[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.: To nie jest w istocie strach, może bardziej obawa.Za każdym razem jest to dla mnie czymśnowym.Wypadek samochodowy zaskoczył mnie, nie byłam przygotowana.Nadal jestem trochęzagubiona.Dr N.: W porządku, idzmy dalej.Co teraz robi wujek Charlie?P.: Zabiera mnie do miejsca, do którego powinnam się udać.Dr N.: Kiedy doliczę do trzech, przejdzmy tam.Raz, dwa, trzy! Powiedz mi, co się dzieje.P.: (długie milczenie) Są.wokół.inni ludzie.i wyglądają.przyjaznie.kiedy się zbliżam.wydaje się, że chcą, bym się do nich przyłączyła.Dr N.: Idz nadal w ich kierunku.Czy masz wrażenie, jakby na ciebie czekali?P.: (zastanawia się) Tak! W rzeczywistości, zdaję sobie sprawę, że byłam już z nimi przedtem.(milczy) Nie, nie odchodz!Dr N.: Co się teraz dzieje?P.: (bardzo zdenerwowana) Wujek Charlie opuszcza mnie.Dlaczego on odchodzi?Dr N.: (Przerywam rozmowę, aby zastosować standardowe techniki uspokajające, zalecane wtakich okolicznościach.Następnie kontynuujemy dialog) Przypatrz się uważnie, wykorzystującswój wewnętrzny umysł.Musisz uświadomić sobie, dlaczego wujek Charlie opuszcza cię w tymmomencie.P.: (spokojniej, ale z żalem) Tak.on jest gdzie indziej niż ja.Przyszedł po prostu, żeby się zemną spotkać.przyprowadzić mnie tutaj.Dr N.: Wydaje mi się, że rozumiem.Wujek Charlie miał być pierwszą osobą, która cię spotka pośmierci i sprawdzi, czy wszystko z tobą w porządku.Chciałbym wiedzieć, czy teraz czujesz sięlepiej i bardziej u siebie.P.: Tak.Dlatego właśnie wujek Charlie zostawił mnie z innymi.Ciekawym zjawiskiem dotyczącym świata duchowego jest fakt, że osoby ważne dla nas wnaszych poprzednich życiach są zawsze w stanie nas powitać, nawet jeśli wiodą już nowe życiew nowym ciele.Wyjaśnię to w Rozdziale Szóstym.Natomiast w Rozdziale Dziesiątymprzeanalizuję zdolność duszy do podziału swojej istoty tak, by mogła w jednym czasieprzebywać na Ziemi w więcej niż jednym ciele.Zazwyczaj na tym etapie wędrówki duszy dzwigany przez nią bagaż ziemskich obciążeń,zarówno fizycznych, jak i mentalnych, zmniejsza się z dwóch powodów.Po pierwsze, widokroztropnie kierowanego świata duchowego oraz panującego w nim ładu i porządku przywodziwspomnienie tego, co porzuciliśmy, decydując się na życie w fizycznym ciele.Po drugie,możliwość ujrzenia osób, których nie mieliśmy już nigdy nadziei spotkać po ich śmierci naZiemi, wywołuje wstrząsające wrażenie.Poniżej przedstawiam kolejny przykład. -PRZYPADEK 7-Dr N.: Teraz, kiedy mogłaś przystosować się do swego otoczenia w świecie duchowym, powiedzmi, jak wpływa na ciebie to miejsce?P.: Jest takie.ciepłe i krzepiące.Czuję ulgę, będąc z dala od Ziemi.Chciałabym zostać tu nazawsze.Nie ma tu napięcia ani trosk, a jedynie doznanie dobra.Po prostu płynę.jak pięknie.Dr N.: Kiedy tak płyniesz, jakie jest twoje podstawowe wrażenie podczas przekraczaniaduchowej bramy?P.: (pauza) Poczucie zażyłości.Dr N.: Co jest tutaj znajome?P.: (po pewnym wahaniu) Hm.ludzie.Przyjaciele.są tutaj; tak sądzę.Dr N.: Czy postrzegasz tych ludzi jako osoby znane z Ziemi?P.: Mam.poczucie ich obecności.Ludzi, których znałam.Dr N.: W porządku, idz dalej.Co teraz widzisz?P.: Zwiatła.delikatne,.podobne do chmur.Dr N.: Czy w miarę jak się poruszasz, te światła pozostają takie same?P.: Nie, one rosną.plamy energii.I wiem, że to ludzie!Dr N.: Czy to ty idziesz w ich kierunku, czy też oni w twoim?P.: Płyniemy ku sobie nawzajem, ale ja poruszam się wolniej niż oni, bo.nie jestem pewna, corobić.Dr N.: Odpręż się i nadal unoś w powietrzu, jednocześnie relacjonując mi wszystko, co widzisz.P.: (milczy chwilę) Widzę teraz na wpół uformowane ludzkie kształty, od talii w górę.Także ichkontury są przezroczyste.Widzę przez nie na wylot.Dr N.: Czy w tych kształtach dostrzegasz jakieś cechy szczególne?P.: (z niepokojem) Oczy!Dr N.: Widzisz tylko oczy? P.:.Jest zaledwie zarys ust.prawie nic.(zaniepokojona) Wszystkie oczy są teraz wokół mnie.zbliżają się.Dr N [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • elanor-witch.opx.pl
  •