[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Rozdrażnienie w kraju przeciwko królowi i Zamojskiemu z powodu surowoÅ›ciich w sprawie OÅ›cika i w innych wielu pomniejszych wypadkach, byÅ‚o wielkie.Pomnażali je i wyzyskiwali stronnicy pozostali cesarza, malkontentów mnożąc.Rakuskie talary pÅ‚ynęły po trosze od SzlÄ…ska, w którym byÅ‚o gniazdo intryg,przeciwko Batoremu wymierzonych.Nie zdawaÅ‚o siÄ™ wiÄ™c Zamojskiemupolitycznym sprawÄ… Zborowskiego rozdmuchiwać ognia i przyczyniać sobietrudnoÅ›ci.W tym sensie kanclerz pisaÅ‚ do króla i dopraszaÅ‚ siÄ™ jego rozkazów, których cochwila oczekiwaÅ‚.Sam on byÅ‚ za tym, aby dać tylko poznać Zborowskim, iż ichna wskroÅ› znano i wszystkie zamiary nie byÅ‚y tajemnicÄ…, a sprawÄ™ zdrady ichwnieść na sejm konwokacyjny, dozwalajÄ…c ujść Samuelowi, który w istociemógÅ‚ jechać do WÅ‚och i nie Å›miaÅ‚by już powrócić.Bracia zaÅ› jego bez tej szalonej rÄ™ki gÅ‚owami przebiegÅ‚ymi nic nie mogliuczynić.MarszaÅ‚ek by siÄ™ nie ważyÅ‚, a Krzychnik musiaÅ‚by z obawy o gardÅ‚o uchodzićtakże pod opiekÄ™ cesarza Rudolfa.Wszystko siÄ™ wiÄ™c mogÅ‚o skoÅ„czyć wyrażajÄ…c grozÄ™, a nie wymagajÄ…c srogoÅ›ci,której oprócz tego potrzebowano zażywać ciÄ…gle, a kraj do niej nie byÅ‚ nawykÅ‚y.Za Zygmunta Augusta nie znano jej wcale, mniej jeszcze obawiano siÄ™ zaHenryka, teraz wiÄ™c nagÅ‚a surowość i nieubÅ‚agane wykonanie prawa musiaÅ‚o donajwyższego stopnia przeciwko królowi i hetmanowi zniechÄ™cać.Wiele przypisywano WÄ™growi i Wilczym ZÄ™bom jego, ale też Zamojski, prawarÄ™ka, ulubieniec, kierownik, obwinionym byÅ‚, że on podsycaÅ‚ tÄ™ surowość,nakÅ‚aniaÅ‚ do niej i byÅ‚ duszÄ… wszystkiego.SzÅ‚o wiÄ™c Zamojskiemu o to, abysprawa Zborowskich caÅ‚a na niego nie spadÅ‚a.Na wyjezdnym z WiÅ›licy kanclerz otrzymaÅ‚ odpowiedz króla.Batory oknowaniach Zborowskich, o tajnych znoszeniach siÄ™ Czarnkowskiego zcesarzem, o wszystkim, co siÄ™ przeciwko niemu w Polsce poruszaÅ‚o, byÅ‚ jaknajdokÅ‚adniej zawiadomiony.MiarÄ™ tego stanu umysłów nieprzyjacielskiegoobozu dawaÅ‚y wszelkie sejmy i zjazdy, na których przeciwko królowi, zzuchwalstwem dla Batorego niesÅ‚ychanym i nieznoÅ›nym, wykrzykiwano, nieszczÄ™dzÄ…c mu najprzykrzejszych, najboleÅ›niejszych wyrzutów.ByÅ‚ wiÄ™c król w ciÄ…gÅ‚ym rozdrażnieniu i gniewie na to stronnictwo, które ogieÅ„podkÅ‚adaÅ‚o i utrzymywaÅ‚o, a dawne znaczenie rodziny Zborowskich stawiÅ‚o jÄ…w oczach jego na czele malkontentów.ZmiaÅ‚a na Niż wyprawa do Kozaków, którÄ… uważaÅ‚ jako wymierzonÄ… przeciwkosobie, nie byÅ‚a zapomnianÄ… Samuelowi; listy przez Wojtaszka przyniesioneczyniÅ‚y go jakby ogniskiem i gÅ‚owÄ… spisku.Wiadomość wiÄ™c z listu kanclerza, ozamierzonym napadzie na niego, do najwyższego stopnia króla rozgniewaÅ‚a irozjÄ…trzyÅ‚a przeciwko wszystkim Zborowskim.Aagodniejszy sposób pozbycia siÄ™ ich, wniesiony przez Zamojskiego, nie tylkoże nie zdaÅ‚ siÄ™ królowi wÅ‚aÅ›ciwym, ale szkodliwym i mogÄ…cym Å›ciÄ…gnąć naniego posÄ…dzenie o sÅ‚abość i obawÄ™.Dwojga tego nie mógÅ‚ nawet cienia nasobie znieść Batory.WolaÅ‚ stokroć uchodzić za okrutnika niż za tchórza.Odpowiedz wiÄ™c na list hetmana brzmiaÅ‚a nieubÅ‚aganÄ… surowoÅ›ciÄ….Król życzyÅ‚ irozkazywaÅ‚ pochwycić banitÄ™ i nie przepuÅ›cić mu.Powinien byÅ‚ dać gÅ‚owÄ™ i natym musiaÅ‚o siÄ™ raz skoÅ„czyć wszystko.Batory, nie znajÄ…c dobrze charakterunarodu, nad którym panowaÅ‚, surowość tÄ™ uważaÅ‚ za jedyny Å›rodek skuteczny,który miaÅ‚ siÄ™ przyczynić do zaprowadzenia Å‚adu i porzÄ…dku.- Niechaj broniÄ… swobód swych, których ja ukrócać ani gwaÅ‚cić nie myÅ›lÄ™, aleja muszÄ™ mieć wÅ‚adzÄ™, jaka mi należy.JeÅ›li siÄ™ lÄ™kać nie bÄ™dÄ…, siebie zgubiÄ… imnie razem, a ja winien bÄ™dÄ™, żem pobÅ‚ażaÅ‚.Nie mogÄ™ mieć litoÅ›ci nadwarchoÅ‚ami i zdrajcami jawnymi.O spisku Zborowskich wÅ‚asnorÄ™czne ich listypoÅ›wiadczajÄ…, wina ich dotykalna, dowodzenia nie potrzebuje.Sam kasztelangnieznieÅ„ski uznaÅ‚, że pismo byÅ‚o wÅ‚asnorÄ™czne jego brata.Potrzebaż wiÄ™cejnad to, co staÅ‚o czarno na biaÅ‚ym: Ów pies siÅ‚a nam Zborowskim winien, aletrafiam wróbla w Å‚eb, trafiÄ™ kanclerza miÄ™dzy oczy, jedno wolÄ™ owego psawÄ™gierskiego, króla, acz ci myÅ›lÄ™, z lasu zasadziwszy siÄ™, ale nie może być taklas gÄ™sty, aby nieprzyjaciel nie zobaczyÅ‚, a zaÅ› po lesie trudno uciekać; najlepiejsiÄ™ w drodze, w karczmie zasadzić.Jedno zaÅ› uciekać nie wiem gdzie.doTurek zle, do Moskwy niedobrze, do WÄ™gier diabÅ‚a siÄ™ godzi, najlepiej doMorawy itd. Czytaj waszmość wszystkie ich listy - pisaÅ‚ król dalej - winni sÄ… ani siÄ™oczyÅ›cić mogÄ….Pan Bóg nam jednego z nich w rÄ™ce daje, powinnoÅ›ciÄ… waszÄ…postÄ…pić z nim wedle prawa, nie folgujÄ…c.Powtarzam, com raz rzekÅ‚: mortuuscanis non morderet.Nie pytajcie wiÄ™c mnie, gdyż innej odpowiedzi dać niemogÄ™, nad odwoÅ‚anie siÄ™ do prawa.Padnieli gÅ‚owa winowajcy, ocali możewielu, bo baczyć bÄ™dÄ…, że nie przebaczamy nikomu.Wiem o tym, że Zborowscy sÄ… możni i znaczÄ…, a raczej znaczyli coÅ› w kraju, żewrzawa bÄ™dzie wielka, że przeciwko mnie i wam chwilowo burza siÄ™ podniesie,lecz znasz waszmość polskie piwo.niedÅ‚ugo to potrwa.Pismo króla caÅ‚e byÅ‚o w tym sensie, ażeby Samuelowi jego zuchwaÅ‚egowtargniÄ™cia w jurysdykcjÄ™ starosty krakowskiego nie przebaczyć, tym bardziejiż go Zamojski ostrzegaÅ‚ wielekroć, aby jej unikaÅ‚, a nie zmuszaÅ‚ do surowoÅ›ci.PrzypominaÅ‚ teraz sam kanclerz, iż gdy po wyprawie na Wielkie Auki król gomianowaÅ‚ krakowskim starostÄ…, on wiedzÄ…c, że za jego poprzedników Samuel,wywoÅ‚any z Korony i Litwy, bywaÅ‚ bezkarnie i przemieszkiwaÅ‚ w Krakowie,zaraz tym gÅ‚oÅ›no siÄ™ daÅ‚ sÅ‚yszeć, że on wszelkiego prawa pilno strzec iwykonywać je bÄ™dzie, a w swej jurysdykcji banity nie Å›cierpi na żaden sposób.Za czym przez marszaÅ‚ka koronnego i poprzyjaznionego z kasztelanemgnieznieÅ„skim Janem Zborowskim przestrzegaÅ‚ i upominaÅ‚ Samuela, ażebydopóki banicja z niego nie bÄ™dzie zdjÄ™tÄ…, nie pokazywaÅ‚ siÄ™ ani w Krakowie, aniw jego jurysdykcji, gdyż prawu uczyni zadość i pobÅ‚ażać nie bÄ™dzie.Na to kasztelan gnieznieÅ„ski miaÅ‚ odpowiedzieć, że o tym sÅ‚yszeć nie chce,oburzyÅ‚ siÄ™ i dodaÅ‚:- W mocy go swej nie ma, po co te grozby próżne!NastÄ…piÅ‚a wyprawa pskowska, a starostÄ™ pod ten czas zastÄ™powaÅ‚ z ramieniakanclerza naznaczony PÅ‚aza, starosta lubaczowski, jako surrogator (zastÄ™pca).Ztego korzystaÅ‚ Samuel i, na nic nie zważajÄ…c, mieszkaÅ‚ w Krakowie, bywaÅ‚nawet na zamku, czyniÅ‚, co mu siÄ™ podobaÅ‚o, tak dalece zuchwale, że on i ludziejego po ulicach strzelali.DochodziÅ‚o to Zamojskiego, ale z dala bÄ™dÄ…c, nie mógÅ‚nic począć.Gdy potem po sejmie razem z królem przyjechaÅ‚ do Krakowa kanclerz, nie miaÅ‚też czasu zająć siÄ™ tÄ… sprawÄ…, bo wÅ‚aÅ›nie Turek i Tatarzy zagrażali i podawszywarunki, których przyjąć nie byÅ‚o można, obiecywali siÄ™ wtargnąć.Za czymZamojski na gwaÅ‚t ludzi musiaÅ‚ zbierać i na granicÄ™ bieżeć, aby nie dopuÅ›cićnajÅ›cia.Ta czujność jego zachowaÅ‚a kraj od wojny.Tymczasem, korzystajÄ…c z wyjazdu Zamojskiego na granicÄ™, pan Samuelnatychmiast do Krakowa powróciÅ‚, o czym hetmanowi znać dano w drodze, aleÅ›cierpieć to musiaÅ‚, choć i dla króla rosÅ‚o stÄ…d niebezpieczeÅ„stwo, bo pamiÄ™tano,że siÄ™ z panem CioÅ‚kiem zmawiaÅ‚ w mieÅ›cie do niego strzelać.Pan marszaÅ‚ek Andrzej Zborowski, przeczuwajÄ…c, iż brat byÅ‚ wniebezpieczeÅ„stwie, zapragnÄ…Å‚ mu zapobiec i posÅ‚aÅ‚ z Lublina do kanclerza zproÅ›bÄ…, aby na niego w Rzeszowie czekaÅ‚ dla widzenia siÄ™ i rozmowy.Zamojski, nie majÄ…c czasu, ruszyÅ‚ jednak do AaÅ„cuta i tu go pan AndrzejnapÄ™dziÅ‚
[ Pobierz całość w formacie PDF ]