[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Według programu wolnej miłości instytucja mał\eństwaodgrywa w tej dziedzinie rolę nieistotną i przygodną.Poprzednia analiza zmierzała do wykazania, \emał\eństwo odgrywa właśnie rolę jak najbardziej istotną i konieczną.Bez instytucji matrimonium bowiem osobawe współ\yciu seksualnym zostaje siłą faktu zepchnięta do pozycji przedmiotu u\ycia dla drugiej osoby (x dlay), co sprzeciwia się w całej pełni wymaganiom normy personalistycznej, bez której nie sposób pomyślećwspół\ycia osób pozostającego na poziomie prawdziwie osobowym.Mał\eństwo jako instytucja jestnieodzowne dla usprawiedliwienia faktu współ\ycia mę\czyzny i kobiety ( po mał\eńsku ) przede wszystkimwobec nich samych, a równocześnie wobec społeczeństwa.Skoro mówimy o usprawiedliwieniu , to jasne, \einstytucja mał\eństwa wypływa z obiektywnego porządku sprawiedliwości.Zachodzi ponadto p o t r z e b a u s p r a w i e d l i w i e n i a faktu współ\ycia mę\czyzny i kobietywobec Boga-Stwórcy.Tego równie\ domaga się obiektywny porządek sprawiedliwości.Owszem, gruntownaanaliza doprowadza nas do przeświadczenia, \e usprawiedliwienie faktu współ\ycia mę\czyzny i kobiety pomał\eńsku wobec Stwórcy jest podstawą wszelkiego jego usprawiedliwienia, zarówno wewnątrz pomiędzynimi, jak i na zewnątrz wobec społeczeństwa.Inna rzecz, i\ do przeprowadzenia takiej analizy i do przyjęciawniosków z niej płynących zdolny jest tylko człowiek religijny, tzn.uznający istnienie Boga-Stwórcy orazprzyjmujący, \e wszystkie byty w otaczającym nas wszechświecie są stworzeniami tego Boga, pośród nich zaśstworzeniem jest równie\ człowiek-osoba.W pojęciu stworzenie zawiera się szczególny rodzaj zale\ności odStwórcy, jest to mianowicie zale\ność w istnieniu (być stworzonym zale\eć w istnieniu).Na tej zale\nościopiera się z kolei specjalne prawo własności Stwórcy względem wszystkich stworzeń (dominium altum).Stwórca jest w najgruntowniejszym posiadaniu ka\dego z nich, skoro bowiem o ka\dym z nich stanowi wostateczności istnienie, to zaś pochodzi od Stwórcy, zatem w pewien sposób wszystko jest Jego , równie\bowiem i to, co stworzenie samo w sobie stworzyło , opiera się na istnieniu; działalność stworzeń idzie wkierunku rozwinięcia tego, co realnie zawiera się w ka\dym z nich dzięki temu, \e istnieją.Człowiek tym się ró\ni od reszty stworzeń widzialnego świata, \e jest zdolny pojąć to wszystkorozumem.Rozumność stanowi równocześnie podstawę osobowości, ona warunkuje wewnętrzność iduchowość bytu i \ycia osoby.Dzięki swej rozumności człowiek pojmuje, \e jest własnością siebie samego (suiiuris) i równocześnie \e jest jako stworzenie własnością Stwórcy i prze\ywa Jego prawo własności względemsiebie.Taki stan świadomości musi się wytworzyć u człowieka, którego rozum jest oświecony wiarą.Rozum te\pozwala mu dostrzec i nakazuje uznać to samo u drugiego człowieka, u ka\dej innej osoby, ona więc jestwłasnością siebie samej i równocześnie jako stworzenie własnością Stwórcy.Stąd te\ rodzi się ta podwójnapotrzeba usprawiedliwienia współ\ycia płciowego mę\czyzny i kobiety przez instytucję mał\eństwa.Faktwspół\ycia sprawia bowiem, \e osoba (x) staje się w pewien sposób własnością drugiej osoby (y), corównocześnie zachodzi te\ w przeciwnym kierunku: y jest własnością x.Je\eli więc istnieje potrzebausprawiedliwienia tego faktu we wzajemnej relacji y-x, x-y, to równocześnie istnieje obiektywna potrzebausprawiedliwienia go wobec Stwórcy.Inna rzecz, i\ potrzebę tę rozumieją tylko ludzie religijni. Człowiekreligijny bowiem znaczy nie tyle człowiek zdolny do prze\yć religijnych (jak się najczęściej mniema), ileprzede wszystkim: człowiek sprawiedliwy względem Boga-Stwórcy.Znajdujemy się tutaj u progu zrozumienia sakramentalności mał\eństwa.Według nauki Kościoła jestono sakramentem od początku, tj.od chwili stworzenia pierwszej pary ludzkiej. Sakrament natury zostałpózniej, w Ewangelii, jeszcze pełniej uwydatniony przez ustanowienie, a raczej przez objawienie związanego znim sakramentu łaski.Aacińskie słowo sacramentum oznacza tyle co tajemnica, tajemnicą zaś w jakimśnajogólniejszym tego słowa znaczeniu jest to, co nie jest w całej pełni poznane, bo nie jest w całej pełniwidzialne, nie le\y bowiem w polu bezpośredniego doświadczenia zmysłowego
[ Pobierz całość w formacie PDF ]