[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Scanda- Ten kapelusz należał do mojego dziadka.- Był Jankesem.- Mała wydęła pogardliwie wargi.Ponad sto latminęło od wojny, ale zadawnione niechęcijeszcze się trzymały.- Tak, służył pod generałem Butlerem.- Bestią?- Właśnie, ale potem wrócił do swojego pułku, a po wojnie zwolniłsię z wojska, zamieszkał tu, w Nowym Orleanie, i prowadził oddziałprzedsiębiorstwa żeglugowego, które należało do jego rodziny.Dziewczynka słuchała z uwagą, z jeszcze większą przyglądała sięsiwej damie na zdjęciu.- Wiesz, babciu, cieszę się, że dostałam imię po niej, bo, wiesz, onajest taka.-.ładna? - weszła jej w słowo babcia.- Nie, babciu.jest taka.- Jaka?- Taka, jak się pisze w bajkach, że żyła długo i szczęśliwie.lousScandaDocument OutlineRozdział 1Rozdział 2Rozdział 3Rozdział 4Rozdział 5Rozdział 6Rozdział 7Rozdział 8Rozdział 9Rozdział 10Rozdział 11Rozdział 12Rozdział 13Rozdział 14Rozdział 15Rozdział 16Rozdział 17Rozdział 18Rozdział 19Rozdział 20Rozdział 21Rozdział 22Rozdział 23Rozdział 24Rozdział 25Rozdział 26Rozdział 27Rozdział 28Rozdział 29Rozdział 30Rozdział 31Rozdział 32Rozdział 33Rozdział 34Rozdział 35Epilog
[ Pobierz całość w formacie PDF ]