[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Cieszę się, że się nie spózniłem.Nie chciałem przegapić twojegowejścia do sali bankietowej, panie.Crevan należał do nielicznych dworzan, którzy urodzili się wIsencrofcie, ale spędzili większość życia w Margolanie.Bardzopomógł Carroway'owi, gdy bard zapoznawał się z kuchnią, modą isztuką Isencroftu.Ten człowiekwolał siedzieć do pózna w gabinecie ministra skarbu nad księgamirachunkowymi, niż cieszyć się teatrem i muzyką.Tris nigdy niewidział Crevana w towarzystwie kogoś niezwiązanego z jego pracą.- Mogę sobie jedynie wyobrazić, jak ważne jest dla ciebie, WaszaKrólewska Mość, to święto.Pilnowanie, aby wszystko było jak należyw każdym szczególe, jest dla mnie zaszczytem.- Już czas.- Zachar podszedł do szczytu schodów.-Niech wszyscypowitają naszego króla! Martris z Margolanu jest wśród nas!Rozpoczynamy ucztę!Szkoda, że nie ma tutaj Jonmarca, pomyślał Tris.Zazwyczaj jest takdobrze uzbrojony, że mógłby sam powstrzymać zamach stanu.Ludzie rozstąpili się, gdy Tris wraz z przyjaciółmi ruszyli w stronępodwyższenia, na którym stał tron i główny stół.Carroway zająłmiejsce wśród muzyków i artystów.W chwili, gdy Tris zasiadł zastołem, a reszta gości zajęła swoje miejsca, służba zaczęła wnosićkopiaste półmiski parującego jedzenia.Salę bankietową wypełniła woń pieczonej dziczyzny, pasztecików,bażantów i pieczeni z jagnięcia.Zwieży chleb, cukrzone owoce iciężkie rumowe puddingi czekały na kredensach, podczas gdy służbanalewała wino i podawała dzbanki piwa.Między gośćmi śmigałyzamkowe duchy, które gromadnie pojawiały się tutaj w nocNawiedzin.Tris popijał wino i przypatrywał się tłumowi, jakże innemu niż tenzeszłoroczny.Wtedy wyraznie rzucała się w oczy nieobecnośćstarszych lordów, lojalnych przez dziesięciolecia wasali Bricena.Zastąpili ich nowi, młodsi i bardziej porywczy wielmoże, którymspodobała się gadka Jareda o wspaniałym imperium.Teraz ci nowonominowani arystokraci zniknęli - uciekli, gdy rządy Jareda dobiegłykońca, ukrywali się lub przebywali na wygnaniu, zostali pochwyceni iskazani za wspieranie zdrajcy albo zginęli w bitwie - i powrócili starsilordowie.Jednak nie wszyscy.Lord Alton zginął wraz ze swą rodziną zawierność Bricenowi.Niefortunna próba wystąpienia przeciwkoJaredowi, jaką podjął lord Montbane, zaprowadziła go na szubienicę.Lord i lady Theiroth zostali powieszeni za spiskowanie w celu otruciaJareda.- Witaj, królu Martrisie, synu Bricena! - podniósł się nagle okrzyk.-Niech żyje król Margolanu!Okrzyk ten, powtórzony przez wszystkich zgromadzonych w saliprzeszedł w skandowanie odbijające się echem od sklepienia.Trisuniósł rękę, żeby uciszyć wiwaty, i wstał.- Dziękuję - powiedział.- Celebrujemy dzisiaj Zwięto Zmarłych.Chciałbym poświęcić ten wieczór pamięci króla Bricena i królowejSerae, mojej siostrze Kait oraz wszystkim bliskim, których straciliśmy.Uniósł puchar i wszyscy zrobili to samo.- Oby ich duchy zaznały wiecznego spokoju.- Oby zaznały.Zapach jedzenia, które znalazło się już na stołach, wprawił Trisa wlepszy nastrój.Minstrele wykonali na początek przejmującą pieśńpoświęconą pamięci zmarłej rodziny królewskiej.Publiczność byławzruszona, choć Tris nie uronił ani jednej łzy.Może, pomyślał, już niejestem w stanie ich opłakiwać.Potem zaśpiewano jedną z ulubionychballad Serae, następnie sprośną tawernianą przyśpiewkę, którą Bricenbardzo lubił, i w końcu Lament sokolnika" - hołd pamięci Kait.Dopiero ta ostatnia pieśń sprawiła, że Tris musiał odwrócić twarz, niemogąc zapanować nad emocjami.Przejmująca ballada opowiadałao sokolniku, który porzucił wygodny dom i wyruszył naposzukiwanie rannego ptaka ze swojej cennej hodowli.Zamkoweduchy, które znane były z tego, że lubiły dobrą rozrywkę, zgromadziłysię, słuchając w milczeniu.Gdy Carroway zagrał na swojej lirzeostatnie nuty i skłonił głowę, w sali wybuchła wrzawa.W kolejnej melodii także znać było mistrzowską rękę Carroway a,choć wykonywała ją inna grupa minstreli.Była to wiązanka pieśni zIsencroftu na cześć narzeczonej króla, którym towarzyszyły pląsytancerzy w miękkich jedwabnych tunikach i spodniach, popularnych wpołudniowym Isencrofcie.Występ został dobrze przyjęty; Triszauważył, że kilka miesięcy temu Carroway zaczął wprowadzać dopałacowych występów pieśni i widowiska w stylu Icencroftu, żebyułatwić zaakceptowanie nowej, cudzoziemskiej królowej.Po każdym daniu, w czasie gdy kuchnia przygotowywała następnepyszności, Zachar przedstawiał królowi kolejnych gości.Soterius stałprzez cały czas po lewej stronie Trisa, tak blisko, żeby dobyć miecza,gdyby pojawiły się kłopoty.Jednym z pierwszych podchodzących był lord Acton
[ Pobierz całość w formacie PDF ]