[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.PrzyglÄ…daÅ‚ siÄ™ goÅ›ciom, sprawdzajÄ…c, czy wywarÅ‚ nanich odpowiednie wrażenie.Dobrze wiem, jak wielkie znaczenie ma dla niego status i opinia innych, lecz jakżeniewiele znaczÄ… one teraz dla mnie!MiaÅ‚am ochotÄ™ krzyczeć: ,,Fergus, na miÅ‚ość boskÄ…, spójrz na mnie! Spójrz na mnie iprzejrzyj wreszcie na oczy! Spraw, żebym mogÅ‚a ciÄ™ kochać, gdyż lÄ™k i szacunek nie wystarczÄ…ani tobie, ani mnie.Spraw, abym ciÄ™ pokochaÅ‚a, abym już nigdy nic musiaÅ‚a kierować swychkroków w stronÄ™ tego urwiska!"OczywiÅ›cie nie powiedziaÅ‚am mu tego wszystkiego.Gdy Fergus rzuciÅ‚ niecierpliwie, żepowinnam zataÅ„czyć z Cecilem Barkleyem, zgodziÅ‚am siÄ™.Teraz muzyka przestaÅ‚a już grać i zgaszono lampy.MyÅ›lÄ™ o tym, kiedy znów zobaczÄ™Christiana& oraz zastanawiam siÄ™, co siÄ™ ze mnÄ… stanie.ROZDZIAA SIÓDMYCC.siedziaÅ‚a ze skrzyżowanymi nogami poÅ›rodku morza papierów.Zgodnie zrodzinnym podziaÅ‚em pracy, miaÅ‚a przejrzeć wszystkie notatki i Å›wistki, które kiedyÅ› zostaÅ‚ywepchniÄ™te do trzech dużych kartonowych pudeÅ‚, opatrzonych wiele mówiÄ…cym napisem: Różne".Amanda siedziaÅ‚a obok, przy stoliku do kart.Pod logami miaÅ‚a również kilka pudeÅ‚wypeÅ‚nionych po brzegi papierzyskami.Z wÅ‚osami spiÄ™tymi do tyÅ‚u I w okularach, któreciÄ…gle zjeżdżaÅ‚y jej z nosa, uważnie przeglÄ…daÅ‚a każdy skrawek papieru, zanim odÅ‚ożyÅ‚a go najednÄ… z kilku stert. Trzeba to byÅ‚o zrobić już sto lat temu mruknęła. ChciaÅ‚aÅ› chyba powiedzieć, że należaÅ‚o to spalić już przed wiekiem zripostowaÅ‚aCC.Amanda po raz tysiÄ™czny poprawiÅ‚a okulary. Nie, skÄ…d, tu sÄ… naprawdÄ™ fascynujÄ…ce rzeczy.Z caÅ‚Ä… pewnoÅ›ciÄ… te szpargaÅ‚y zasÅ‚ugujÄ…na przechowanie.Upychanie wszystkiego w kartonowe pudÅ‚a to brak szacunku dla historiirodziny. Czy przepis na dżem agrestowy również siÄ™ do niej zalicza? Dla cioci Coco tak.Skataloguje to w dziale: Kuchnia," pod nagłówkiem: Przepisy".CC.odgarnęła rÄ™kÄ… kurz z kolejnego pliku dokumentów. A rachunek za sześć par biaÅ‚ych dzieciÄ™cych rÄ™kawiczek i niebieskÄ… jedwabnÄ…parasolkÄ™? DziaÅ‚: Odzież, kolejny numer wedÅ‚ug dat.Ooo, tu mam coÅ› ciekawego.OcenapostÄ™pów cioci Coco w czwartej klasie podstawówki, napisana przez jej nauczyciela.CytujÄ™: Cordelia jest niezmiernie towarzyskim dzieckiem.CzÄ™sto jednak rozmyÅ›la o niebieskichmigdaÅ‚ach i ma kÅ‚opoty z ukoÅ„czeniem tego, co zaczęła". A to mi nowina pokrÄ™ciÅ‚a gÅ‚owÄ… CC, z trudem rozprostowujÄ…c plecy.MiÄ™dzylistewkami żaluzji do pokoju wpadaÅ‚y smugi sÅ‚onecznego Å›wiatÅ‚a.CC.westchnęła i oparÅ‚aÅ‚okcie na kolanach. Do diabÅ‚a, a gdzie jest Lilah? zirytowaÅ‚a siÄ™ Amanda, jak zawsze niecierpliwa.Suze dostaÅ‚a dyspensÄ™, bo poszÅ‚a z dziećmi do teatrzyku lalkowego, ale Lilah powinna tu być! Pewnie niedÅ‚ugo siÄ™ pojawi mruknęła CC Jasne, gdy już skoÅ„czymy robotÄ™. Amanda pochyliÅ‚a siÄ™ nad nastÄ™pnym pudÅ‚em idwa razy kichnęła. Nigdy w życiu nie widziaÅ‚am czegoÅ› tak paskudnego.CC tylko wzruszyÅ‚a ramionami. Tak to już jest.Wszystko staje siÄ™ brudne, gdy zbyt dÅ‚ugo leży nie używane. Nie o to mi chodzi.Mam tu limeryk napisany przez naszego ciotecznego dziadkaSeana. Duży biust pewnej damy z Bangkoku doprowadzaÅ‚ tubylców do amoku.Gdy."ZresztÄ… mniejsza o to.ZaÅ‚ożę nowÄ… teczkÄ™ z pornografiÄ…. Gdy CC.nie odezwaÅ‚a u anisÅ‚owem, Amanda podniosÅ‚a na niÄ… wzrok.Dobrze siÄ™ czujesz? Hm? wymamrotaÅ‚a Catherine, wpatrujÄ…c siÄ™ W smugÄ™ Å›wiatÅ‚a. Tak, bardzo dobrze. WyglÄ…dasz, jakbyÅ› zle spaÅ‚a.CC.wzruszyÅ‚a ramionami i znów pochyliÅ‚a siÄ™ mul pudÅ‚em. Ten seans trochÄ™ wytrÄ…ciÅ‚ mnie z równowagi. Nic dziwnego odrzekÅ‚a Amanda, wydymajÄ…c usta. Nigdy nie miaÅ‚am przekonaniado takich rzeczy.Co innego z Wieżą Bianki, wszyscy wyczuwajÄ… tam niesamowitÄ… aurÄ™, aledotÄ…d byÅ‚am pewna, że dzieje siÄ™ tak dlatego, ponieważ wiadomo, te ona rzuciÅ‚a siÄ™ z tamtegookna.Jednak ten wczorajszy wieczór. Na wspomnienie seansu przeszyÅ‚ jÄ… dreszcz.Wiem, że naprawdÄ™ coÅ› widziaÅ‚aÅ› i czuÅ‚aÅ›. Jestem pewna, że naszyjnik rzeczywiÅ›cie istnieje stwierdziÅ‚a CC. MogÄ™ siÄ™ zgodzić, że istniaÅ‚ kiedyÅ›, zwÅ‚aszcza gdy znajdziemy rachunek. Ten klejnot istniaÅ‚ i nadal istnieje.MyÅ›lÄ™, że gdyby zostaÅ‚ sprzedany lub gdyby FerguswrzuciÅ‚ go do morza, to nie zobaczyÅ‚abym go wczoraj.Może zabrzmi to tak, jakbymzwariowaÅ‚a, lecz jestem przekonana, że Bianca chce, abyÅ›my go znalazÅ‚y. Owszem, zwariowaÅ‚aÅ› westchnęła Amanda, odchylajÄ…c siÄ™ do tylu na skrzypiÄ…cymkrzeÅ›le. A jeszcze bardziej niedorzeczne jest to, że ja też tak myÅ›lÄ™.Mam tylko nadziejÄ™, żenikt w hotelu nic dowie siÄ™, jak spÄ™dzam wolny dzieÅ„
[ Pobierz całość w formacie PDF ]