[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.W gabinecie przywódcy Nowej Republiki unosiła się- To prawda.- Luke spojrzał w zadumie na hologram Alderaanina wsłuchującego woń świeżej farby i nieco wcześniej położonego dywanu.Kiedy senator skończyłsię z szacunkiem w wiwaty i okrzyki.- Wiesz, coraz bardziej go lubię.Musi teraz czytać listę, skierował sceptyczne spojrzenie na mistrza Jedi.mianować nie tylko pozostałych członków Rady Jedi, ale także przywódców - Kyp Durron? - zapytał.wszystkich organów rządu.- Kyp się zmienił - oznajmił Skywalker.- Ma w tych sprawach o wiele większą praktykę niż my - stwierdziła Mara.- To prawda.W ciągu ostatnich kilku lat nie rozerwał na strzępy ani jednej planety- zakpił Cal Omas.Walter Jon Williams Szlak Przeznaczenia213 214- Zciśle mówiąc, to nie była sprawka Kypa - wyjaśnił Luke.- Nawiedził go - Wydaje mi się, że mogą się zadowolić stanowiskami w Komitecie Doradczym -wówczas duch dawno zmarłego lorda Sithów, Exara Kuna.powiedział Cal.Alderaanin pokręcił głową.- Nie wymieniłeś także nazwiska szóstego kandydata.- To jedna z tych rzeczy, których za żadne skarby nie mogę wyjawić członkom - Uważam, że powinien nim zostać naczelny dowódca Wojsk Obrony, Sien Sovv -senackiego komitetu, aprobującym kandydatów do Rady Jedi - stwierdził ponuro.oznajmił trochę zakłopotany Cal Omas.- Oczywiście jeżeli dojdę do przekonania, żeLuke spojrzał na niego, nie ukrywając zaniepokojenia.nadal powinien pełnić tę funkcję.Złożył rezygnację praktycznie w tej samej chwili,- Uważasz, że powinienem wycofać jego kandydaturę? - zapytał.- Nie chciałabym kiedy skończyłem wygłaszać inauguracyjne przemówienie.przekreślić naszych szans powołania do życia nowej Rady.Luke spojrzał na niego z powagą.Cal zamyślił się.- Powinieneś skorzystać z usług Ackbara - powiedział.- Nie - odparł w końcu.- Rozumiem, dlaczego tak postąpiłeś.Najlepiej mieć Cal nie ukrywał zaskoczenia.przeciwnika tam, gdzie można śledzić jego poczynania.Właśnie dlatego zamierzam - Mam go mianować naczelnym dowódcą? - zapytał.powołać do nowego Komitetu Doradczego niektórych zwolenników Borska Fey lyi.- Nie, ale mógłbyś z nim porozmawiać.Opracował plan, jak rozprawić się zZaproponuję także stanowisko w Komitecie Fyorowi Rodanowi, nie wiem jednak, czy Yuuzhan Vongami.się zgodzi.- Spojrzał na mistrza Jedi.- I tobie - dodał po chwili.- Dobrze, pogadam z nim.- Alderaanin kiwnął głową.Skywalker zdumiał się.- Nie odkładaj tego na pózniej - przestrzegł mistrz Jedi.- Doskonale wiesz, jaki- Jesteś tego pewien? - zapytał.- Czy nie uważasz, że Leia byłaby lepszą jest dobry.kandydatką? Cal znów kiwnął głową.- Możliwe - przyznał beztrosko Alderaanin - ale Leia nie wróciła jeszcze z - Bardzo dobrze - powiedział.- Niedługo z nim porozmawiam.Bastiona, a ty jesteś pod ręką.W sąsiednim pomieszczeniu dał się słyszeć głos osobistego androida-sekretarzaLuke się uśmiechnął.Cala Omasa.- Widzę, że zamierzasz obciążyć mnie pracą i zmusić do biegania z zebrania na - Senator Rodan przybył na umówione spotkanie.zebranie.Nie zostanie mi czasu na nic innego.Cal wstał.- Uważasz, że to niedobrze? - spytał Cal.- Czy przewodniczący nowej Rady Jedi - Chyba nie powinienem kazać mu czekać.naprawdę powinien niszczyć Gwiazdy Zmierci i w poważnym wieku wdawać się w Odprowadził Luke a do drzwi, ale przepuścił go przodem.Luke pierwszy wszedłpojedynki na świetlne miecze? do pokoju przylegającego do gabinetu.Luke wybuchnął śmiechem.Stał tam Fyor Rodan w stalowoszarym garniturze, sztywny jakby kij połknął.- Od bardzo wielu lat nie zniszczyłem żadnej Gwiazdy Zmierci - powiedział.Skywalker powitał go uprzejmym skinieniem głowy; w odpowiedzi senator- Od tego masz swoich uczniów - odciął się Cal.- Gdybyś kazał mi wsiąść do spiorunował go pochmurnym spojrzeniem.kabiny gwiezdnego myśliwca, poczułbym się jak idiota.- Widzę, że w końcu przeforsował pan kandydaturę posłusznego przywódcy,- Jakoś nie chce mi się w to wierzyć - oznajmił mistrz Jedi.którego wybór przewidywały pańskie plany - burknął gniewnie.- No, może przesadzam.- Cal lekko się uśmiechnął.- A przy okazji, zgłaszam - Nawet się pan nie zainteresował moimi planami - odparł Luke.- Po prostuswoją kandydaturę do Rady Jedi.założył pan, że muszą być zgodne z pańskimi wyobrażeniami.- Miałem nadzieję, że to zrobisz - stwierdził Skywalker.- Maczał pan palce w tych wyborach - stwierdził oskarżycielskim tonem senator.-- I kandydaturę Triebakka jako przedstawiciela Senatu - ciągnął Alderaanin.- Pan i pańska żona wpłynęliście jakoś na moich zwolenników.Naturalnie, senatorowie muszą jeszcze wyrazić na to zgodę, ale nie sądzę, żebyśmy - Nie zrobiliśmy niczego takiego - sprostował spokojnie mistrz Jedi.mieli z tym jakiekolwiek kłopoty.Wydaje mi się, że w Radzie powinni zasiadać także - A więc zrobili to wasi przyjaciele piraci - parsknął Rodan.-A może pan temudyrektor Wywiadu Dif Scaur i ktoś z Rady Sprawiedliwości.Jeszcze się nie zaprzeczy?zastanawiałem kto
[ Pobierz całość w formacie PDF ]