[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Mary popatrzyła na syna przenikliwie. W takim razie Zoe nie będzie mogła zobaczyć się z Władem.Chyba że zrezygnujeon z dalszych badań w Dwójce. Zoe chciała od dawna ujrzeć Temę Renę szybko odwrócił bieg rozmowy. I niewidzę przeszkód, abyś z nią pospacerował po lesie.Sam zresztą pragnę pokazać jejoraz Ingrid różne ciekawe rośliny i zwierzęta w warunkach naturalnych. Pokazać? zapytał Szu ze zdziwieniem. Jaki jest jej stan w tej chwili? cicho spytał Allan. Powiedz prawdę! zwrócił siędo matki.Popatrzyła mu w oczy. Podróż z Sel na łkara zniosła znakomicie.Samopoczucie ma dobre.Liczę, żewkrótce ty i Renę sami się o tym przekonacie.Młody, silny organizm.Regeneracjastopy już dobiega końca.Zoe porusza się jeszcze na wózku, ale to głównie z uwagina stymulatory regeneracyjne.Will jest zdania, że za miesiąc będzie możnarozpocząć naukę chodzenia. A wzrok? To trudniejsza sprawa.Ingrid sądzi, że decyzja podjęta przez Korę, Willa i Zoję jestchyba jedynym słusznym rozwiązaniem.Postanowili oni, że nie przeprowadzążadnych operacyjnych zabiegów przynajmniej w najbliższych ośmiu latach. Ale dlaczego? Nie jestem fizjologiem i nie potrafię przekazać fachowo tego, co mówiono.Wnajogólniejszym zarysie chodzi o to, że utrata zdolności widzenia nie zostałaspowodowana degeneracją siatkówki wskutek długotrwałej bliskościpromieniotwórczego pierścienia, lecz nieodwracalnymi zmianami w korze mózgowej,właśnie w ośrodkach wzrokowych.Nastąpiło to w czasie przeciągającego się stanuśmierci klinicznej.Wątpliwe, czy w parę godzin pózniej udałoby się ją uratować.Otóż przeprowadzenie zabiegów regeneracyjnych jest możliwe ciągnęła Mary iszansę powrotu pełnej zdolności widzenia wysokie, ale pod warunkiem, że próbpobudzenia uszkodzonych ośrodków nie będzie się podejmować prostymi bodzcamielektrycznymi lub elektromagnetycznymi.Dorazna korzyść takich działańprzyniosłaby niepowetowane szkody.Wprowadzenie do mózgu elektrod bądzpodskórne umieszczanie emitorów e-g może sprawić, że Zoe będzie odbierać pewnewrażenia wzrokowe, rejestrować błyski i świetlne plamy, a nawet nauczy sięrozpoznawać zarysy przedmiotów w polu widzenia kamery przesyłającej sygnały domózgu.Ale cóż z tego? Taka adaptacja zmieniłaby aż tak strukturę ośrodkówwzrokowych, że pózniejsze dokonanie pełnej regeneracji oraz' powrót donormalnego widzenia stałyby pod znakiem zapytania. Czy nie można już teraz przeprowadzić zabiegów regeneracyjnych? PrzecieżKora& Nie mamy programów budowy niezbędnej aparatury.Niedopatrzenie, przeoczenie,a może po prostu w czasie przygotowań do wyprawy uznano taki właśnie wypadekza mało prawdopodobny, urządzenie zaś zbyt wąsko specjalistyczne.Zina wysłałajuż na Ziemię komplet danych diagnostycznych z prośbą o jak najspieszniejszewysłanie programów.Nie nadejdą one jednak przed upływem ośmiu i pół roku.Allan patrzył na matkę z rozpaczą. To okropne! Więc Zoe nie zobaczy ani Temy, ani planet Tolimana.A tak chciała&Renę, siedzący cały czas z pochyloną głową, uniósł ją teraz i przesłał Allanowispojrzenie pełne serdeczności.A Mary dopowiedziała: Niestety, musimy czekać.Przecież nie zrobimy z Zoe królika doświadczalnego. Rozmawiałem wczoraj z Ingrid, a potem z Zoe powiedział zoolog, usiłujączachować swój zwykły, trochę kpiarski ton. Muszę przyznać, że mi zaimponowały.Oczywiście, obie nadrabiały miną, aby mnie, rozhisteryzo-waną babę, cokolwiekuspokoić.Niemniej to, czym się teraz zajmują, świadczy, że nie tragizują sytuacji.Ingrid przygotowuje się rzetelnie do prac plane-tograficznych na Temie, a w wolnychchwilach studiuje psychologię.Zoe szeroko mi opowiadała, jak uczy się widzeniapalcami.Na dowód, że już rozpoznaje wiele szczegółów, rozprawiała rzeczowo ozdjęciach, które przesłaliśmy z Temy na Sel. Czy to możliwe? Allan spojrzał z niedowierzaniem na Renego. Zależy, co rozumiemy przez widzenie.Jeśli je traktować jako rozpoznawanieukładu elementów na podstawie lokalizacji przestrzennej, to również palcami możnawidzieć.Jeśli zaś to rozpoznawanie ma tworzyć w świadomości obraz całościowy to nie wiem, czy nawet najdoskonalszy aparat udostępniający dotykowe, skórnerozpoznawanie obrazów, może stanowić protezę wzroku.Jaro zbudował urządzenie,którym Zoe jest zachwycona.Składa się nań niewielka kamera w opasce nad czołem ikwadratowa płytka na piersiach.Obraz uchwycony przez kamerę zostajeprzekształcony elektromechanicznie na coś w rodzaju płaskorzezby utworzonej zmaleńkich igiełek.Temperatura tych igiełek odpowiada umownej skali barw wrzeczywistym obrazie.To wszystko
[ Pobierz całość w formacie PDF ]