę na temat Szereg pełzaków zatrzymał się o pół kilometra od nas.tam, gdzie stru-łowców nagród, zaczerpniętą z niezliczonych holoopowieści po pół kredyta - że mień lawy zniósł trakt.To ich nie powstrzyma na długo.Kiedy klif się zapadł,Besh i Chalk to moi więzniowie, a ja zamierzam odwiezć ich do Pelek Baw w stworzył naturalną tamę przecinającą wyłom.Domyślam się, że w ciągu kilkuzamian za sowitą nagrodę.godzin od erupcji lawa przesączyła się przez kamienie i żwir i schłodziła na tyle,Nie zamierzałem ich wyprowadzać z błędu.Aatwiej w to uwierzyć niż w aby ustabilizować osuwisko.Ci z pełzaka są inteligentni i ostrożni i z pewnościąprawdę.przed przeprawą sprawdzają twardość gruntu.Co jednak wydawało się jedynie dziecięcą fantazją, nagle stało się sprawą Wiem, że przejdą.nieoczekiwanie bolesną i skomplikowaną.Nawet najprzyjemniejsza iluzja może I co wtedy zrobię?nieraz zaboleć bardziej niż prawda.Jeden z młodszych chłopców dość arbitral- Zdaje się, że nie mam wyboru.Poddanie się nie wchodzi w rachubę.Abynie stwierdził, że muszę być największym z żyjących łowców nagród".Instynk- uratować Besha i Chalk, że o sobie nie wspomnę, muszę wziąć dzieci jako za-towna reakcja sześciolatka, jak sądzę.Wkrótce wdał się w gorącą dyskusję z kładników
[ Pobierz całość w formacie PDF ]