[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Na ilemyśmy rozpoznawali wroga, na ile oni nam dawali prawdziwy obraz,co się dzieje za granicą  ja bym dziś też jeszcze nie wziął na siebietwierdzenia, że to wszystko, co oni nam przysłali, to jest wiarygodne.Tow.Rybicki: Ale mnie chodzi o to, co było na terenie kraju, jak Wyście tesprawy widzieli, czy mieliście rzeczywistą kontrolę nad siatką, którajest w kraju? Tow.Zwietlik: Może nie tyle rzeczywistą czy szczegółową, to przerastało,nie mogło być inaczej, bo jak się miało 7 elementów różnych, to niebyłem w stanie tym kierować, w szczegółach zajmował się tą sprawąwicedyrektor.Ja polegałem na dokumentach, które mnie dostar-czano z Departamentu w raportach, na piśmie czy ustnie, a w szcze-gółach trudno by mi było znać, bo musiałbym wówczas zmienić swojąfunkcję i jezdzić na kontakty itd.(Kto powinien znać te rzeczy?)Andrzejewski powinien znać te rzeczy.Tow.Rybicki: A jeżeli chodzi o akcję w Białostockiem?Tow.Zwietlik: Rozbieranie domów? Z tym zetknąłem się będąc w KBW.Pojechałem, natknąłem się na taką sytuację, że poszycie ze strzechzrywano.Potem ja z tymi faktami nie stykałem się.Mieliśmy faktybardzo przykre, że przy licytacji w Suwałkach szef powiatowy cośsobie kupił, on był sądzony, wyrok dostał.Szefem WU był Mikuś,chciano go zdjąć, sądzić itd.Z rozmowy z nim wynikało, że dostałnastawienie z III Dep.Sądzić Mikusia, a nie sądzić tych, którzy dalidyspozycje  to trzeba nam wsadzić nie Mikusia.Tak postawiłemsprawę, że nie można.(Ale kto dał mu takie nastawienie w Depar-tamencie?) Z tego co Mikuś mówił to dawał Czaplicki.Dlaczego taksię stało, że ja o tym nie wiedziałem? To miało swoje zródło w takimtradycjonalnym nawyku, że dyrektor nie zawsze się liczył z funkcjąprzełożonego, ja pamiętam jedną z rozmów z Mikusiem, kiedy już byłw Ministerstwie, kiedy zaczął przedstawiać, że dostał nastawieniew Departamencie, więc ja mu zwróciłem uwagę, że instrukcjezatwierdzone przeze mnie takich środków nie przewidują, tam byłamowa o działaniu na drodze sądowej, ale to co wynikało z przepisówo pozbawieniu mienia, co w wyrokach sądowych często zapadało.Dlaczego pamiętam fakt, że to w instrukcji było? Bo zwrócono namuwagę w bardzo ostrej formie, żeby Mikusia sądzić.Więc kiedyspytałem Mikusia, że skoro była instrukcja, a dostał inne dyrektywy,powinien był przyjść do mnie i spytać.Nieraz tak bywało, żepomijano wiceministra, podobno nie tylko w stosunku do mojejosoby. Mikuś przyszedł do Ministerstwa na kierownika Wydziału.To jest stanowisko dość duże, ale znacznie mniej samodzielnei odpowiedzialne, aniżeli Szef Woj.Urzędu.Tow.Rybicki: A w stosunku do Czaplickiego były wyciągnięte wnioski?Tow.Zwietlik: Wtedy była ta sprawa postawiona na odprawie krajowej.Czaplicki wystąpił samokrytycznie, ale nie pamiętam, co powiedział.Tow.Pszczółkowski: A kiedy zdjęto Mikusia z Białostockiego, był z-cąDomowski.On twierdził, że kiedy przyjechałeś do Białegostoku,dałeś polecenie, żeby w związku z bandami, jakie grasowały naterenie Białegostoku, stosować środki przymusu, żeby bić.Tow.Zwietlik: Trudno mi powiedzieć, czy takie dyspozycje dawałem.Z tego względu, że miałem Wydział do spraw funkcjonariuszy, mieli do mnie pretensje, że jestem zanadto prokuratorski, bezwzględny.Pamiętam, że jednej ze spraw nie zawnioskowałem do sądu  towa-rzysze wyjaśnili mi, że w wyniku zastosowania siły fizycznej ujętosprawców morderstwa.To było robione w trakcie akcji, gdy byłygranaty itd.Trudno mi powiedzieć, żebym dawał takie dyrektywyDomowskiemu.Prócz Domowskiego był szef Urzędu, nie może być,żebym z Domowskim miał naradę wtedy, kiedy byłem z szefemUrzędu Kubajewskim.Pamiętam, że kiedyś dowiedziałem się, żew stosunku do zatrzymanego stosowano siłę fizyczną, w rozmowieprzez  wecze" zabroniłem Kubajewskiemu, i on był rad dlatego, żejako szef mógł mieć pełną władzę w stosunku do oficerów śledczych,ale nie zawsze to musiało skutkować.Przyjął to bez żadnej opozycji.Jaki bym nie był, ale obłudny nie byłem i wśród pracownikówBezpieczeństwa z brakiem zaufania nie spotkałem się, żebym dawałprawo bić.Tak że Domowskiego uczciwość bym kwestionował.Niewiem, jak on to przedstawił.Tow.Pszczółkowski: Zwolniłem Domowskiego, mówiłem, że zamierzamgo czynić odpowiedzialnym za to, co było na terenie Białegostoku, towtedy on to mówił, że przyjechałeś i tak mówiłeś.Tow.Zwietlik: Przyjeżdżałem, to był teren, w którym mieliśmy najwięcejband, tam były fakty mordowania ludzi w bestialski sposób, tam byłabanda Paszka.Tam mieliśmy przez cały czas kłopoty i ofiary były nieraz i nie dwa i nieraz wytykałem towarzyszom niezaradność jeżelichodzi o podchodzenie do wroga, rozpracowanie i likwidację band.Narady były nieraz, nie tylko z kierownikami, ale i z bezpośredniozainteresowanymi pracownikami.Miałem taką metodę pracy  bez-pośredniego omawiania spraw z referentami.Tow.Rybicki: Jak się sprawa stosowania przemocy kształtowała, jeżelichodzi o instruktaż  czy polecenia, czy zakazywanie, czy byłowyrazne stanowisko?Tow.Zwietlik: Wyrazne stanowisko było, że nie wolno bić, to było wyraznestanowisko [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • elanor-witch.opx.pl
  •