[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Mówiłem o zwykłych ludziach, nie o jednostce wyjątkowej.Tak, ja sam. Przerwał,bębniąc palcami po stole i przez dłuższą chwilę spoglądając gdzieś daleko, jakby widziałustawiające się przed nim wielkie armie i zapadający nad polami bitewnymi zmierzch, któregociszę zakłócały jedynie krzyki rannych i głosy drapieżnych ptaków, żywiących się trupami.Tak, Cezar może się kierować wartościami, o których mówisz, pragnieniem sławy i chwały, tejnajwyższej cnoty, niedostępnej zwykłym prostakom, którzy skamląc i taplając się w błocie, niemogą nic wiedzieć o takich sprawach.Nie, obawa i chciwość są uczuciami, które czynią ludzitym, czym są.Są takie chwile, o zmierzchu, gdy wydaje mi się, że nawet to szukanie sławyCezara jest tylko innym, bardziej subtelnym przejawem chciwości.Może być też formą obawy.Czymże byłby Cezar bez takiej sławy czymś, o czym nawet on nie ma odwagi rozmyślać.Nie,Myszo, Wercyngetoryks musi umrzeć śmiercią przeznaczoną dla niego.Poza tym jego głoszłagodniał i obdarzył mnie tym uśmiechem, którym najłatwiej oczarowywał ludzi tłumobróciłby się przeciwko mnie, gdybym go oszczędził.Tłum lubi śmierć i egzekucje.Czy niezauważyłeś tego?Wstał, wziął mnie za ramię i poprowadził do okna, skąd mogliśmy patrzeć na ruchliweForum, na którym trwały przygotowania do jutrzejszego triumfu.Uszczypnął mnie w ucho. Myszo, bywały chwile, gdy miałem nadzieję, że przynajmniej ty mnie rozumiesz.Ale zdajesię, że się myliłem.Pozwól więc mi powiedzieć szczerze.Porównujesz moją decyzję o zabiciuWercyngetoryksa z wielkodusznością, jaką okazałem senatorom oraz innym, którzyprzeciwstawili mi się w owych okropnych wojnach domowych, i wyznajesz, że jesteśzdezorientowany.Ale zastanów się nad tą łagodnością.Czy osłabia ona obawę, jaką wzbudzamw takich ludziach? Wcale nie.Wręcz na odwrót.Arystokrata rzymski, który zawdzięcza życiemojej łaskawości, na zawsze czuje się niższy ode mnie.Zna moją wielkość, gdyż nigdy już niezapomni, że przez jedną straszną godzinę jego los zależał całkowicie ode mnie.Stanął w obliczuśmierci, a za sprawą mej łaskawości zyskuje życic, ale i świadomość własnej niższości.Barbarzyńca jednak nie rozumuje w ten sposób.Nie jest do tego zdolny, gdyż jego rozumieniegodności różni się całkowicie od naszego.Myślałby jedynie, że z jakiegoś powodu złagodniałemi że w związku z tym można się bezkarnie przeciwstawiać Rzymowi.Senator rzymski, któregooszczędzam, odczuwa w łagodności Cezara siłę Cezara.Odmawiając ukarania go, Cezar udzielamu nagany Poza tym, Myszo, zauważ, że skaza nie obywatela rzymskiego na śmierć bez procesujest przeciwne prawu.Cyceronowi nigdy nie wybaczono podobnej decyzji w przypadkuzwolenników Katyliny Ale z barbarzyńcami jest inaczej i dlatego Wercyngetoryks musi umrzeć.Jak mówią, zniósł to z wielką odwagą.Jeszcze jednym świadectwem przewagi Cezara miało byćumieszczenie podczas triumfu pontyjskiego na ozdobnym rydwanie zamiast zwyczajowegowizerunku, przedstawiającego sceny z wojny, napisu: Przybyłem, zobaczyłem, zwyciężyłem.Prostota tego zdania wzbudziła w sercach wszystkich grozę i przerażenie.Z końcem owego miesiąca triumfów poczułem się naprawdę zmęczony, gdyż powierzono miwiele uciążliwych zadań i odpowiedzialnych obowiązków.Obejmowały one organizację igrzysktrojańskich, owej pozorowanej walki, która należy do naszych najstarszych i najbardziejuświęconych tradycją rytuałów.Jej twórcą, jak wierzymy, był Eneasz, praojciec Rzymian,i jedynie młodzieńcy szlachetnego pochodzenia mogli brać w niej udział.Rywalizacjao zakwalifikowanie do uczestnictwa była oczywiście duża i samo to nakładało wielki ciężar naorganizatora igrzysk.Albowiem nie miały końca wysiłki podejmowane przez rodzicówkandydatów o wątpliwych kwalifikacjach, aby przekonać mnie, że ich synowie powinni zostaćdopuszczeni do igrzysk.W ciągu tygodnia, jaki upłynął na wyłanianiu kandydatów, musiałemprzyjąć cały zastęp matron.Nawet gdy ustalono już skład poszczególnych oddziałów, kierowanieinscenizowaną wojną nie było zadaniem łatwym.Zadziwiające, jak nawet dobrze wychowanimłodzieńcy bezwstydnie oszukują, aby uzyskać przewagę.Z dumą mogę powiedzieć, że mój zarząd igrzyskami trojański mi uznano za wzorowy.W tygodniach, jakie nastąpiły po triumfach, otrzymałem jeszcze jedno zadanie, zaskakującejraczej natury.W tym czasie Cezar był niezwykle zajęty wprowadzaniem reformadministracyjnych (niektóre zresztą były zle pomyślane) i reformy kalendarza, do którejniezbędności przekonali go aleksandryjscy Grecy.Zatrudniło to jego umysł i było jednymz niewielu wypadków, gdy zaryzykował niepopularność u tłumu, który nienawidzi zmian tegorodzaju.Podczas gdy Cezar był pochłonięty tymi sprawami, Cyceron opublikował apologetycznąbiografię Katona.Nie sądzę, aby chodziło o zamierzoną prowokację, chociaż nikt nie może byćdo końca pewien motywów człowieka tak skomplikowanego jak Cyceron.Z drugiej strony, jegostosunki z Cezarem były przyjazne.Spotykali się na ucztach i Cycerona cieszyła wyraznaprzyjemność, jaką Cezar czerpał z rozmów z nim (a jeśli pominiesz jego nieustający egotyzm,Cyceron potrafił czasem być niemal zniewalający)
[ Pobierz całość w formacie PDF ]