[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Chciało mu się wyć z wdzięczności. To święta kobieta powiedział z pełnymi ustami. Nie sądzę, żeby przyszła tu pani w charakterzeCzerwonego Kapturka z darami dla wilka, pani Sullivan. Dużo wiesz na temat bajek! To niewinne dziecko było w drodze dobabci, kiedy zostało zaczepione przez wilka. Uwzględnię tę poprawkę. Ponieważ mogliby sobie dogadywaćw nieskończoność, wrócił do boksu, by podać resztę lekarstw karmiącejklaczy i jej dziecku. Ten koń niezle wygląda. Ma się dobrze.Obie są w dobrej formie.To była długa noc, prawdaDarling?118W boksie nie znalazła śladów długiego, pozostawiającego nieczystościporodu.Leżała tam nieskazitelnie świeża słoma, zarówno zaś matka, jakcórka zostały starannie wyczyszczone.Ponieważ od pojawienia się Lauryw kuchni upłynęła dopiero godzina, widać było, że chłopak nie tracił czasu.__ Z tego, co słyszałam, panie Fury, też się niezle narobiłeś.Dziwię się,że jeszcze nie chrapiesz w łóżku.Liczę na to, ale dopiero kiedy tutaj skończę.Najpierw trzebaskarmić i napoić konie. Wiedząc, że może jej tym dokuczyć, odwróciłsię przez ramię i uśmiechnął się od ucha do ucha. Nie zechciałaby mi panipomóc?Mam swoje obowiązki.Sam się zajmij swoim domem. Musiałazresztą przyznać, że robi to dobrze.Ann szanowała zamiłowanie do porządku.Ale. Nie miałeś najmniejszych skrupułów, żeby namówić pannę Lauręi przetrzymać ją przez całą noc.Zadowolony, iż zaspokoił potrzeby matki i dziecka, opuścił boks,obszedł Ann i zabrał się do przygotowywania jedzenia. Nie, nie miałem. Dziewczynie potrzebny jest sen. Może przecież teraz odespać. Jest w drodze do Monterey.Wstrzymał ruch szufelki, a kiedy odwrócił się, odrobina ziarna posypałasię na ziemię. To absurd.Była na nogach przez całą noc. Ma rano spotkanie. Była wyczerpana.- Przecież wiem. Zdziwiło ją, że to zauważył i że zdawał się byćtym zaniepokojony. To absurd. Zanurzył szufelkę w worku z ziarnem. Mogłaprzełożyć na pózniej wizytę u fryzjera i manikiurzystki. Wizytę u fryzjera i manikiurzystki? Oburzona Ann wzięła się podboki. Jeżeli w ten sposób myślisz o pannie Laurze, to jesteś głupi.I zawszecię za takiego miałam.Pojechała do pracy, ty pawianie, do hotelu.A popołudniu pracuje w sklepie.A potem, jeśli dotrwa do końca po nocyspędzonej przy twoim koniu, wpadnie jeszcze po dzieci, a następnie.Jest właścicielką tego cholernego hotelu uciął krótko. Podobniejak i tego sklepu.Nie sądzę, by świat się zawalił, gdyby wzięła sobie wolne. Traktuje poważnie swoje obowiązki.Ma na utrzymaniu dzieci.Musiopłacać szkołę, mieć za co kupić ubrania i jedzenie, spłacać rachunki.Templetonowie nie są na pensji.Laura Templeton jest.Czy sądzisz, że potrafiłaby żyć na kosztrodziny? Czy uważasz, że gdy ten pozbawiony serca drań oskubał ją zewszystkich pieniędzy, poleciała z płaczem do rodziców?- O czym pani mówi, co to znaczy oskubał ze wszystkich pieniędzy?Tak jakbyś o tym nie wiedział! Teraz ona sobie kpiła. Tak119jakby wszyscy w Big Sur i w Monterey, i aż po Carmel nie wiedzieli, że tenczłowiek przed rozwodem wyczyścił jej całe konto bankowe, a także ogołociłz obligacji, papierów wartościowych i należącego do niej majątku. Ridgeway. Zapłonęły mu oczy; były jak ostre sztylety gotowe dowalki. Dlaczego on jeszcze żyje?Ann westchnęła.Przynajmniej w tej jednej sprawie jest zgodna z tymłobuzem.Ale już i tak za wiele powiedziała. Nie moją jest rzeczą plotkować ze stajennym, Nie jestem stajennym, a pani, przy swojej pozycji, nigdy niehamowała się w okazywaniu mi niechęci.Dlaczego pozwolili Ridgewayowiodejść i zabrać jej wszystko? Josh mógł go powstrzymać, Templetonowiemogli go ukrzyżować. To sprawa panny Laury i jej decyzja. Ann założyła ręce, zacisnęławargi. To się nie trzyma kupy. Wziął ziarno dla cierpliwie oczekującegoMaxa. Powinna zrobić użytek z rodzinnych pieniędzy.Ma ten dom, służbę.Nikt, kto żyje w takich warunkach, nie martwi się o drobne sumy.Zaśmiała się szyderczo
[ Pobierz całość w formacie PDF ]