[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Jak odnoszą się do ryb? zapytał. Nie mam pojęcia odparł Jerry. Jesteśmy z kontynentu.Czemu? Zastanawiałem się, czy w razie konieczności można by im dawać suszone ryby albo sosrybny zamiast mięsa lub keczupu? Przekonamy się stwierdził ze śmiechem Jerry. Bez wątpienia się przekonamy. Evan, wcześniej spotkaliśmy chiefa Brooksa. Herzer podrapał się po brodzie. Ktoto? Brooks jest starszym bosmanem sztabowym, najstarszym stopniem bosmanem napokładzie wyjaśnił Evan. Czemu? Wiesz, gdzie mogę go znalezć? zapytał Herzer. Wystarczy, że wyjdziesz na pokład izapytasz, ktoś na pewno wie. Jerry, mam dziwne wrażenie, że niedługo dostanę rozkazzaliczenia ekspresowego kursu w lataniu na smokach powiedział Herzer. Aleprzypuszczam, że któryś z was sprowadzi Chaunceya? Oczywiście potaknął Jerry, marszcząc czoło. Nie jestem nawet pewien. Co do tego możesz mi zaufać zapewnił Herzer. Nauczyłem się już czytać trochę wnieprzeniknionym umyśle mojego szefa.Będziemy musieli wymyślić jakiś sposób naprzeszkolenie mnie na pokładzie. Spróbujemy westchnął Jerry. Dobra, idę poszukać chiefa Brooksa oznajmił Herzer. Do zobaczenia pózniej. Do zobaczenia odpowiedział Jerry. Nie chciałbym być w jego skórze parsknął Evan. Brooks nie lubi, kiedy marnuje sięjego czas.Jeśli porucznik mu się nie spodoba, nic nie powstrzyma go przed zrobieniem mu,oczywiście z całym należnym szacunkiem, buta z kapelusza. A ja nie jestem pewien, czy chciałbym być bosmanem, który próbowałby czegoś takiegoz Herzerem skomentował w zamyśleniu Jerry. No dobrze, a kwatery dla ludzi?* * * Chyba będę mogła tu przez jakiś czas pomieszkać uznała Daneh, rozglądając się pokabinie po wyjściu pozostałych. Jest wygodniejsza, niż się spodziewałem przyznał Edmund. Przypuszczałem, żewylądujemy na kojach. Jesteś teraz księciem. Daneh uśmiechnęła się. Oraz generałem.Ludzie wolą cischlebiać. Jakby mi to się mogło do czegoś przydać mruknął Talbot.Schylił się i znów otworzyłpudełko, po czym sięgnął na jego dno, wyciągając małe urządzenie podobne do klejnotu. Kostka danych? zdziwiła się Daneh. Nie mogę uwierzyć, że wydaje na to tyleenergii! Ludzi mi umierali, bo nie miałam mocy. Daneh, jeśli ta misja się nie powiedzie, zginie znacznie więcej ludzi niż przez całe życiemogłoby trafić pod twój nóż oświadczył Edmund. I to nie jest tylko kostka danych. W takim razie do czego to służy? zapytała. Między innymi do komunikacji wyjaśnił Edmund. Oraz.na wypadekbezpośredniego ataku energetycznego przez Paula bądz kogoś z jego frakcji, odciągnie dlanas zasilanie z osłon Sheidy.Aż tak ważna jest dla niej ta misja.Ale nie wolno nam tegoużywać, o ile naprawdę nie będzie to konieczne. To znacznie więcej niż tylko inwazja powiedziała Daneh. Znaczy, chodzi o coświęcej. W tej chwili żongluje się tyloma piłkami, że nie jestem nawet pewien, które aktualnieznajdują się w powietrzu przyznał Edmund. Ale skupmy się po prostu na naszym zadaniu,a wszystko pójdzie dobrze. Nie znoszę, kiedy robisz się taki zagadkowy. Daneh westchnęła. A przy okazji,jestem zainteresowana losem Herzera.Czemu naprawdę go ze sobą zabrałeś? Kiedy Jerry i jego przyjaciele ścigali się na wywernach, Herzer walczył z orkami wewzbogaconej rzeczywistości powiedział Edmund, marszcząc czoło. Z włączonymiprotokołami bólu.Jako wojownik jest twardym, wyrachowanym i myślącym sukinsynem.Harry próbował skłonić tych chłopaczków od latania do skupienia się na misji, która mazniechęcić przeciwnika do ataku.Nie udało mu się.Mam nadzieję, że Herzer będzie miałwięcej szczęścia. I? I. Edmund uśmiechnął się. Po pracy, jaką wykonał w Harzburgu, potrzebowałmiłych wakacji na Południowych Wyspach.Przyjemna wycieczka, piękna kobieta w pokoju,kto wie, co się może stać? Edmund, czy ty się bawisz w swatkę? zapytała zaskoczona Daneh. Dla Herzera? Zawsze. Własną córkę?! Czemu nie? Są młodzi, pasują do siebie
[ Pobierz całość w formacie PDF ]