[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Do naszychbiur przychodzą wiadomości z całego świata, począwszy od Afryki.- Ale - pytałem - poza tradycyjnymi w Kościele kryteriami roztropności icierpliwości, na jakich innych kryteriach opiera się sąd rozważany wobecmnożenia się tych faktów?- Jednym z naszych decydujących kryteriów jest oddzielanie aspektu prawdynadprzyrodzonej od aspektu jej skutków duchowych.Dopiero od niedawnaangażowane są pojęcia "naukowe" dla usiłowań osądzenia takich przejawów.Kto potrafiłby obronić "naukowo" prawdę historyczną pewnych tradycji, naktórych bazie chrześcijańskie średniowiecze zbudowało swoje bardzo czczonesanktuaria? Co nie przeszkadza temu, że pielgrzymki do tamtych miejsc byłyowocne, korzystne, ważne dla życia ludu chrześcijańskiego.Prawdziwym problemem nie tyle jest problem współczesnej hiperkrytyki (którakończy się potem, między innymi, jakąś formą nowej łatwowierności) aleproblem oceniania witalności i prawowierności życia religijnego, którerozwija się wokół tych miejsc.Ale oprócz kardynała Ratzingera, najwyższego autorytetu hierarchicznego wtej materii, chcieliśmy wysłuchać także największego światowego eksperta odtych bulwersujących zjawisk, jakimi są właśnie "objawienia" maryjne.Poszliśmy więc wysłuchać profesora Renę Laurentina, który, ku zgorszeniuwielu swoich kolegów biblistów i teologów, opublikował dossier pod tytułemNajświętsza Maryja Panna ukazuje się w Medjugorje?, które wywołało wielkiewrażenie, miało ogromny rozgłos, ale przyczyniło się do kampanii oszczerstwi kalumnii.Stał się istotnie winnym tego, że powiedział "tak" - i to niena podstawach dewocyjnych, ale na podstawie swojego długiego doświadczenianaukowego - faktów, które dla niektórych są nie do zaakceptowania, ponieważzakłócają schemat chrześcijaństwa "dobrze wykształconego", "dorosłego",sprowadzonego do uspokajających granic rozumu oświeceniowego.Profesor Laurentin (a raczej abbe Laurentin, jak go wszyscy nazywają, nietylko we Francji) jest księdzem o uprzejmym sposobie bycia, odziany wciemne ubranie trochę podniszczone, trzymający w ręce niemal stale torbępełną książek i gazet.Wykładowca na uniwersytetach w Paryżu i w Angers, poza tym yisitingprofesor w wielu uczelniach całego świata, poczynając od StanówZjednoczonych, jest autorem niezliczonych dzieł teologicznych,hagiograficznych, i z zakresu egzegezy biblijnej.Określenie abbe Laurentin oznacza jednak skierowanie umysłu do tajemnicyMaryi, do tej "mariologii", do której odnowy dał decydujący bodziec.Pozatraktatami i dziełami teologicznymi, napisał o Lourdes coś około 28 tomównaukowych.Opracował ponadto kompletną monografię objawień "CudownegoMedalika", na rue du Bac w Paryżu (6 tomów) i Pontmain (3 tomy).Redagujeteraz, między innymi, dla paryskiego wydawcy Oeil, serię "Sanktuaria,pielgrzymki, objawienia".Miał więc odpowiednie kwalifikacje do tego, aby zająć się wydarzeniami wMedjugorje.Jego opowiedzenie się na korzyść tego, co dzieje się wHercegowinie, wzbudziło wrzawę nie tylko z powodu jego bezdyskusyjnegoautorytetu naukowego, ale także dlatego, że przez wiele lat należał dokomitetu redakcyjnego "Concilium", przeglądu międzynarodowego, z którymidentyfikuje się najbardziej postępowe skrzydło teologii (nie przypadkieminicjatorami są Holendrzy), nieufnego i często wrogiego a priori dlafaktów, które mają związek z nadprzyrodzonością, jak te jugosłowiańskie,osądzane jako "antyekumeniczne", "alienujące", "dewocyjne".Oto więc moje pytania i odpowiedzi tego specjalisty znanego na całymświecie.Próbowałem dokonać z nim rozpoznania nie tylko "objawień", którychMaryja jest protagonistką, ale także tematu miejsca, jakie postać Dziewicyz Nazaretu ma w dzisiejszym chrześcijaństwie.Maryja rzeczywiście nie jestpewnego rodzaju pobożnym lub folklorystycznym dodatkiem, ale elementemnieusuwalnym i centralnym chrześcijaństwa.Pomyśleć, między innymi, omiejscu, jakie miała (i ma) w sztuce, która jest zawsze nieomylnymwskaznikiem głębokiego odczuwania każdego pokolenia.- Kiedy ksiądz postanowił swoje życie badacza poświęcić mariologii?- Nie ja wybrałem Maryję.Raczej to Ona nie wiadomo dla jakiego zamysłu,wybrała mnie.W naszej wierze zawsze się tak dzieje: jesteśmy wybrani.Jestto zagadka chrześcijaństwa, zostanie nam ona wyjawiona w przyszłym życiu
[ Pobierz całość w formacie PDF ]