[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Istnieją także związki pracodawców.Wszystkie, jak już wspomniano,dzielą się jeszcze na dalsze grupy i podgrupy wedle szczegółowej specjalizacjizawodowej.Katolicka nauka społeczna nie uważa, ażeby związki zawodowe stanowiły li tylkoodzwierciedlenie klasowej struktury społeczeństwa i były wykładnikiemnieuchronnie rządzącej życiem społecznym walki klas.Owszem, są one wykładnikiemwalki o sprawiedliwość społeczną, o słuszne uprawnienia ludzi pracy wedleposzczególnych zawodów.Jednakże walka ta winna być traktowana jako normalnestaranie o właściwe dobro: w tym wypadku o dobro odpowiadające potrzebom izasługom ludzi zrzeszonych wedle zawodów nie jest to natomiast walka przeciwko innym.Jeśli w sprawach spornych przybiera również i taki charakter, todzieje się to z uwagi na dobro społecznej sprawiedliwości, a nie dla walki albo teżdla wyeliminowania przeciwnika.Praca ma to do siebie, że przede wszystkim łączyludzi i na tym polega jej siła społeczna: siła budowania wspólnoty.Wostateczności we wspólnocie tej musza się w jakiś sposób połączyć i ci, którzypracują, i ci, którzy dysponują środkami produkcji lub są ich posiadaczami.W świetletej podstawowej struktury wszelkiej pracy w świetle faktu, że ostateczne wkażdym ustroju społecznym praca i kapitał są nieodzownymi składnikami procesuprodukcji zrodzona z potrzeb pracy łączność ludzi dla zabezpieczenia właściwychim uprawnień pozostaje konstruktywnym czynnikiem ładu społecznego i nieodzownejdla tego solidarności.Słuszne zabiegi o zabezpieczenie upragnień ludzi pracy połączonych tym samymzawodem muszą zawsze liczyć się z tymi ograniczeniami, jakie nakłada ogólnasytuacja ekonomiczna kraju.%7łądania syndykalne nie mogą zamienić się w pewienrodzaj egoizmu grupowego czy klasowego chociaż mogą i powinny dążyćrównież do tego, aby ze względu na dobro wspólne całego społeczeństwa naprawić ito wszystko, co jest wadliwe w systemie posiadania środków produkcji oraz wsposobie zarządzania i dysponowania nimi.%7łycie społeczne i ekonomiczno-społecznejest z pewnością rodzajem naczyń połączonych i do tego musi też stosować sięwszelka działalność społeczna mająca na celu zabezpieczenie uprawnień każdej zgrup.W tym znaczeniu działalność związków zawodowych wkracza niewątpliwie wdziedzinę polityki rozumianej jako roztropna troska o dobro wspólne.Równocześniejednak zadaniem związków nie jest uprawianie polityki w znaczeniu, jakie siępowszechnie nadaje temu słowu dzisiaj.Związki nie mają charakteru partiipolitycznych walczących o władzę i nie powinny podlegać decyzjom partiipolitycznych ani też mieć zbyt ścisłych związków z nimi.W takiej bowiem sytuacjiłatwo tracą łączność z tym, co jest ich właściwym zadaniem, to znaczyzabezpieczenie słusznych uprawnień ludzi pracy w ramach dobra wspólnego całegospołeczeństwa, stają się natomiast narzędziem do innych celów.Mówiąc o zabezpieczeniu słusznych uprawnień ludzi pracy wedle poszczególnychzawodów, wypada oczywiście zawsze mieć przed oczyma to, co stanowi oprzedmiotowym charakterze pracy w każdym zawodzie, ale równocześnie, a nawetprzede wszystkim to, co warunkuje właściwą godność podmiotu pracy.Otwierają siętutaj wielorakie możliwości w działaniu organizacji związkowych, i to również wdziałaniu o charakterze oświatowym, wychowawczym i samowychowawczym.Zasłużona jest praca uczelni w rodzaju tak zwanych uniwersytetów robotniczych lubludowych, programów i kursów formacyjnych, które ten właśnie kierunek działalnościrozwijały i nadal starają się rozwijać.Stale należy dążyć do tego, ażeby dziękidziałalności swoich związków pracownik mógł nie tylko więcej mieć , ale przedewszystkim bardziej być : pełniej urzeczywistnić pod każdym względem sweczłowieczeństwo.Zabiegając o słuszne uprawnienia swych członków, związki zawodowe posługują siętakże metodą strajku, czyli zaprzestania pracy, jako pewnego rodzaju ultimatumskierowanym do odpowiedzialnych czynników, a nade wszystko do pracodawców.Jest to metoda, którą katolicka nauka społeczna uważa za uprawnioną pododpowiednimi warunkami i we właściwych granicach.Pracownicy powinni w związkuz tym mieć zapewnione prawo do strajków, bez osobistych sankcji karnych zauczestnictwo w nim.Przyznając, że jest to środek uprawniony, trzeba równocześniepodkreślić, że strajk pozostaje poniekąd środkiem ostatecznym.Nie można gonadużywać.Nie można zwłaszcza nadużywać go dla rozgrywek politycznych
[ Pobierz całość w formacie PDF ]