[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Znam ponad sto sześćdziesiąt leczniczych ziół, które rosną na pustyni.Poza tym są jeszczeminerały i kamienie - tłumaczyła mi.- Rośliny powinno się zbierać w porze deszczowej,kiedy są najbardziej rozwinięte.Niektóre mo\na znalezć tylko na bedia, tam gdzie sąkoczownicy.Dawniej sama chodziłam je zrywać, przynosiłam całe worki.Teraz szukają ichdla mnie ludzie, którzy tam koczują.Potrafią rozpoznać i nazwać te rośliny.Przysyłają mi te\zioła i kamienie z terenów okupowanych, a czego nie mogę sama zdobyć, kupuję w Tinduf.Ka\da roślina wymaga innego przygotowania i dozowania, nawet ka\da część tej samejrośliny mo\e dawać inny skutek, tak \e całość słu\y jako lek na ró\ne choroby.Wykorzystujesię wszystko: liście, nasiona, kwiaty, korę, korzenie, \ywicę.Istnieją zioła i rośliny niemalna wszystko.Wiele matek zna niektóre ich właściwości i u\ywa naparów i herbatek z tychziół jako domowych leków.Największą gwiazdą" wśród tych roślin, jak mi opowiadano, jest drzewo talha: \ywicę zniego, zwaną elk, a u nas znaną jako guma arabska, pozyskuje się z pnia i po skrystalizowaniuu\ywa jako środka uspokajającego.Inna roślina stosowana jest jako antidotum na jad wę\ylub skorpionów, a z kolei w postaci maści dobrze wpływa na stawy.W mera, czerwonykamień, zmielony na proszek i wymieszany z miodem, pomaga na choroby oczu; a gozdzik,lekrenful, którego ju\ praktycznie nie mo\na zdobyć, był podstawowym składnikiem wielulekarstw - np.uśmierzał ból zębów, a zmieszany z kozim tłuszczem stanowił doskonały kremna suchą skórę.Oto cała wiedza.Zapewniam, \e ta kobieta nie wydała mi się szarla-tanką, aleprofesjonalistką.Zdziwiło mnie, \e nie byłam jedyną cudzoziemką, odwiedzającą jej jaima,lecz okazuje się, \e przyje\d\ało tu ju\ wielu dziennikarzy z ró\nych krajów, \eby zrobić znią wywiad lub napisać reporta\ o niej i jej działalności.Mówiła mi, \e szwajcarscyprzyrodnicy chcieli nawet zabrać ją ze sobą, by dogłębnie przestudiować jej metody.Brama wejściowa do cciilriiin w Rabuni, gd/ie mieszczą biura protokołu i administracja64Drzwi do saharyjskich domów zawsze są otwarte i kobiety często odwiedzają się wzajemnieJestem wdzięczna, \e zgodziła się mnie przyjąć.Nie tylko ze względu na malowniczość iurodę tego miejsca.Atrakcyjne wydało mi się nie to, co w tej kobiecie anegdotyczne, leczfakt, \e mogłam porozmawiać z osobą, która potwierdza odwieczny wysoki status kobietsaharyjskich.Jednak myślę, \e zmiana warty" nastąpi nie za sprawą córek, syno-wych czy wnuczek tychniewielu tabita, które jeszcze pozostały, lecz młodych kobiet, które studiowały medycynę zagranicą, korzystając ze stypendiów państw i rządów krajów \yczliwych narodowisaharyjskiemu.Pracują ju\ one w wielu szpitalach i przychodniach dla uchodzców.Z rozmówz tutejszymi lekarkami i personelem medycznym dowiedziałam się, \e człowiek z ludu, zanimtrafi do szpitala, próbuje ró\nego rodzaju leków domowych czy ziół.Niemniej powiedzianomi te\, \e powoli rośnie kultura sanitarna narodu, a z fachowych porad korzysta coraz więcejosób.To skutek dosyć częstych kampanii zdrowotnych, organizowanych przede wszystkim wpierwszych latach uchodzstwa, ale tak\e i teraz.Przywiązuje się do nich du\ą wagę, bo przypermanentnym braku środków największy nacisk trzeba kłaść na profilaktykę.Dzisiaj mocniej ni\ kiedykolwiek czułam, \e powinieneś być tu ze mną i utrwalić swoimaparatem te obrazy, które pokusiłabym się nazwać historycznymi!Okazało się, \e wali z Al-Ujun dotrzymał słowa i zorganizował mi spotkanie ze starszyznąosiedla.Kiedy szliśmy do jaima, ktoś zwoływał ich na spotkanie przez megafon.To jeszczeciągle mnie ciekawi.Te szczegóły, te kontrasty, które tak bardzo zaskakują w codziennym\yciu uchodzców.System megafonów pełni tutaj rolę telefonu lub miejscowego herolda.Wtaki sposób zwoływane są zebrania, tak się ogłasza wszelkie umowy, wzywa kogoś dostawienia się, przekazuje najnowsze wiadomości.Poniewa\ musieliśmy jeszcze chwilę czekać, \eby nie stać na słońcu, zrobiliśmy rundkędookoła obozu i kiedy wróciliśmy, w jaima na dywanie siedziało ju\ trzech mę\czyzn.Rozmawiali \ywo ze sobą, a obok nich młody człowiek, ubrany w wojskowy mundur,przygotowywał w milczeniu herbatę.Wchodząc, zdjęliśmy obuwie, przywitaliśmy się i usiedliśmy z boku.Chyba byłam dośćprzejęta.Miałam przed sobą trzech starców, trzech wspaniałych shei, dawnych wodzówplemiennych, wyglądających imponująco w swoich czarnych elzem, brodatych, jasnookich iwe wspaniałych derrah - tunikach.Dwóch z nich nosiło tuniki niebieskie, ozdobione napiersiach i wokół szyi aplikacjami koloru kości słoniowej.Tunika trzeciego była biała, zezłotymi haftami.5 - Kobiety pustyni65Cechowała ich niezwykła godność.A kiedy zaczęła się rozmowa, jeszcze większe wra\eniezrobiła na mnie jasnos'ć ich wypowiedzi, szczera i sprawiedliwa ocena rzeczywistości.Ciludzie prze\yli przecie\ wszystkie kluczowe momenty najnowszej historii Sahary Zachodniej!Kolonizację i dekolonizację.Byli obywatelami hiszpańskimi od chwili, gdy rejony Sakija-al-Hamra i Rio de Oro w 1958 roku stały się prowincją hiszpańską, mimo ruchówwyzwoleńczych i nacjonalistycznych, aktywnych w poprzednich dekadach - nie tylko naSaharze Zachodniej przeciw Hiszpanii, ale tak\e w Maroku i Algierii przeciw kolonizatoromfrancuskim
[ Pobierz całość w formacie PDF ]