[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. To był szczęśliwy traf  parsknął Francuz. Posąg znajdował się w tranzycie.Jestempewien, że tym razem zabiorą cię w inne miejsce, abyś go zobaczyła.Staraj się zapamiętaćto miejsce, tak żebyś mogła tam powrócić.Kiedy pokażą ci posąg, chcę, abyś się z nimitargowała.Jeśli tego nie zrobisz, nabiorą podejrzeń.Pamiętaj, jestem gotowy zapłacić, ilezechcą, pod warunkiem, że zagwarantują dostawę poza Egiptem. Na przykład przez Zurich Credit Bank?  spytała Eryka. Skąd o tym wiesz?  zdumiał się Yvon. Z tego samego zródła z którego dowiedziałam się, że należy pójść do  Curio AntiqueShop  odpaliła. To znaczy?  nie dawał za wygraną. Nie powiem ci  rzuciła Eryka. Przynajmniej nie teraz. Eryko, to nie jest zabawa. Wiem, że to nie zabawa  odpowiedziała z pasją.Yvon niepokoił ją coraz bardziej. Dlatego właśnie nie mam zamiaru ci powiedzieć, nie teraz.Francuz przyglądał jej się ze zdumieniem. W porządku  wycedził w końcu. Ale chcę, byś jak najszybciej wróciła do hotelu.Nie możemy pozwolić, żeby posąg znów zapadł się pod ziemię.Powiedz im, że w ciągudwudziestu czterech godzin pieniądze znajdą się na koncie.Eryka skinęła głową i wyjrzała przez okno.Choć minęła już osiemnasta, z pola startowegowciąż unosiło się gorące powietrze.Samolot zatrzymał się, umilkły silniki.Wzięła głębokioddech i odpięła pas bezpieczeństwa.Khalifa obserwował drzwi małego odrzutowca ze swego punktu obserwacyjnego obokterminalu handlowego.Kiedy tylko ujrzał Erykę, odwrócił się i szybkim krokiem podszedł doczekającego samochodu.Sprawdził swój pistolet i usiadł za kierownicą.Był pewien, że tegowieczoru zarobi na swą dwustudolarową dniówkę.Wrzucił pierwszy bieg i skierował wóz wstronę Luksoru.Tymczasem w pokoju Eryki w Winter Palace Evangelos wyciągnął spod lewego ramieniaswą Berettę i przesunął palcami po rękojeści z kości słoniowej. Odłóż to  warknął z łóżka Stephanos. Denerwuję się, kiedy się tym bawisz.Na Boga,zrelaksuj się.Dziewczyna na pewno przyjdzie.Ma tu wszystkie swoje rzeczy.Jadąc do miasta, Eryka pomyślała o wstąpieniu do hotelu.Nie miała ochoty dzwigać zesobą aparatu fotograficznego i ubrań.Obawiała się jednak, że Lahib Zayed zamknie swójsklep, zanim tam dotrze, więc postanowiła zastosować się do wskazówek Yvona i pojechaćbezpośrednio do  Curio Shop.Poprosiła kierowcę, by zatrzymał się ha rogu zatłoczonegoShari el Muntazah, skąd było już niedaleko do celu.Eryka denerwowała się, a Yvon nieświadomie spotęgował jej obawy.Nie zapomniała, że zpowodu posągu zamordowano człowieka; dlaczego się w to pakowała? Podeszła bliżej izauważyła, że wewnątrz jest pełno ludzi.Minęła sklep, przeszła obok kilku innych, obróciłasię i spojrzała na drzwi.Wkrótce pojawiła się w nich grupa niemieckich turystów, którzyżartując głośno, przyłączyli się do popołudniowych spacerowiczów.Teraz albo nigdy.Erykagłośno wypuściła powietrze i ruszyła w stronę antykwariatu.Weszła pełna obaw i zdziwiłasię, widząc Lahiba Zayeda pełnego podniecenia, a nie podejrzliwości czy strachu.Wybiegłzza lady, jakby dziewczyna była jego dawno zaginionym przyjacielem. Jestem taki szczęśliwy, że panią znów widzę, panno Baron.Trudno mi to nawet wyrazić.Eryka zachowywała ostrożność, ale wyrazna szczerość Lahiba uspokoiła ją.Dziewczyna pozwoliła się lekko uścisnąć.  Napije się pani herbaty? Dziękuję, ale nie.Po otrzymaniu wiadomości przyjechałam natychmiast. Ach tak!  wykrzyknął Arab i z podniecenia zaklaskał w dłonie. Posąg.Ma paniszczęście, gdyż zobaczy pani przecudowny okaz.Posąg Setiego I wysoki jak pani.Mówiąc to, przymknął jedno oko, jakby oceniał jej wzrost.Eryka nie mogła uwierzyć, że jest tak przyjazny.Wszystkie jej obawy wydały się naglemelodramatyczne i wprost dziecinne. Czy posąg jest tutaj?  spytała. O nie, moja droga.Pokazujemy go bez wiedzy Departamentu Zabytków. Mrugnął okiem. Musimy zachować ostrożność.A ponieważ to taki wielki i wspaniały eksponat, nie mamyśmiałości trzymać go w Luksorze [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • elanor-witch.opx.pl
  •