[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Sprężynę poczynań Tichona stanowiły odstępstwa od oryginalnych greckichwzorów, które nagromadziły się przez stulecia w rosyjskich księgachcerkiewnych na skutek ich wielokrotnego przepisywania, odstępstwa, doktórych lud się przyzwyczaił i które - pomimo napomnień duchownychgreckich odwiedzających Ruś - uważał za autentyczną tradycję.I tak, w Rosjiżegnano się dwoma, a nie trzema palcami; "Alleluja" śpiewano dwa, a nie trzyrazy; a imię Jezusa pisano przez jedno "i" (/sus), nie zaś przez dwa (lisus).Nawet procesja poruszała się w niewłaściwym kierunku - ze wschodu nazachód, zgodnie z domniemanym ruchem słońca, zamiast kroczyć z zachoduna wschód.W 1655 roku, staraniem setek mnichów, którzy skrupulatnieporównali obowiązujące kanony liturgiczne z tekstami greckimi, pojawiły sięnowe "stare" księgi sakralne.Wraz z nimi rosyjska cerkiew - jak mniemałTichon - powróciła do swego pierwotnego stanu, do stanu, kiedy nie istniałyżadne dodatki ani odstępstwa od ewangelicznych wzorów.Rzecz jednak wtym, że owe pieczołowicie odtworzone stare ryty dla zdecydowanejwiększości wiernych były obce i nowe, a tym samym bluzniercze.W ten otosposób tradycja autentyczna, zrekonstruowana środkami kultury literackiej,zderzyła się z tradycją przeżywaną, zakorzenioną głęboko w świadomościzbiorowej.Społeczne konsekwencje "reformy" Tichona trwały ponad dwa wieki.Tylebowiem czasu zajęło hierarchii cerkiewnej wspieranej przez carów, całkowitezniszczenie raskolników -starowierców, staroobrzędowców, będących wedlekryteriów hi-63Cyt.za: T.W ar e, The Orthodox Church, London 1997, s.62.319storycznych nowowiercami i nowoobrzędowcami właśnie! RozporządzeniaTichona - który odważył się "poprawiać święte księgi" - wśród wiernych iprostego kleru wzbudzały odrazę i nienawiść, długo jeszcze po ichogłoszeniu.Nic więc dziwnego, że były one masowo odrzucane.Przeciwników "reformy" zsyłano na Syberię, więziono, torturowano i palonożywcem.Ci zaś, przywiązani do zastanych wzorów, nie chcieli odstąpić odżadnego szczegółu.Każda litera stanowiła problemem i jawiła się jakoświętość, za którą warto było umrzeć.W imię tradycji przeżywanej klasztorSołowiecki stawiał zaciekły opór wojskom cara Aleksego przez ponad siedemłat, a w samym tylko 1666 roku aż 20 tysięcy wiernych popełniło samobójstwo(co stanowiło w dziejach chrześcijaństwa wydarzenie bez precedensu),przekonanych że rosyjska Cerkiew opanowana została przez Antychrysta.Kierując się podobnymi pobudkami - broniąc prawdy objawionej i działając wimię tradycji historycznej - potężna machina cer-kiewno-państwowakontynuowała swoje nieludzkie represje przeciw raskolnikom aż do końca XIXwieku.Dwie EuropyWe wczesnym średniowieczu wschodnia część basenu Morza Zródziemnegodominowała cywilizacyjnie w europejskim kręgu kulturowym.Było to po częścinastępstwem ciążenia tradycji klasycznej, przechowanej w cesarstwiebizantyńskim w większym stopniu aniżeli na Zachodzie, po części zaśskutkiem oddziaływania starych cywilizacji orientalnych.Tę cywilizacyjnąwyższość Wschodu nad Zachodem widać szczególnie wyraznie w dziedziniearchitektury.Zredniowieczne kościoły łacińskie były prostymi konstrukcjami,nie posiadającymi zewnętrznych dekoracji aż do narodzin stylu romańskiegow XI stuleciu, podczas gdy kościoły ormiańskie pierwszych wiekówodznaczały się wyrafinowaną kompozycją bryły, a syryjskie bazyliki zdobionebyły motywami zaczerpniętymi z arystokratycznych320pałaców.Nie sposób w tym kontekście pominąć monumentalnej bazylikiMądrości Bożej w Konstantynopolu, ukończonej w 548 roku i stanowiącejbajeczną syntezę geniuszu architektonicznego starożytnej Grecji, Syrii iRzymu.Nic więc dziwnego, że elita średniowiecznego Zachodu - uczestnicywyprawy krzyżowej, która w 1204 roku zdobyła stolicę Bizancjum - byłaoszołomiona bogactwem i wspaniałościami Wschodniego Cesarstwa.Ten stan rzeczy uległ radykalnej zmianie w XVI stuleciu, kiedy świat łaciński,rewitalizując antyczne składniki swojej kultury, objął przywództwocywilizacyjne najpierw na Starym Kontynencie, a pózniej w skali całegoświata.W XVII wieku przywództwo to przesunęło się z basenu MorzaZródziemnego do Europy północnej: Anglii, Holandii i hugenockich częściFrancji.�w imponujący dynamizm regionu Kanału La Manche - kolebkiRewolucji Przemysłowej, był wytworem wzajemnego oddziaływania na siebiedziedzictwa Renesansu i etosu Reformacji.W regionie Kanału La Manche,jak w żadnej innej części Europy, naukowo-techniczne zdobycze Odrodzeniazespoliły się w całość z racjonalnym sposobem życia i gospodarowania,będącym integralnym składnikiem etyki protestanckiej.Innowacyjność polega na przekraczaniu istniejących granic, na oddalaniu sięod raz przyjętych wzorów myślenia i działania, na gotowości odrzucania tego,co jest na rzecz tego, co może być i - co najważniejsze - na stałej dyspozycjido poszukiwania nowych rozwiązań.Innowacyjność jest przeciwieństwemkonserwatyzmu -jej istota tkwi w zakwestionowaniu autonomicznej wartościtradycji.I chociaż wszystkie wielkie cywilizacje były w jakiejś mierzeinnowacyjne (w przeciwnym razie w ogóle by się nie pojawiły), to jednak nieulega kwestii, iż jedna z nich - kultura Zachodu - odznaczała sięinnowacyjnością szczególną, rzec by można: hiperinnowacyjnością.Przyczyntego stanu rzeczy upatrywać trzeba zarówno w strukturalnej niespójnościcywilizacji europejskiej, jak też w instrumentalnej postawie wobec321przeszłości upowszechnionej w kulturze łacińskiej przez Kościół katolicki.W połowie XVI wieku miały miejsce w Europie dwa doniosłe wydarzeniareligijne: kontrreformacyjny sobór trydencki (1545-1563) oraz Sobór StuRozdziałów w Moskwie (1551).Stosunek obu tych gremiów do sztukisakralnej posłużyć może jako przykład dwóch odmiennych i przeciwstawnychwizji świata: zachodniej - innowacyjnej i otwartej na nowe rozwiązania orazwschodniej - tradycyjnej i ściśle skodyfikowanej.Na soborze trydenckimKościół rzymski potwierdził kult obrazów, ale dał też pełną wolność twórcząmalarzom, co usankcjonowało wcześniejsze praktyki ukazywania Jezusa,Marii, świętych i proroków według wzorów zaczerpniętych ze sztuki świeckiej,odzwierciedlających następstwo stylów plastycznych (sztuka romańska ->gotyk -> renesans -> barok).W tym samym czasie Kościół prawosławnypotwierdził swoje przywiązanie do tradycyjnej ikonografii, skodyfikowanejprzed wiekami w Bizancjum i po raz kolejny podkreślił jej wyłączność jakośrodka zmysłowej ekspresji religijnej.Zachodnie odrzucenie symbolicznej tradycji wczesnochrześcijańskiej -wspólnej niegdyś Kościołowi greckiemu i łacińskiemu - oznaczało w znacznejmierze desakralizację katolickiej sztuki religijnej i umożliwiło wtargnięcieracjonalności świeckiej i świeckich technik artystycznych w obszar ekspresjisakralnej -perspektywy i światła, realizmu i trików optycznych - sprzecznych zhieratycznym charakterem ikon.Najważniejsze odmienności plastycznepomiędzy Wschodem i Zachodem ukazała schematycznie Tatiana Hógy naprzykładzie przedstawień Matki Bożej z Dzieciątkiem.Schemat ten64 ukazujew poglądowy sposób przeciwieństwo tradycjonalizmu prawosławia i łacińskiejinnowacyjności.64Reprodukcja za: M.Q u e n o t, Ikona.Okno ku wieczności, Białystok 1997, s.65.322Tradycja łacińskaTradycja prawosławnaXI-XII w
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
�